reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Palenie w ciąży

reklama
ja jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to z miejsca przestałam - było ciężko, ale nie byłaby w stanie zapalić
 
Mi moje dzieci nie pozwoliły palić w żadnej ciąży - ciągnęło mnie na wymioty na sam zapach - i to od 5 tygodnia w obu ciążach. Moje dzieci były mądrzejsze od mamy :D

Ale pamiętam że kilku lekarzy wypowiadało się na ten temat żeby nie odstawiać gwałtownie papierosów w ciąży jak jesteś ciężkim palaczem. Nie wnikałam za bardzo w temat bo mnie on nie dotyczył, ale moja przyjaciółka paliła w ciąży i zwyczajnie ograniczała do minimum. Ona paliła przez stres, a że musiała odstawić w ciąży leki uspokajające to ratowało ją tylko palenie. Jej dzieciaki są zdrowe i nie mają żadnych problemów zdrowotnych.

Moje stanowisko jest pośrodku - nie potępiam, nie popieram. Każda z nas ma swoje okoliczności i każda powinna odnieść się do własnego sumienia. Sama byłam ciężkim palaczem, rozstałam się z nałogiem półtora roku temu z przyczyn zdrowotnych i wiem jak jest ciężko - przez pierwszy rok robiłam wszystko żeby ludzie naokoło mnie pozostali przy życiu - bo chciałam ich rozszarpać :D Zdrówka dla wszystkich :)
 
Mi moje dzieci nie pozwoliły palić w żadnej ciąży - ciągnęło mnie na wymioty na sam zapach - i to od 5 tygodnia w obu ciążach. Moje dzieci były mądrzejsze od mamy :D

Ale pamiętam że kilku lekarzy wypowiadało się na ten temat żeby nie odstawiać gwałtownie papierosów w ciąży jak jesteś ciężkim palaczem. Nie wnikałam za bardzo w temat bo mnie on nie dotyczył, ale moja przyjaciółka paliła w ciąży i zwyczajnie ograniczała do minimum. Ona paliła przez stres, a że musiała odstawić w ciąży leki uspokajające to ratowało ją tylko palenie. Jej dzieciaki są zdrowe i nie mają żadnych problemów zdrowotnych.

Moje stanowisko jest pośrodku - nie potępiam, nie popieram. Każda z nas ma swoje okoliczności i każda powinna odnieść się do własnego sumienia. Sama byłam ciężkim palaczem, rozstałam się z nałogiem półtora roku temu z przyczyn zdrowotnych i wiem jak jest ciężko - przez pierwszy rok robiłam wszystko żeby ludzie naokoło mnie pozostali przy życiu - bo chciałam ich rozszarpać :D Zdrówka dla wszystkich :)
Nie rozumiem i nie zrozumiem jak lekarz, osoba świadoma i wykształcona w ogromnym stopniu może opowiadać takie bzdury. Ja akurat potępiam palenie w ciąży, bo o ile nie będąc w ciąży palimy tylko i wyłącznie na własny rachunek (sama jestem palaczem), to w ciąży jesteśmy odpowiedzialne za drugiego człowieka. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ciąża wiąże się z całkowitym rzuceniem palenia.
 
Nie rozumiem i nie zrozumiem jak lekarz, osoba świadoma i wykształcona w ogromnym stopniu może opowiadać takie bzdury. Ja akurat potępiam palenie w ciąży, bo o ile nie będąc w ciąży palimy tylko i wyłącznie na własny rachunek (sama jestem palaczem), to w ciąży jesteśmy odpowiedzialne za drugiego człowieka. Nie, nie i jeszcze raz nie. Ciąża wiąże się z całkowitym rzuceniem palenia.
Nie wiem, ale słyszałam tą opinię od kilku lekarzy. I to nie tak żeby nie rzucać palenia, ale żeby nie odstawiać gwałtownie - w zasadzie gwałtowne rzucanie palenia i bez ciąży nie jest wskazanym sposobem. Każdy lekarz powie ciężarnej żeby rzuciła - to normalne. Mam wrażenie że chodziło głównie o stres - kobiety palą głównie przez ilość stresu - jeśli zabrać im jedyną formę odstresowania OD TAK.. to stres może doprowadzić do większych szkód niż samo palenie. I tu się zgodzę bo ze starszą córką jak mi jeden lekarz podniósł ciśnienie to na oddziale wylądowałam bo krwawienia dostałam i zagrażało poronienie. Choć w tym przypadku pewnie i ramka fajek by mnie nie uspokoiła :D
Jasne że najlepiej rzucić to w cholerę - strata pieniędzy i zdrowia, ale trzeba każdą osobę rozpatrywać indywidualnie! A nie wrzucać wszystkich palaczy do jednego wora. Każdy ma swoje powody, swoją sytuację, swoje zdrowie i swój rozsądek.
 
Zgadzam się 100% z GabrielaNowak85! Nie wyobrażam sobie palić w ciąży. Ostatnio z okna mieszkania widziałam sklepową, która z pokaźnym brzuchem stała i kopciła. No to jest dla mnie totalny dramat!
 
reklama
może moje stanowisko nie będzie popularne ale nie rzucałabym tak kamieniami w matki które palą w ciąży ale moco ograniczyły i robią co mogą żeby rzucic, pewnie że palenie to oznaka słabej woli ale kurcze no jak ktoś zszedł do jednej fajki dziennie a palił paczkę to i tak szanuję
p.s. mi się udało rzucić przed ciążą dlatego wiem jaki to wysilłek i stres a to też niedobre w ciąży
 
Do góry