sylvii
Fanka BB :)
Skoro już mamy kwietniowe dzieciaczki to szczęśliwe i dzielne mamusie, może zechcą się podzielić opisem swojego porodu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hej. Mam chwilkę, zeby Wam cos napisac o porodzie, mam nadzieję ze na tym wątku mogę. Wiec byłam w szpitalu od 9 marca, na kontroli poniewaz mialam cukrzyce ciazową i podejrzewano u malej JUGR-za malo wazyla wg usg. no i kied myslalam ze juz pojde do domku okazalo sie ze vmam rozwarcie na 2 cm-to byl poniedzialek. Pani ordynator powiedziala, ze chce, abym juz urodzila, tak bedzie lepiej dla dziecka, bo jest niedozywione, nie wiadomo bylo co z lozyskiem i pepowina. ale nie chcieli na sile porodu wywolywac, stwierdzili ze sama się 'rozrodze" no i wpiatek na badaniu okazalo sie ze mam rozwarcie na 4cm, nie czulam skurczów, i kazano mi isc na porodowke. byla godz 10, powiedzialam mezowi zeby przyjechal kolo 13, bo wiadomo, to roche potrwa. dostalam oksytocyne, przebili wody, kilka srodkow przeciwbolowych bo skurcze byly strasznie bolesne chociaz trwały tylko pol godzinki, akcja porodowa 10 min i Hania leżała na moim już pustym brzuchu byla godz 12.05, wic niestety mąż nie zdążył, taki z nas był ekspress Hania miala podwiniętą rączkę i dlatego mnie nacieli, ale już nic nie czuję, mała wazyla 2490, 48cm i dostala10 pkt.
Pomimo ze to moj pierwszy porod, byl bardzo szybki i lekki. Nie nacierpiałam się za bardzo. Teraz razem z M. jesteśmy bardzo szcęsliwi
Wszytskim dwupaczkom zycze takich porodów i takiej opieki ze strony personelu a zwlaszcza poloznej jaka my z Hanią miałyśmy.
oczywiście, że nie jestem zła dziękuję i od razu przepraszam ze sama tu tego opisu nie zamieściłam, ale ni byłam świadoma istnienia tego wątku po prostu nie daje radę być na bieżąco z BBOto opis porodu kainkas - mam nadzieję, że nie jestś na mnie zła, że skopiowałam tu.;-)