reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2020

Mi się zaczol 35 😊 No nic wcześniej nie mówiła żeby coś się działo tylko na ostatniej wizycie wyskoczyła o tych wodach. Nie robiłam i żałuję bo tak to bym była spokojniejsza.
Nie przejmuj się napewno wszystko jest ok😉 dla pewności zrobisz to badanie u innego lekarza i będziesz miała 100% pewności. Dla uspokojenia powiem Ci ze mój wczesniak z wielowodzia ma teraz 7lat i ma się świetnie😉 mało tego jest o pół głowy wieksza od starszego brata i waży 32kg😉 a urodziła się mając zaledwie 2kg😉
 
reklama
Nie przejmuj się napewno wszystko jest ok😉 dla pewności zrobisz to badanie u innego lekarza i będziesz miała 100% pewności. Dla uspokojenia powiem Ci ze mój wczesniak z wielowodzia ma teraz 7lat i ma się świetnie😉 mało tego jest o pół głowy wieksza od starszego brata i waży 32kg😉 a urodziła się mając zaledwie 2kg😉
Uspokoilas mnie teraz. 😊 Dziękuję 😘
 
A właśnie. A propo bolących brzuszków. Bo mi się szyjka skróciła, na ostatniej wizycie miała 25mm. No i często mi brzuch twardnieje, generalnie nie wiem czy już teraz nie będzie taki twardawy cały czas , bo teraz najwięcej dzidzia rośnie. Ale prawie cały czas czuję ten brzuch, przy chodzeniu, przy siedzeniu, często mam wrażenie,że cały pobolewa jak na okres. Czy to normalne? Czy wrzucać sobie jakie scopolan lub nospe? Mam wizytę za dwa tygodnie i nie chce panikować i się wcześniej dobijać do lekarza. Jak jest u Was? Czujecie brzuchy? Ja dziś mam 33+4.
 
A właśnie. A propo bolących brzuszków. Bo mi się szyjka skróciła, na ostatniej wizycie miała 25mm. No i często mi brzuch twardnieje, generalnie nie wiem czy już teraz nie będzie taki twardawy cały czas , bo teraz najwięcej dzidzia rośnie. Ale prawie cały czas czuję ten brzuch, przy chodzeniu, przy siedzeniu, często mam wrażenie,że cały pobolewa jak na okres. Czy to normalne? Czy wrzucać sobie jakie scopolan lub nospe? Mam wizytę za dwa tygodnie i nie chce panikować i się wcześniej dobijać do lekarza. Jak jest u Was? Czujecie brzuchy? Ja dziś mam 33+4.
Mnie się wydaje że na tym etapie to normalne. Ja tak mam od 30tyg. Pozdrawiam😙
 
A właśnie. A propo bolących brzuszków. Bo mi się szyjka skróciła, na ostatniej wizycie miała 25mm. No i często mi brzuch twardnieje, generalnie nie wiem czy już teraz nie będzie taki twardawy cały czas , bo teraz najwięcej dzidzia rośnie. Ale prawie cały czas czuję ten brzuch, przy chodzeniu, przy siedzeniu, często mam wrażenie,że cały pobolewa jak na okres. Czy to normalne? Czy wrzucać sobie jakie scopolan lub nospe? Mam wizytę za dwa tygodnie i nie chce panikować i się wcześniej dobijać do lekarza. Jak jest u Was? Czujecie brzuchy? Ja dziś mam 33+4.
U mnie 31+5 i do tej pory może 2 razy od początku stwardniał mi brzuch. Teraz w zaawansowanej ciąży ani razu. Szyjkę mam cały czas taką samą około 4 cm. Brzuch mam miękki, nie mam Braxtona-Hicksa ani nic 🤷🏼‍♀️ Ostatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło :)
 
U mnie 31+5 i do tej pory może 2 razy od początku stwardniał mi brzuch. Teraz w zaawansowanej ciąży ani razu. Szyjkę mam cały czas taką samą około 4 cm. Brzuch mam miękki, nie mam Braxtona-Hicksa ani nic 🤷🏼‍♀️ Ostatnio pobolewało mnie podbrzusze jak na @. Przestraszyłam się, bo to była pierwsza sytuacja taka. Wzięłam no spę i przeszło i póki co się nie powtórzyło :)
To nic tylko się cieszyć😉
 
To nic tylko się cieszyć😉
Ale za to miałam problemy z biodrem i krzyżem takie, że ledwo wchodziłam po schodach 🤣 Fizjoterapia pomogła. Idę na jeszcze jeden zabieg, a potem się zobaczy jak to będzie funkcjonować :)

Co do tego czy się cieszyć, no to pewnie zawsze lepiej jak nic się nie dzieje niż jak coś się dzieje, bo nie trzeba się martwić :D ALE zaczęłam się zastanawiać czy to dobrze, że moja macica w żaden sposób nie przygotowuje się do porodu. Czy to normalne, że nie ma się skurczów Braxtona-Hicksa na tym etapie? Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że będę miała przez to cięższy poród 🤣
 
reklama
Ale za to miałam problemy z biodrem i krzyżem takie, że ledwo wchodziłam po schodach 🤣 Fizjoterapia pomogła. Idę na jeszcze jeden zabieg, a potem się zobaczy jak to będzie funkcjonować :)

Co do tego czy się cieszyć, no to pewnie zawsze lepiej jak nic się nie dzieje niż jak coś się dzieje, bo nie trzeba się martwić :D ALE zaczęłam się zastanawiać czy to dobrze, że moja macica w żaden sposób nie przygotowuje się do porodu. Czy to normalne, że nie ma się skurczów Braxtona-Hicksa na tym etapie? Przez chwilę przeszło mi przez myśl, że będę miała przez to cięższy poród 🤣
Jeszcze ma czas na przygotowanie😉 ja pamiętam że w pierwszej ciąży nie miałam tych skurczow Braxtona-Hicksa, albo przynajmiej nie myślałam że to one😂 a porod był taki ze cześć bóli porodowych przespalam.... zajechalam do szpitala jak już te skurcze były naprawdę silne i urodziłam godzinę później😉 także ciesz się puki możesz jeżeli nic nie odczuwasz😉
 
Do góry