reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
A ja mam jakąś masakre. Jak zapalenie oskrzeli przeszło, katar przeszedł to wystąpiło rozwolnienie. Jak temu zadziałałam i kupki nie są wodniste to powstało mega odparzenie. Niunia normanie na dupce usiąść nie mogła i wyła. Tak dbałam żeby natychmiast jak słysze stękaniei zmieniać pieluszki ale i to nie pomogło. Nawet w nocy zmieniałam. Uspokoiłam, umyłam dupke wodą, zrobiłam zimny okład, posmarowałam maścią przeciwzapaleniom, dałam czopka i się uspokoiła. Wypiła połowe mleka i znowu się ....... Ponownie w rykach mycie dupki, posmarowanie i założenie pieluszki. Zasneła na brzuszku i licze, że w nocy nie będzie kupki. Jakaś masakra, ja się nie nadaje do wychowywania dzieci. Jeszcze jutro 3 razy danie w rykach syropu i dwa razy smkety. Ja ją wykończe. Nie dać się boje aby kaszel nie wrócił.
 
Cześć kochane,
nadrobiłam zaległości.

Widzę że mogę na Was liczyć, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy!

Szkoda mi tylko że odpisać każdej nie mam jak, bo mnie trochę skręca jak tak siedzę, ale i tak chcę Wam podziękowac za troskę o mnie, Justynę i mojego Teścia :*

Dzisiaj koło 15 urodziła ta moja bliska koleżanka, co się do mnie na osiedle przeprowadziła. Smiałam się z niej że na mnie nie musi czekać, żeby rodziła sama. No i od północy meczyła się ze skurczami, a na koniec, koło 15 (czyli po 15 godzinach meczarni!!) zrobili jej cesarkę, bo miała zielone wody płodowe i Florek miał owiniętą pępowinkę. Chciała rodzić naturalnie, ale nie wyszło - ważne ze dziecko zdrowe i ona też. Ciekawe jak mi ten mój poród wyjdzie tym razem...

W czwartek odstawiam leki, które wyjdą ze mnie do końca po 24 godzinach. Wiec teoretycznie w piątek mogę już urodzić, ale równie dobrze mogę dostać skurczy 2 tygodnie po odstawieniu - różnie kobitki reagują.

Co do Teścia to tak jak Mała Mi pisała - wypuścili go ze szpitala z workiem leków. Jest już ok. W najbliższym tygodniu chcemy spróbować odwieźć Jusię do Teściów, ale beze mnie - zeby pobyła z nimi sama, tak jak będzie po porodzie. Ona pewnie nie zauważy nawet że mamy nie ma, ale ja - nie wiem jak to przeżyję :-( Cóz. Trzeba spróbować, żeby wiedzieć czego się spodziewać.

Będę słać smsy do Was przez Małą Mi, albo Efę, albo Natolinkę - bo tęsknię za Wami !!!! Ściskam Was gorąco, rocznicowym dzieciom ślę buziaki, Michalinkę całuję mocno, Natolin życzę poprawy humorku, Efie- mega super płatnej pracy z darmowym żłobkiem/przedszkolem przyzakładowym, Rysi- dużo cierpiwości w nauce (marsz do nauki! I udanej zabawy wieczorem hehe) Dawidowe - zdrówka dla Laurki, i mogłabym tak pisać i pisać i pisać... Ale Wojtek chce się położyć już.
 
Dobranocka zatem trzymam za szczęśliwe szybkie rozwiązanie !!! Będę trzymać mocno kciuki.
Dawidowe ojej współczuję tych odparzeń u Laury, mam nadzieję że szybko przejdzie.
Rysia i jak Miłosz??? Zdrówka mu życzę.
Makuc mnie chodzenie po sklepach też męczy niesamowicie.
Mała_mi, Natolin możemy podać sobie ręce bo ja też człowiek słabej wiary we własne czyny.
Kroma współczuję upadków Arusia, życzę miłego wieczoru z gośćmi, a przepis na pizzę dobry masz??? jak tak to wrzuć na odpowiedni wątek

Ojej ciężki dzionek dziś za mną ale znikam do sąsiadki żeby się odstresować.
Miłego wieczorku.
 
Helou!
Dobranocka trzymam kciuki, żeby maluszek jednak jak najdłużej zechciał pobyć w brzuszku. Co do porodu koleżanki to miałam identycznie.
Dawidowe dużo siły Ci życzę i żeby Laurce szybko odparzenie zniknęło. Chyba Dobranocka polecała olej lniany.
Kroma może to dobry pomysł z tym kaskiem. ;-) Najważniejsze, że nic mu się nie stało. A ja dziś w biedronie qpiłam za 50gr zabezpieczenia na kanty.
Spadam na talent.
 
reklama
dawidowe a ja cesarkę, a konkretnie czas po niej wspominam rewelacyjnie, czułam się wyśmienicie i za nic nie chciałabym przechodzic męczarni dziewczyn po naturalnym :-) Kwestia organizmu chyba :-)
 
Do góry