reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja niemowlaczka

Hanus78

Zawierzyłam Św Dominikowi
Dołączył(a)
11 Maj 2007
Postów
1 367
Miasto
Przyszowice
Dziewczyny, chciałam założyć dla nas nowy wątek :)

Sama jestem zielona w tych sprawach dlatego postanowiłam popytać o różne rzeczy.

Na pierwszy plan nasuwa mi się pytanie - jak pielęgnować pępuszek w pierwszych dniach życia? Ponieważ nie chodziłam na szkołę rodzenia proszę o pomoc :)
 
reklama
Hanuś - w pielęgnacji pępuszka są dwie opcje (a przynajmniej były 4 lata temu:-D - bo może teraz coś się zmieniło i ulepszyło)
Opcja 1 - to waciki Lako są już nawilżane spirytusem i przykłada się je do pępuszka dopóki nie odpadnie ( fajnie ale waciki są dość suche i podobno dobrze nie wysuszają pępuszka wzwiązku z tym dłużej zasycha)
Opcja 2 - spirytus rozcieńczny 70% którym kilka razy dziennie przemywa się ranę pępkową ( 4 lata temu polecali do tego patyczki higieniczne, ale słyszałam że teraz jednak watka). Ja korzystałam z tej drugiej opcji .
Kikut pępowiny teoretycznie odpada w ciągu 6- 14 dni. Do tego momentu nie należy moczyć okolicy pępka podczas kąpieli. (mojemu Mikołajkowi odpadł chyba po 3 tygodniach!!!) Warto też wietrzyć ranę pępkową (ale w listopadzie to będzie trudne :-p)
Pozdrawiam
 
Mi na szkole rodzenia zalecano przemywanie wacikami z roztworem 70% spyrytusu (można kupić gotowe w aptece płaciłam chyba 80 groszy za sztukę) nie powinno się moczyć nie unikać powietrza oraz pilnować jak pojaw i się zaczerwienienie wokół kikuta wówczas należy zasięgnąć porady lekarza...
 
U mnie w szkole rodzenia położna zdecydowanie odradzała te już nasączone gaziki, są za sztywne. 70% spirytus + gazik kilka razy dziennie, mówiła że spokojnie po każdym przewijaniu można przecierać tylko ostrożnie sam kikutek żeby nie potraktować tym zdrowej skóry.
 
ja powiem szcerze ze mi polozne odradzaly 70% spirytus na wacik normalny spryt 99% delikatnie nasaczamy kikut kilka razy dziennie Mojemu Synkowi odpadla po 5dniach waciki Leko sa troche za duze moesz poodraznic wieksza powiesdzchnie skory jak sie gdzies przesunie , i pamietaj pieluszki z wycieciem na pepuszek zeby nie urazac , ja mam dobre doswiadczenia z Heppy belli na dzien a na noc hugginsy flex bo maja z tylu gumke zeby nic nie wyplynelo -pampersy newborn tego nie maja ... kwestia wyboru i wyprobowania ale pamietam ze chcialam zrobic wszytko zeby jak najmniej wstawac w nocy na przebieranie przesikanych ciuszkow juz nie mowie o kupie.....!!! ale to jeszce przed nami a do pielegnacji skory najlepszy chyba byl linomag masc taki z apteki na te pierwsze dni super... :sorry2:
 
Mowie Wam jako świeżo upieczona mama, że pępuszki przemywa położna u dziewczynek teraz i robi to spirytusem 70% i czystą gazą.Uczy mnie i uznała, że jestem pojętną bliźniaczą mamą :-D
Teraz tylko czekamy kiedy kikuty odpadną :-)
 
Dziewczyny u mnie sprawdziły sie te juz nasączone spirytusem waciki i teraz też mam zamiar je kupić, a do pielęgnacji pupy sudocrem - dla mnie rewelacja do tej pory używam.
 
No to i ja wtrace swoje 3 grosze rewelacji od tutejszych poloznych.
I tak kikutek pielegnujemy nowmalna przegotowana woda jak myjemy malucha, wazne tylko go pozniej dokladnie osuszyc, z relacji forumowiczek z wysp, goja sie szybko i odpadaja w expresowym tempie.
 
Hanus to bardzo dobry wątek, choć mam trochę mętlik w głowie po tych paru radach dziewczyn, ale chyba jednak zdecyduję się na ten spirytus 70% i waciki, ale najbardziej w tym wszystkim niepokoi mnie fakt, że przy kąpieli nie można zamoczyć kikutka, więc jak wykąpać maleństwo tak sprytnie, bo ja przyznam się, też nie chodziłam do szkoły rodzenia i widzę, że to był chyba błąd, ale teraz to już za późno, jesteście dziewczęta moja szkołą rodzenia:-)
Zaczął mnie też niepokoić fakt karmienia piersią, bo moja koleżanka, a mama wrześniowa, miała jakieś problemy z przystawieniem dzieciątka i musieli prosić do domu laktatorkę, a chodziła do szkoły rodzenia, ja mam nadzieję, że mimo tego bummu narodzin, nie zostawi mnie personel szpitalny na pastwę losu i pokaże w razie problemów jak to zrobić, a jak nie, to chyba będę dzwonić po koleżankę o ratunek:-)
 
reklama
Gabi9 nie martw się, że nie chodziłaś do szkoły rodzenia. Ja chodziłam i nie mam pojęcia jak umyc dziecko nie mocząc pępuszka. U nas położna pokazała w 5 minut jak się kąpie niemowlaczka. trzymała niemowlaczka zwróconego w dół za klatkę piersiową i powiedziała, że w taki sposób można pod kranem również obmyc :baffled:
A co do pępka - powiedziała, że zamoczenia się i tak nie uniknie - jak się zamoczy to wyschnie - przecież nikt nie będzie moczyc pępuszka jakoś strasznie długo. Chlapnie się, no trudno, nie trzeba robic dramatu. Ja to teraz jestem "mądra" zobaczymy w jaką panikę wpadnę przy pierwszej kąpieli :-)
A co u mnie najgorsze - pierwsze kąpiele dziecka w szpitalu nie są robione przy mamach :-( Zabierają dzieci i taśmowo kąpią poza oczami mam :-(

pozdrawiam
Clue
 
Do góry