reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

opryszczka na ustach - co pomaga?

mamaBartoszka

Aktywna w BB
Dołączył(a)
30 Październik 2007
Postów
85
macie jakieś swoje sprawdzone sposoby walki z tą gadziną opryszczką? jak tylko spadnie mi odporność, od razy mi się pojawia na ustach...
 
reklama
ja używam żywego srebra (nie mylic z biżuterią) szybko sie goi i po 2 maks 3 dni spokój...juz dwa razy w ciąży miałam opryche ech nie znosze jej!
 
Sonol - jak tylko się poczuje, że zaczyna swędzieć. Samrujesz i syfek nie wyskakuje.
Vratizolin - też może być.
 
mnie też bardzo często wyskakiwała opryszczka więc poszłam z nią w końcu do lekarza i on dał mi tabletki przeciwwirusowe któraś z Was może tez stosowała taką kurację?
 
Bardzo doobre są plastry okrągłe ( najlepiej przeciąć na pół i przykleic). Nie pamiętam teraz nazwy... jak sprawdzę to Ci napiszę :)
 
słyszałam o plastrach różne opinie i sama nie wiem co o nich sądzić...
ponoć mogą spowodować przeniesienie opryszczki, a przy odklejaniu jest duża szansa na oderwanie się strupka. wrrr
 
oj plasterki może chodzi o compeed ja je miałam ale kiepsko wspominam bo strasznie mnie bolało podczas odklejania plasterka no i kisiło się pod nim ta opryszczka więc już nie stosuję :(
teraz jestem na tabletkach z acyklowiru i póki co cicho sza jestem zadowolona a opryszczka odpukać nie wyskakuje :D
 
reklama
tak dostałam heviran tą najsłabszą dawkę i mimo to jest ok opryszczki nie ma :) teraz wiem że z oprychą trzeba po prostu iść do lekarza a nie leczyć się samemu bo tylko można sobie sprawe pogorszyć.
a ty byłaś u lekarza?
 
Do góry