reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Parcie na żarcie, czyli o zachciankach

ślimakowa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
1 Listopad 2010
Postów
281
Miasto
kuj-pom
Hej,
myślę, że przyszedł czas na wątek, w którym opowiemy o naszych jedzeniowych potrzebach, może jakieś przepisy i sugestie. Jesteśmy teraz bardzo twórcze, nie boimy się fuzji, tylko czekać jak któraś z nas ogłosi, że jednak śledziu z dżemem to jest to!
A skoro o śledziu, to ja na początek proponuję:

Sałatka śledziowa:
4 ugotowane ziemniaki
1 filet śledziowy Bismarck - z octu, ale czasem można sobie pozwolić:)
1 cebulka
trochę czerwonej fasoli z puszki
majonez + jogurt
pieprz
Kroimy, mieszamy, jemy :) ja się właśnie zajadam, zjem całą bo M. nie za chętny
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja dzis jestem antyjedzeniowa. Stanęłam przed lodówka i od wszystkiego mnie odrzucilo. Nie mam pojęcia co zjeść... Znaczy wiem co, najchętniej wciełabym pomidorówkę, ale pomidorków mam za mało, a przecieru tez nie mam.
 
Dla mnie wszystko jest blee ... o śledziach,ogórkach i innych kwaśnych rzeczach nawet nie mysle bo aż mnie wykręca:no: jak zaszłam w ciąze w kwietniu jadłam śledzie i inne ryby tonami a teraz nie....:baffled: jedyne co mi wchodzi to herbata z cytryną bez cukru pije kubek za kubkiem.
 
margerita, to tak jak ja. Zaczynam dzień od parzenia ... dzbanka herbaty cytrynowej. I wypijam go sama. Potem w ciągu dnia jeszcze kilka razy go zaparzam.
Stałam dziś przed lodowką, głodna byłam, a mimo to o czym nie pomyślalam, to czulam ze zjedzenie tego moze się zle skończyć.
 
A za mna chodza jajka:) moglabym jesc je w roznej postaci sniadanko to standart jajecznica:) dzis mialam ochote na parowki ale jak patrzylam na nie to jezyk mi stawal deba hehe
sa chwile ze tez jestem glodna a nie moge nic przelknac...
 
Oj dziewczyny, ja wam zazdroszczę tego antyjedzeniowego nastroju :) Mi apetyt dopisuje - niestety, bo co jak co ale wolałabym nie przytyć zbyt wiele. Poprzednim razem schudłam na początku, choć mdłości nie miałam ale i apetytu też specjalnie nie.
 
Właśnie wrócilam z zakupów. Kupiłam śledzie opiekane, sałatke śledziową i granaty... Wszystko w takich ilościach jakby dla pułku :szok: ale nie moglam sie opanować.
Mąż ogarnał tylko zakupy wzrokiem i bąknął pod nosem "dziewczynka bedzie... akurat..." :-D Teraz wcinam sledzika i tak mnie naszło, że moglam jeszcze kapuste kiszoną kupić, bo kwaśnicy bym zjadła...
 
reklama
A ja nie wiem czy to akurat tu powinnam pisac ale smaki mi sie zmienily hehe kiwi smakuje jak agres a pomidorek na kanapce jak rzodkiewka hehe dziwne to :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Podobne tematy

A
Odpowiedzi
42
Wyświetleń
8 tys
użytkownik 902
U
Do góry