reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Opieka na dzieckiem - o kolkach, pieluchach, pielęgnacji

Agnes92

Fanka BB :)
Dołączył(a)
18 Luty 2012
Postów
1 167
Miasto
świętokrzyskie
Ostatnio bylam u znajomej ktora niedawno urodzila i troche ja podpytalam o kosmetyki i mowila ze uzywa Oillatum i oliwke, a zadnych kremow nie uzywa do pupy zeby nie przyzwyczajac skory. poprostu nawilza po kapieli oliwka...Jak myslicie dobrze robi?
 
reklama
Agnes szkoły są różne co do pielęgnacji skóry. Ostatnio na szkole rodzenia położna też mówiła nam o oliwce, ale takiej z olejkiem migdałowym. Natomiast ja mówię to co nasi pediatrzy, że lepiej stosować kremy nawilżające, bo oliwka działa tylko powierzchownie i robi tylko taką tłustą powłoczkę na skórze przez co zatyka pory w skórze a wcale jej dobrze nie nawilża. Dlatego ja nie będę stosowała oliwki. Emulsje nawilżające są na bazie mocznika, który wnika w głąb skóry i nawilża nie tylko od zewnątrz ale głębsze partię skóry dziecka.
 
Brr... Nie lubię oliwki - tłuste to to okropnie :)
Ja kąpałam Franka w Oilanie i już potem niczym go nie natłuszczałam - nie ma bardzo suchej skóry, więc nie było to konieczne. Jak używaliśmy raz Hippa, to trzeba było dodatkowo natłuszczać. Po Nivei też było ok. Zobaczymy jak się Babydream na Anielce sprawdzi, bo Franek już duży, więc ciężko po nim cokolwiek powiedzieć.
 
my oliwkę używaliśmy tylko do włosków i do wyciągania gila z nosa :-) Ewa też mam zamiar babydreama sprawdzić, a jak się nie sprawdzi, to wracamy do hippa :tak:
 
Irisson, ja używam teraz babydream na Franku i jest super. Ich pieluchy i chusteczki też mi pasują. No ale małe dzieciątko może inaczej reagować, więc poeksperymentujemy.
Na początek na pewno Oilan i pampers chociaż przez miesiąc czy dwa. Potem się zobaczy :)
 
Ja kupiłam mini Babydream do szpitala, żeby mi czasem moje Eko w tajemniczych okolicznościach nie zaginęły :)
Babydream faktycznie mają dobry skład, ale kupiłam tez oliwkę, bo ja lubię oliwki. Sama natłuszczam się czystym olejkiem migdałowym i wcale nie zostawia tłustej powłoki.
Na naszej szkole rodzenia, babka wcale nie kazała kupować tylu kosmetyków. Kazała myć bobasa mydłem bobas w kostce, oliwkę do ciemieniuchy i sudokrem na odparzenia.
Ja muszę dokupić jeszcze ten aspirator do nosa, bo ona bardzo polecała. Kupiłam gruszkę, ale mówi, że można uszkodzić śluzówkę gruszką. No i też wspominała o soli fizjologicznej do oczek, albo noska. Do pępka coś w sprayu, twierdzi, że teraz tym się w szpitalach robi, no i pępek można moczyć, a nawet trzeba myć. Także co szkoła to inne wskazówki.
 
Mycie mydłem może być trochę niewygodne. Takiego malucha trzeba szybko oporządzić i wyjmować na ręcznik. A wierci się czasem jak piskorz ;) Ja wlewałam oilan do wanienki i samą wodą z tą emulsją myłam Franka. Jak już miał więcej włosów, to szampon szedł osobno.

Ciemieniuchy może nie być - Franek tego doskonałym przykładem :)

Gruszki nigdy nie nauczyłam się używać...:/ Franek się teraz nią bawi w słonia ;)

Do nosa lepsza woda morska w spreju - sól jest zazwyczaj w kropelkach i ciężko by było zakropić. Poza tym najczęściej sprzedawana jest w ampułkach, które trzeba w 24 albo 48 godzin zużyć, a tego naprawdę niewiele idzie. My przemywaliśmy oczy po prostu wodą przegotowaną.

Pępek będziemy myć, pieluchy normalne pod niego zakładać (ewentualnie odwijać ciut jak będą za wysokie), bodziaki też na wierzch - nie tak łatwo to to uszkodzić ;) Tylko osuszać trzeba.
No i ja się tym razem nie bawię w sam octenisept - dwa razy dziennie dokładnie patyczkiem do uszu nawilżonym spirytusem będę przemywać i powinno być ok ;)
 
k8libby aspirator do noska rzeczywiście lepiej się sprawdza, ale przestrzegam przed zbyt częstym używaniem. Generalnie zasada jest taka że jak się nic z nosem nie dzieje to lepiej zostawić go w spokoju i tam nie grzebać. Bo im częściej odciągamy wydzielinę z nosa tym bardziej prowokujemy śluzówkę do jeszcze większej produkcji. Także aspiratorów używamy, ale tylko wtedy gdy jest katar. Sól fizjologiczna do oczek się przydaję, szczególnie na początku kiedy dzieci jeszcze nie produkują łez, więc trzeba przemywać oczka żeby nie było podrażnień. Oczywiście od zewnątrz w kierunku nosa :-) To coś w sprayu do pępka to Octanisept o którym już tu dziewczyny wcześniej pisały. No i pępek można moczyć tylko trzeba potem dobrze osuszyć. Także K8libby dobre informacje dostałaś na szkole rodzenia, zgodne z aktualnymi wytycznymi :-)
 
Ja tez kupiłam żel do mycia, co się wlewa i myje wodą. Ciemieniucha generalnie pojawia się, gdy się po prostu nie domywa główki ;)

O wodzie morskiej już była tu rozmowa, że niektóre mają za silne ciśnienie i raczej się nie poleca, to samo mówiła babka w szkole rodzenia.

Zobaczymy, to i tak wszystko wyjdzie w praniu :)
A myciem będzie zajmował się mój mąż, juz się chłop doczekać nie może :) więc kupie mu to, czym jemu będzie wygodnie malucha obrobić wieczorem :)

marcia, tez nam babka mówiła, żeby w nochalu generalnie nie grzebać. To samo dotyczy uszu. Patyczki to zło, należy tylko gazikiem zbierać to co wystaje :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja na pępek mam spiryt, ciemieniuchy my też nie mieliśmy, a co do babydreama to u nas chusteczki nie przetrwały kupy, jednak wolę pampersa albo huggissy, no zobaczymy jak kosmetyki, bo nie używaliśmy jeszcze :tak: a na początek dla Niny mam pieluchy happy, a później to dada :-)

edit: aspirator jest dobry, ale trzeba dobrze umieć "ciągnąć" :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry