reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Palenie

Dołączył(a)
23 Czerwiec 2020
Postów
12
Kochane moje pisze bo wiem, że nie które z was miały ten sam problem co ja . Wiec jestem wstrętną palaczką. Palilam od 5 do 10 papierosow dziennie . Dowiedziałam się, że jestem w ciąży lecz nadal paliłam nic mnie nie odrzucało, czulam się dobrze. W tej chwili to mój 8tc i zapalilam w czoraj i dzisiaj tylko jednego papierosa. Ale chce przestac, nie chce truc maleństwa. Prosze was o rade jak sobie poradziłyście z tym wstretnym nałogiem. Che przestać, krzyczę na siebie, zloszcze sie na siebie i rycze, ale nie mam chyba az tak silnej woli. Prosze doradzcie mi .
 
reklama
Nie do końca rozumiem. Paliłam paczkę dziennie. To była moja pierwsza czynność którą dokonywałam po wstaniu. Po tym jak się dowiedzialam że jestem w ciąży nie zapaliłam ani jednego papierosa. Aktualnie 14 tydz. Nie mówie że jest łatwo, czasami ciągnie jak cholera żeby zapalić. Nie zapalę bo gdyby się okazało że moje dziecko jest chore, nie potrafiłabym nie mieć wyrzutów sumienia.
 
Kochane moje pisze bo wiem, że nie które z was miały ten sam problem co ja . Wiec jestem wstrętną palaczką. Palilam od 5 do 10 papierosow dziennie . Dowiedziałam się, że jestem w ciąży lecz nadal paliłam nic mnie nie odrzucało, czulam się dobrze. W tej chwili to mój 8tc i zapalilam w czoraj i dzisiaj tylko jednego papierosa. Ale chce przestac, nie chce truc maleństwa. Prosze was o rade jak sobie poradziłyście z tym wstretnym nałogiem. Che przestać, krzyczę na siebie, zloszcze sie na siebie i rycze, ale nie mam chyba az tak silnej woli. Prosze doradzcie mi .
Paliłam 11 lat. Z dnia na dzień rzuciłam.

Zdarzalo mi się płakać, bo chciałam zapalic nawet do roku po rzuceniu!

Nie byłam w ciąży. Ale planowałam. Nie pale od 3 lat, a w ciąży nadal nie jestem.

Nie chce cie pouczać, ani uświadamiać.. Ja pytałam siebie: po co ci to? Trzymałam papierosa w ręku i pytałam: dlaczego chcesz zapalic? Na odpowiedz: bo stres, bo potrzebuje, bo mi sie chce palić itd przygotowywałam sobie kontra odpowiedz: to zjedz paluszka, to oddychaj 10 razy głęboko, to pomysł jak dusi się twoje dziecko w brzuchu, jak możesz nabawić go astmy, może się urodzić mniejszy i słabszy. Będzie po urodzeniu uzależniony, ale ze nie będzie mógł samodzielnie palić, będzie sobie musiał poradzic z odwykiem papierosowym. Czy chce żeby moje dziecko przechodziło to co ja teraz przechodzę, te męczarnie związane z rzucaniem palenia?

Mnie przekonały te początkowe kontrargumenty. I nie zapaliłam. Napisz na kartce napisz na ręce, napisz na opakowaniu papierosów, na zapalniczce... Po to, żeby twoja pierwsza myśl po wzięciu papierosa byla: szkodzę nie tylko sobie ale i mojemu nienarodzonemu dziecku! Zanim przyjdzie na świat to już zażywa trujące substancje.....


Mogłabym ci 1028374 argumentów napisać. Wymyśl swoje i wywieś wszędzie!
 
Ja paliłam regularnie paczkę dziennie 7 lat i udało mi się rzucić z dnia na dzień na rzecz e-papierosa. W tego dziada bardziej się wkręciłam i 4,5 roku wydawał mi się nie rzucalny. W 8 tc nagle z dnia na dzień odechciało mi się go palić. Dziś moje dziecko ma pół roku i do nałogu nie wróciłam i nie wracam :))) ble fuj fuj
 
Ja też paliłam, min. Pół paczki zdarzało się, że nawet całą. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży zapaliłam jeszcze parę razy, ale po kilku dniach zaczęły mnie atakować mdłości, więc jak poczułam papierosy to prawie wymiotowałam. Od tamtej pory minął prawie rok, dzidzia jest na świecie a ja nadal nie palę, bo na myśl o fajce wszystko mi się unosi. Nie wiem co Ci poradzić, bo sama miałam w głowie głos, który mi mówił że nie powinnam odpalać fajki. Natomiast ciążę widziałam tylko na teście i w postaci małej kropki na USG, więc ciężko było mi pomyśleć, że kogoś tam truje.
 
Moja koleżanka w pracy paliła w ciąży dziecko urodziło się jako skrajny wcześniak i z niską masa urodzeniowa. Nikt nie wie do końca jaki wpływ miały papierosy urodziła w 29 tc ale dziecko mogło wtedy ważyć zamiast 800 gram to np 1,3 kg a na tym etapie są to ogromną różnicą.
 
Kochane moje pisze bo wiem, że nie które z was miały ten sam problem co ja . Wiec jestem wstrętną palaczką. Palilam od 5 do 10 papierosow dziennie . Dowiedziałam się, że jestem w ciąży lecz nadal paliłam nic mnie nie odrzucało, czulam się dobrze. W tej chwili to mój 8tc i zapalilam w czoraj i dzisiaj tylko jednego papierosa. Ale chce przestac, nie chce truc maleństwa. Prosze was o rade jak sobie poradziłyście z tym wstretnym nałogiem. Che przestać, krzyczę na siebie, zloszcze sie na siebie i rycze, ale nie mam chyba az tak silnej woli. Prosze doradzcie mi .

Wiem ciężko rzucić, mi się udało z dnia na dzień ale tylko dlatego że miałam okropne mdłości w pierwszym trymestrze, wymiotowałam nawet woda więc o fajkach w ogóle nie było mowy.
 
reklama
Jezu miałam napisać co innego w tym wątku i mi się głupoty wkleiły 😵 generalnie polecam poczytać co się dzieje z dziećmi których matki paliły w czasie ciąży i nie słuchać głupot typu "ja paliłam dziecko zdrowe" bo wiele chorób jak np. astma mogą wyjść po latach
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry