reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Padam, podnieście !!!

eg16

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Czerwiec 2005
Postów
1 787
Miasto
Śląsk
Nie zaglądałam tutaj kawał czasu dziewczyny, ale tak to jest jak się rozwija własny biznes. Człowiek nie wie w co ręce włozyć. No i właśnie mam przymusowy urlop. :( Dopadła mnie ospa, 31-letnią babę. Najpierw dostał małżonek. Jakieś 4 tygodnie temu byliśmy na parę dni w Sudetach no i tam w pensjonacie, 3,5 letnia dziewczynka pochorowała się na ospę. Myślałam, że najszybciej dostanie Adaś, w końcu to on się z nią obściskiwał i całował po kątach (normalnie lovelas :))ale padło na małżonka. Ten z resztą uparcie twierdził, że przechodził ospę w dzieciństwie, twierdził tak do pierwszej krosty. A mnie wysypało równo 2 tygodnie po nim. No i od wczoraj umieram. Pęcherze mam wszędzie na całym ciele, w gardle a nawet w miejscach bardzo intymnych. Swędzi przeokropnie, ale z tym to już bym sobie jaoś dała radę. Gorzej ze ciagle trzyma mnie gorączka, wczoraj wieczorem przekroczyła 40, mam dreszcze. Wymiotuję wszystkim i jestem tak osłabiona, że najchętniej nie ruszałabym się z łóżka. Naprawdę żałuję, że nie przechodziłam tego w dzieciństwie.
Obserwuję Adasia, ale ten narazie jest z nas wszystkich najodporniejszy.
U nas znowu upał ale jest wietrznie więc nie moge się wyjść na dwór schłodzić, siadłam więc do komputera i postanowiłam się wyżalić. Bo jak nie Wam to komu :(
 
reklama
Eg, milo Cie tu widziec. Naprawde Ci wspolczuje, ja tez przez to przechodzilam dawno temu,ale do dzis pamietam. Na szczescie to w miare szybko mija.Pomysl sobie wlasnie tak,ze to przemijajace.Masz sliczna zdrowa dzidzie i kochanego mezusia:-):-):-)Usmiechnac sie prosze juz juz:-D:tak:;-)
 
Dzięki justynaj! Ja już czuję się lepiej, gorączka spadła, tylko swędzi wszystko. Za to Adasia jednak też wysypało, najbardziej na szyji i we włosach. Ale ma tylko lekki stan podgorączkowy i nie drapie się, znaczy chyba go nie swędzi. A ma te bąble naprawdę duże. Jedyne co moge zrobić to go smarować i podać Nurofen. My dorośli przynajmniej możemy brać Heviran, żeby jak najszybciej pozbyć się wirusa, ale niestety nie wolno go odawać poniżej 2 roku życia.
 
Eg życzymy Wam zdrówka. Adaś ospy nie będzie pamiętał a lepiej że teraz a nie jak będzie dorosły ;-) Ja sama miałam ją w wieku 16 lat a mój brat 30...to już nic fajnego. Ale pomyśl że za tydzień tylko ślady na skórze będą przypominać o chorobie. Trzymaj się dzielnie :-)
 
Eg współczuje :-( pocieszające jest to że Adas nie cierpi tak bardzo, bo dzieci to lżej przechodzą, życzymy z Mają zdrówka dla całej waszej trójeczki :-)
 
Dzięki za wsparcie dziewczyny. Adaś jednak przechodzi ciężko tę ospę. Tylko pierwszy dzień był spoko, teraz ciągle ma gorączkę, nie moze spać. Bąble ma wszędzie nawet na spodzie stóp i w wewnątrz dłoni. Najgorzej chyba wygląda pupa, jedna wielka rana. Strasznie płacze przy smarowaniu bo jeśli gdzieś ma rozdrapane strupki (a nie da się tego niestety uniknąć) to ta maść mocno piecze. Na noc daję mu syrop uspokajający i działający lekko nasennie żeby się tak nie drapał, ale i tak słyszę jak szura stópkami po łóżku. Strasznie mi go żal. Dostał jednak heviran ale 100 (ja biorę 800)i mogę mu dawać tylko 1/2 tabletki 3 razy dziennie. Mam nadzieję, że wreszcie mu to pomoże.
 
reklama
Do góry