nika , oddział dla mam z noworodkami jest po remoncie i warunki są super , ja byłam w sali 2 osobowej z osobną łazienką , są chyba 3 i 4 os. też , ale również mają swoje łazienki (prysznic , wc , umywalka)
porodówka wtedy była jeszcze nie remontowana , nie wiem jak jest teraz , ale nie jest najgorzej
do porodu dostałam wdzianko takie fizelinowe , ohydne , no ale cóż takie wymogi , potem już trzeba swoje mieć koszulę
dzieciaka też ubiorą w szpitalne ciuszki jak nie ma od razu , potem sobie przebierzesz
położne ....jak wszędzie są ludzie i ludziska , nie miałam jakiś przykrych doświadczeń ,
moje dziecko trzeba było dokarmiać , bo ja po cc nie miałam zbytnio pokarmu , więc chodziłam do dyżurki po mleko (mają gotowe buteleczki z mlekiem) normalna babka daje więcej żeby dziecko sie najadło i nie płakało , ale były niekiedy i takie wydry , że odmierzały to mleko jak idiotki a młody zjadł i jeszcze chcial ..... i wtedy kryzys...
ważne żebyś sie nie bała odezwać jak ci czegoś potrzeba i tyle , one tam po to są, żebyś miała najedzone dziecko i żebyś mogła się przespać
jedzenie jest , wiadomo jakie -mało i nędzne ale da się przeżyć te kilka dni
na korytarzu jest czajnik elektr. , można sobie robic herbatę
sztućce weź swoje i kubek , i chyba konieczny jest swój termometr
jesli jeszcze coś cię trapi to pisz , spróbuje ci odpisać
A kiedy masz termin ?
