Kasiak :-)
Trini po prostu musiałam ją dłużej prosić, żeby zrobiła większą szczelinę, taką żeby się mama zmieściła :-)
Wiem, że w porównaniu z waszymi dzieciaczkami to niedużo, ale dla nas to duży sukces. Ania po raz pierwszy sama usiadła! Oczywiście siedziała już bardzo ładnie i pewnie od dawna, ale jeszcze sama nie usiadła.
Siedzę przy kompie i słyszę, że moja córeczka zmierza do przedpokoju (ostatnio uwielbia walić ręką w lustro w przedpokoju - mamy takie długie do ziemi). Po chwili słyszę taki krótki ryk. Lecę do niej, a ona siedzi na środku przedpokoju. Tam mamy kafelki, a ona ostatnio z siedzenia boi się położyć z powrotem na brzuch na twardym (już się parę razy rąbła w głowę). Chyba mnie wezwała na pomoc, bo się bała położyć :-)