Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja mam prenatalne na NFZ, lekarz zlecił. To piąta ciaza, w pierwsza obciążona bo wykryto przeszczep kręgosłupa na dwóch odcinkach, mimo że do 23tyg. Wszystko niby było ok... wszystkie badania,usg nic nie było widać. W drugiej poronienie w 8tyg. , trzecia poród miesiąc przed terminem cc, dopiero czwarta była spokojna...
Najlepiej iść tak w połowie a nie na stycznych czyli nie równo w 11+0 lub 13+6
I niestety przez te wszystkie przygody,teraz jestem przewrazliwiona na punkcie wszystkich dziwnych objawów... A szczerze mówiąc to ta ciążę przechodzę dużo gorzej niż poprzednie ... jedna myśl mnie pociesza,że może wreszcie będzie chłopak skoro samopoczucie zupełnie inne niż we wcześniejszych
no i dotrwać do najbliższej wizyty w 12tyg. Jak będzie wszystko dobrze To człowiek trochę odetchnie
U nas w przychodni jest tak, że lekarze sami wołają facetów do gabinetu jak już jest po badaniu ginekologicznym i jak już kobieta jest na kozetce i czeka na USG, więc nie musi być tak, a w sumie nawet nie powinno, że mężczyzna jest obecny przy całej wizycie i też przy badaniu ginekologicznymMojego nie było na żadnym badaniuale to też z tego powodu,że nie widzialam takiej potrzeby żeby leciał że mną. Poza tym moj lekarz za każdym razem bada mnie ginekologicznie i jakos czulabym się niezręcznie,gdyby była tam osoba trzecia
na prenatalnym mimo,że bardzo chciał, to wiadomo,że go nie będzie,ale zobaczy filmik i będzie tez fajnie.
Potem po USG facet wychodzi a kobieta kończy wizytę ze swoim lekarzem. Wg mnie to bardzo fajny system. Mój mąż bardzo chciał pójść na USG, sam zaproponował, nawet nie miałabym serca mu odmówić
Mój też tak zarekomendował, więc jesteśmy zapisani 12+0/12+3 (OM/USG)
No u mnie pierwsza ciąża przebiegła książkowo a druga niby na pierwszej wizycie było wszystko dobrze a później nagle poronienie i robiłam badania i niby nie było żadnych powodów poronienia... Wiem niby że takie rzeczy się zdarzają jednak wolałabym się upewnić że tym razem będzie ok wszystko . Tylko że ja mieszkam na wsi i najbliżej to chyba w Poznaniu mogę zrobić badania
Ja będę sobie mówić w którym tygodniu jestem tak jak mi się to podoba, a nie jakie są „zasady”, bez urazy oczywiście - chodzi mi tylko o to jakie mam do tego podejście. U lekarzy mówię tygodnie skończone, prywatnie posługuję się tygodniami rzeczywistymi. Co do terminu prenatalnych, to lekarz sam wyliczył tygodnie od OM, powiedział, ze chce żebym przyszła w skończonym 12 tc, a więc po 5 kwietnia, więc zapisałam sie na 7 kwietnia. Nie musiałam sama liczyć
