reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pęknięcia podczas pierwszego porodu

zaneta86

Aktywna w BB
Dołączył(a)
23 Luty 2011
Postów
80
Miasto
.
Witam
zwracam się do Was, bo może któraś z mam miała podobnie do mnie, lub słyszała o podobnej sytuacji.
Otóż podczas pierwszego porodu bardzo popękałam. Kilka pęknięć na zewnątrz + nacięcie, no i co gorsze pękłam w środku. Jak widnieje na wypisie - pęknięcie pochwy.
Lekarz bardzo długo mnie zszywał, straciłam też blisko pół litra krwi.
Synek urodził się w 36.t.c. więc nie był duży, 2750g, 51 cm, a mimo to zostałam porządnie porozrywana.
Teraz jestem znowu w ciąży i jakoś boję się kolejnego porodu, boję się co może się wydarzyć tym razem.
Jakoś na początku ciąży spytałam gina czy te moje pęknięcia (pewnie jakieś blizny zostały) mogą wpłynąć na donoszenie ciąży, uspokoił mnie, że nie, ale... "może być ciężko przy porodzie"
Głupia byłam, bo nie spytałam co to znaczy, ale następnym razem zapytam.
Może któraś z Was popękała wewnętrznie jak ja? Bądź słyszała o podobnej sytuacji w najbliższym otoczeniu?
nie wiem czego się spodziewać, na internecie nie ma żadnych informacji na ten temat.
 
reklama
ja tak sie zastanawiam, czy ciezki poród w Twoim przypadku (a chyba mozna go do takich zaliczyc) nie moze byc np. wskazaniem do ciecia...zwlaszcza, jesli masz troche "nadwyrezona" pochwe. Moze spytaj lekarza przy okazji. No chyba ze kategorycznie nie chcesz cc.
 
właśnie zawsze bałam się panicznie cc, ale teraz zaczęłam się obawiać, że kolejny "ciężki" poród mógłby mnie jeszcze poważniej uszkodzić, może tym razem dziecko będzie większe to i może małej ciężej wyjść
w ogóle jestem niska mam 152 cm, dość drobna, choć w ciąży wiadomo kg przybywa, normalnie ważę jakieś 48 kg
boję się, że np. nie będę mogła już mieć więcej dzieci... wiem to już może ostateczność, ale nigdy nie wiadomo
 
naprawde porozmawiaj o tym wszystkim z lekarzem...powinien znalezc jakies rozwiazanie :) moze faktycznie ta cc byłaby bardziej wskazana w Twoim przypadku. Masz jeszcze troche czasu i jestem pewna, ze jakos to sobie poukładasz tak, zeby było dobrze :)
Jesli dojdziesz do wniosku, ze wolisz cc, pamietaj, ze istnieje cos takiego jak tokofobia (lęk przed porodem) i jesli lekarz wystawi Ci zaswiadczenie, ze nie jest Ci ona obca, to bedziesz miec wskazanie do cc. To ostatecznosc, ale dobrze o tym pamietac ;)
 
dziękuję
póki co ta cc to dla mnie ostateczność, ale dziękuję za info
mam nadzieję, że pojawi się tu jeszcze ktoś kto popękał jak ja i przeszedł drugi poród oraz podzieli sie swoją wiedzą
 
A miałaś mierzone biodra i miednicę w ciąży przez lekarza?
Jak długo rodziałaś?

Ja też bardzo drobna, ważę mniej niż Ty ale jestem wyższa.
Położna mierzyła mi miednicę, wymiary były dobre, nie ma wskazań do CC (wąska miednica) a waga mojego bobaska została wyliczona na ok.3200 :-) więc powinnam dac radę, w razie czego lek. powiedział że można zrobic CC, jeśli poród nie będzie postępował.
 
Witaj.
Miałam podobny pierwszy poród do Twojego :-(. Cięta byłam dwa razy,popękana szyjka ,ale doszłam do siebie po 5 dniach:tak:.Drugiego porodu bałam się jak cholera, dwa dni po termonie dostałam bóli porodowych i jazda na porodówkę;-) na jej widok bóle dosłownie ustały na 30 min ,a godzinę później tuliłam córeczkę nawet nie byłam cięta, córa 3350 się urodziła, nie martw się zapas - będzie dobrze:tak:.
 
dopiero na porodówce położna mierzyła mi miednicę, chyba to był pomiar miednicy... w każdym razie nic nie mówiła, że za mała
a rodziłam w sumie 12h 30 min, z czego 6 h skurczy, a parte 30 min jakoś
może za szybko mały schodził główką, bo ja miałam sączące się wody i skurczy brak, dopiero dali mi oksytocynę, no i zastrzyk i czopek na szybsze rozwieranie i skracanie się szyjki
 
zaneta86 ja też miałam poród z pęknięciem III stopnia. Zresztą do tej pory mi się wszystko goi. Planujemy z mężem w przyszłości drugie dziecko i też obawiam się jak to będzie. Rozmawiałam z moim lekarzem i on powiedział, że to, czy będzie to poród sn czy cc zależy od przebiegu pierwszej fazy. Jeżeli skurcze są prawidłowe, a dziecko nie jest duże, można urodzić normalnie. A jeżeli będę chciała, to on wypisze mi zaświadczenie by w razie czego robić cc.
Ale najlepiej porozmawiaj ze swoim lekarzem dokładnie. Bo każdy poród z popękaniem jest tak naprawdę inny, tak samo proces gojenia.
Nie martw się na zapas:-). Ciesz się ciążą.
 
reklama
No właśnie każdy poród jest inny.

I jak to mój lekarz powiedział, jestem szczupła i wcale nie jest powiedziane że będzie mi gorzej rodzic, to na prawdę zależy od wielu czynników.

I nie oszukujmy się dużo też zależy od lakarza prowadzącego ciążę, rozmów z nim.

Ja jestem dobrej myśli, chociaż oczywiście też bardzo się boję, pierwszy poród-jedna wielka niewiadoma:shocked2:
 
Do góry