reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Ja miałam cc, wody dochodziły, poród przedwczesny, dziecko ułożone posladkowo.
Teraz powiedziałam lekarzowi że chciałbym SN, powiedział że jeżeli faktycznie będę chciała rodzić SN to muszę podpisać papiery, nie powiedział wprost że zaleca cc ale mówił że po cc każda ciąża i każdy poród są wysokiego ryzyka.
Jeżeli chce SN to muszę położyć się w szpitalu tydzień przed terminem i czekać do tetminu, jeżeli nic się nie wydarzy to czekamy jeszcze kilka dni i wywołują poród. Więc może mnie w domu nie być nawet 2 tygodnie a może i więcej.
Cc odbywa się tydzień przed terminem.
Co do cc to pisałam o swoich odczuciach, nie wspominam najlepiej miesiąca po cesarce. Najgorszy był pierwszy tydzień
no

No właśnie kogo nie pytam wśród moich znajomych po CC około miesiąca dochodziły do siebie , nie mówię tu seksie , spacerach gimnastyce czy innych aktywnościach , miały problem same że sobą tj z wstawaniem z łóżka prysznicem a przy dziecku ktoś musiał pomagać mama teściowa bo się tak źle i słabo czuły wszystko je bolało....

Ale wiem każda z nas jest inna i każda inaczej będzie się czuła...
 
Ahahah kompletnie sie na tym nie znam [emoji23][emoji23][emoji23] a powinnam odczekac kilka dni ?? Haahha rozbawilas mnie chociaz chyba powinnam sie zmartwic [emoji38]
Pierwszy raz zafarbowalam wlosy jakies pol roku temu u fryzjera zawsze mialam swoje naturalne ale wyszlo mi tyle siwych ze juz musialam a teraz chcialam zaoszczedzic i wyszly zielone [emoji38][emoji38] i znow chcialam zaoszczedzic i poprawiam sama olaboga nie wiem kompletnie co ja robie [emoji43][emoji43][emoji33][emoji23][emoji23]


Dobrze będzie ! Oj ja farbowalam pierwszy raz szamponem koloryzującym Palette, który miał się zmywać po 21 myciach.
Oczywiście się nie zmył A włosy wyszły fioletowe :-D
 
Ja miałam cc, wody dochodziły, poród przedwczesny, dziecko ułożone posladkowo.
Teraz powiedziałam lekarzowi że chciałbym SN, powiedział że jeżeli faktycznie będę chciała rodzić SN to muszę podpisać papiery, nie powiedział wprost że zaleca cc ale mówił że po cc każda ciąża i każdy poród są wysokiego ryzyka.
Jeżeli chce SN to muszę położyć się w szpitalu tydzień przed terminem i czekać do tetminu, jeżeli nic się nie wydarzy to czekamy jeszcze kilka dni i wywołują poród. Więc może mnie w domu nie być nawet 2 tygodnie a może i więcej.
Cc odbywa się tydzień przed terminem.
Co do cc to pisałam o swoich odczuciach, nie wspominam najlepiej miesiąca po cesarce. Najgorszy był pierwszy tydzień
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę, żeby trzeba było leżeć i czekać na poród sn po cc...
Tutaj jest dużo historii o porodach vbac
Link do: NATURALNIE PO CESARCE
Na różnych forach też dziewczyny opisują. Może pogadaj z innym lekarzem?
 
Ale jak to możliwe ? A wyniki z krwi ? Przecież wytracają z niej dna dziecka i badają na tej podstawie to jak mogło nie wyjść nic ?
Druga sprawa przecież w większości dzieci z zd maja chore serduszka, nic nie wykazało usg ?
Nie wierze ze w takich czasach może dochodzić do czegoś takiego ze rodzice nie maja szansy zdecydować o ewentualnej terminacji tylko dowiadują się po porodzie, nie do pomyślenia dla mnie ......

dochodzi, niestety lekarze sa rozni i kazdy moze cos przeoczyc, ja pamiatam jak mi na usg badal lekarz dlugosc palcy u reki, bo proporcje wlasnie maja znaczenie na jakies tam wady.
usg to tez tylko jedno z badan, jest ppapa, ktora moze sugerowac, ze cos jest nok, no i potem juz te drozsze lub amniopunkcja

Ja jestem zdania ze jeżeli kobieta wie ze nie będzie terminowac ciazy to nie ma sensu robić amniopunkcji - w końcu jest obarczona pewnym ryzykiem. A pomaganie choremu dziecku jeszcze w łonie matki? Kpina. Na forum wypowiadaly się dziewczyny które miały chore dzieci i zdecydowały się urodzić - w wielu przypadkach personel traktował takie kobiety jako gorsze. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich szpitalach, ale słyszałam ze nawet zdarzyła się odmowa leczenia dziecka z zespolem.

dlaczego kpina z pomaganiem w lonie matki, moj synek mial dwie operacje, wlasnie w lonie, nawet nie zdawalam sobie jak wiele moze obecna medycyna a w szpitalu nikt nie traktowal mnie jak gorsza,

Dlatego dziwiło mnie od początku, że tak różne opinie były o krwi do prenatalnych. Jak byłam po badaniach, to Wam pisałam że wg mojego lekarza są konieczne, bo tylko z nimi obraz tych badań daje 97% pewności co do wyników całych badań.
Dokładnie nam to tłumaczył i podkreślał, że jedno badanie bez drugiego nie daje szansy na dobrą diagnozę.
Nawet ktoś tu pisał, że te z krwi robi się tylko dla statystyk, co już w ogóle było dla mnie kompletnym brakiem doświadczenia i wiedzy lekarza, skoro takie informacje zapodaje pacjentce.
Wiadomo że każda z nas chce ufać swojemu lekarzowi...no ale też nie każdy z lekarzy którzy przeprowadzają te badania mają na to certyfikaty...więc jak ufać???

dokladnie, czasem warto nawet gdy sie ufa lekarzowi by choc jedno badanie zrobil inny lekarz. choc nawet tu widac,ze rozni lekarze roznie do pewnych kwestii podchodza.
 
Ostatnia edycja:
no

No właśnie kogo nie pytam wśród moich znajomych po CC około miesiąca dochodziły do siebie , nie mówię tu seksie , spacerach gimnastyce czy innych aktywnościach , miały problem same że sobą tj z wstawaniem z łóżka prysznicem a przy dziecku ktoś musiał pomagać mama teściowa bo się tak źle i słabo czuły wszystko je bolało....

Ale wiem każda z nas jest inna i każda inaczej będzie się czuła...

Ja mam zupelnie inne doswiadczenia po cc, po 6 h wyjeto cewnik zdjeto opatrunek i poszlam pod prysznic sama maz byl w lazience w razie potrzeby, ubralam sie w swoja pizamke i poszlam spac, w nocy wstawalam do toalety fakt bylo ciezko ale tylko ta jedna noc (cc mialam o godz 16) na 3 i 4 dzien w szpitalu smigalam normalnie bardzo ostroznie ale normalnie nie moglam sie tylko smiac bo brzuch bolal [emoji16]odwiedzajacych odprowadzalam do wyjscia [emoji106]
Za to mialam okropne bole popunkcyjne po znieczuleniu ale fizjoterapeuta w szpitalu zrobil mi jakis zabieg pradami i przeszlo jak reka odjal. Na 4 dzien wyszlismy ze szpitala a na 5 zostalam juz sama z synem bo maz musial isc do pracy moja mama i tesciowa sie rozchorowaly.
Oby druga cc byla taka sama [emoji1317][emoji1317]
 
Ja mam zupelnie inne doswiadczenia po cc, po 6 h wyjeto cewnik zdjeto opatrunek i poszlam pod prysznic sama maz byl w lazience w razie potrzeby, ubralam sie w swoja pizamke i poszlam spac, w nocy wstawalam do toalety fakt bylo ciezko ale tylko ta jedna noc (cc mialam o godz 16) na 3 i 4 dzien w szpitalu smigalam normalnie bardzo ostroznie ale normalnie nie moglam sie tylko smiac bo brzuch bolal [emoji16]odwiedzajacych odprowadzalam do wyjscia [emoji106]
Za to mialam okropne bole popunkcyjne po znieczuleniu ale fizjoterapeuta w szpitalu zrobil mi jakis zabieg pradami i przeszlo jak reka odjal. Na 4 dzien wyszlismy ze szpitala a na 5 zostalam juz sama z synem bo maz musial isc do pracy moja mama i tesciowa sie rozchorowaly.
Oby druga cc byla taka sama [emoji1317][emoji1317]

To tylko faktycznie pozazdrościć takiej CC... Super że masz takie pozytywne doświadczenie ...
 
Ja mam zupelnie inne doswiadczenia po cc, po 6 h wyjeto cewnik zdjeto opatrunek i poszlam pod prysznic sama maz byl w lazience w razie potrzeby, ubralam sie w swoja pizamke i poszlam spac, w nocy wstawalam do toalety fakt bylo ciezko ale tylko ta jedna noc (cc mialam o godz 16) na 3 i 4 dzien w szpitalu smigalam normalnie bardzo ostroznie ale normalnie nie moglam sie tylko smiac bo brzuch bolal [emoji16]odwiedzajacych odprowadzalam do wyjscia [emoji106]
Za to mialam okropne bole popunkcyjne po znieczuleniu ale fizjoterapeuta w szpitalu zrobil mi jakis zabieg pradami i przeszlo jak reka odjal. Na 4 dzien wyszlismy ze szpitala a na 5 zostalam juz sama z synem bo maz musial isc do pracy moja mama i tesciowa sie rozchorowaly.
Oby druga cc byla taka sama [emoji1317][emoji1317]
Podzielam :) miałam w ogólnym, więc obudzili mnie jak było po wszystkim ;)
 
reklama
Za godzine skonczy sie akieta dotyczaca zamykania grupy... glosy wlasciwie sie rozlozyly po połowie... wi
Wiem to temat odległy ale czy któraś z Was już wie czy będzie mieć poród naturalny czy CC ?

Albo pytanie do obecnych mam , który lepiej wspominają ... Mniej boli....

Ja się boje CC pod kątem znieczulenia żeby mnie nie uczylilo , szukałam przed ciążą kliniki żeby się przebadać na jakieś środki znieczulajace jestem uczulona ale nic nie znalazłam w Krakowie . Mówili że trzeba metodą prób i błędów przyjmować coś i obserwować organizm...

Ja bankowo cc..bo mialam 2 cc w ciagu ostatnich 4 lat
Pierwszy raz chcialam strasznie naturalnie rodzic..szkoda ze personel mnie olewal..jedne..potem drugi..potem kolejna zmiana lekarzy przyszla..tez olewala.. o 10cm sie zrobili..... nikt oksytocyny nie dal... czlowiek sie meczyl 2.5 dnia potem sily nie mialam bo spalam miedzy skurczami co 4 minuty i budzilam sie na kazdy skurcz z bólu
..ale zazwyczaj w szpitalach tak nie olewaja ludzi... rodzilam w Grodzisku Wielkopolskim... i nie mialam tam lekarza prowadzacego? Kazda zmiana chodzila i pytala od kogo jestem...i tak skonczylo sie cc..żałuję ze na taki szpital trafilam.. bo pewnie urodzilabym naturalnie... tak mam traume... i nie chce tego jeszcze raz przechodzic..

Druga cc u lekarza co w szpitalu ma dyzury...rewelacja.. umowilam sie na konkretna date..ale musial byc 39 tc skonczony... zazwyczaj 3..~4 dni przed... bol po cc stlumiony srodkami przeciwbulowymi to nic w porownaniu do akurczy porodowych.i partych ja 5 skurczy partych mialam nigdy więcej... ..ja jestem zachwycona cc w porownaniu ...( to sa moje doswiadczenia...Ty mozesz miec zupelnie inne..zazwyczaj porody naturalne nie trwaja tak dlugo jak u mnie....a inne gorzej wspominaja cc... ) sa plusy i minusy jednego i drugiego
Ja to rozkminialam tak:
Mniej mnie bolalo przy cc
Nie mam tam szytego krocza ani rozwalonego...
Szyjka ciasna bo dziecko nigdy sie tam nie przeciskalo
No i dziecko chcieli mi vacum wyciagac na co sie nie zgodzilam..... wydaje mi sie ze malo wygodne jest dla dziecka przeciskanie sie przez 10cm otwór...
Czesto przy naturalnym do niedotlenienia dochodzi ..i..jakichs urazów...
No ja tak sobie kalkulowalam
Wiem ze natura to tak stworzyla.... ale mamy xxi wiek i teraz duzo mniej zgonow przy na rodzinach niz kiedys... wiec dobrze ze czlowiek pomaga naturze :)
Tylko prosze sie.mi tu ze mna nie niezgadzac.. :) kazdy ma inne doswiadczenia... niech pisze swoje.. :)
 
Do góry