reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze karmienie porod naturalny

EdytaLLL

Aktywna w BB
Dołączył(a)
12 Październik 2016
Postów
77
Hej. Do dziewczyn ktore rodzily naturalnie i karmily piersia. W szkole rodzenia mowili zeby przy pieredzym kontakcie jak dziecko jest nawet brudne i niezbadane jeszcze od razu podsunac dziecku piers nawet na chwile zeby sie przyssalo. Znowuz wiem ze w szpitalu daja na chwile i zabieraja do wazenia mierzenia czyszcza i dopiero daja. I sama juz nie wiem. Chodzi o laktacje ze niby od razu powinno sie dac zeby laktacja zaczela dzialac i ze dla dziecka tez to bardzi wazne. Jak bylo u was? To moj pierwszy porod i juz mam metlik w glowie jak po kolei to wyglada abym mogla sobie w glowie poukladac.
 
reklama
Rozwiązanie
W Pl pierwszego syna dostalam po przecieciu pepopwiny na jakies 10 minut. Potem zabrali go na mierzenie i w czasie gdy bylam szyta byl kangrowany przez tate. Dostalam go ubranego i czystego jak lekarz skonczyl szyc i wtedy probowalam go nakarmic.

Drugiego dali mi jak tylko sie urodzil bez przecinania pepowiny, przykryli go kocami i tak lezal goly i brudny prawie 2 godziny. Maz przecial pepowine jakos pol godziny po urodzeniu, a umylam go dopiero w domu.
Tez bym tak chciala alw w kazdym szpitalu inaczej:/ czyli karmilas jeszcze takie brudne dziecko ktoremu nie oddessali z drog oddechowych wod plodowych? Nie oczyscili buzi?od rszu jak wyjeli to dostalas dziecko i dalas piers? U nas jest podobno tak w spzitalu ze klada na piers na chwile zabieraja do mierzenia wazenia o odessania tych wod a potem daja spowrotem i wtedy mozna nakarmic pierwszy raz.
 
Mamy prawo do tego, żeby położyli nam dziecko na piersi zaraz po porodzie naturalnym tzw. kontakt skóra do skóry - przy założeniu, że wszystko z dzieckiem jest w porządku. I wtedy się przystawia. Ważenie, mierzenie i papierki powinny być wykonane później.

Niestety wiadomo jak to bywa i to prawo często nie jest respektowane w większości placówek :/ Tak czy inaczej warto się upomnieć, bo to piękne chwile i ukoronowanie całego czekania na kruszynkę :)

Ze strony MZ: "Jeśli stan zdrowia dziecka i Pani będzie dobry, to tuż po urodzeniu dziecko powinno zostać położone na Pani brzuchu. Gdy nie ma powikłań, bezpośrednio po urodzeniu personel medyczny ma obowiązek umożliwić dziecku nieprzerwany kontakt z Panią, który będzie trwał co najmniej dwie godziny po porodzie. Te pierwsze wspólne chwile są bardzo ważne – także ze względu na zdrowie dziecka. Dziecko, które tuż po urodzeniu ma z ciałem matki kontakt określany jako „skóra do skóry”, łatwiej przystosowuje się do życia w nowych dla niego warunkach. A gdy słyszy rytm Pani serca – czuje się po prostu bezpiecznie."
 
Ostatnia edycja:
I u mnie też tak było jak u dziewczyn. Od razu po porodzie położyli mi małego i on już jakby instynktownie szukał cyca :) Polezelismy tak ok. 2 godziny. No ale potem w nocy obudziło mnie jego duszenie się, wymiotowanie, a to przez wodę w płucach. Potem jeszcze w ten sam dzien 2 albo 3 razy powtórzyła się historia :( Ja byłam tym przerażona, ale położne mnie uspokajaly i wg nich to było chyba normalne, że moje dziecko krztusi się tak długo wodami. Chyba wolałabym żeby mi je najpierw zabrali, żeby właśnie oczyścić te drogi oddechowe, bo miałam przez to mega stres.
 
Tam gdzie ja rodziłam wyglądało to w ten sposób, że zaraz po porodzie położyli mi małą na klatce piersiowej, ale właśnie tak na 5 minut. Potem zabrali malucha na ważenie, mierzenie, mojego partnera wyprosili, a mnie zszywali. Potem przewieźli mnie na salę poporodową (jeszcze na oddziale porodowym), tam leżałam 2 godziny razem z córką, partner też był obecny. Tam ją mogłam przystawić. Podczas tych 2 godzin też ją na sekundkę zabierali na jakieś badania i od razu pobrali jej krew, żeby sprawdzić grupę krwi (ja mam Rh-, więc dlatego, żeby sprawdzić czy nie powinni mi czegoś dać, gdyby mała miała Rh+). Po 2 godzinach przewieźli mnie już na zwykły oddział.
Rodziłam w dużym szpitalu wojewódzkim, ilość rodzących jest tam bardzo duża, dlatego też nie trzymają po 2 godziny na sali porodowej, bo już kolejne osoby czekają na wolną salę.
 
Ja karmiłam córę jeszcze z nieodciętą pępowiną. Jak mie zszyły to sama poprosiłam żeby ją zabrały na chwilkę i ją zważyły i zmierzyły ale dziecko cały czas widziałam i szybko wróciła do mnie imtak byliśmy z młodą i mężem jakieś 2 godziny
 
Ja rodziłam 3 miesiące temu i synka najpierw wzięli do wrażenia i mierzenia a potem wytartego na szybko dali do mnie i tam sie juz przyssal [emoji16]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
 
reklama
To chyba rzeczywiście zależne jest od szpitala i tego czy wszystko dobrze przebiega. Zaraz po urodzeniu dostałam córkę do siebie i została przykryta dwoma ciepłymi ręcznikami. Maleństwo wyglądało jakby szukało czegoś. Położna powiedziała że jest pewnie głodne i zapytała czy chcę ją nakarmić i czy ma mi pokazać jak to się robi. Po ok 30 min wzięła maleństwo dosłownie na krótką chwilę i w tym samym pokoju co rodziłam ważyła ją, mierzyła, robiłą odcisk stópki i nam zdjęcie. Potem oddała już z pieluszką i dalej miałam ją przy sobie pod ręcznikami.
 
reklama
Towszystko zależy od szpitala i personelu. Jak rodziłwm syna 7 lat temu to pokazali mi tylko go z daleka i na sali miałam go tylko na karmienie nawet go nie przewijałam ani razu w szpitalu. Warto dowiedzieć sie jakie praktyki są u Ciebie w szpitalu bo taki kontakt po porodzie jest cudowny :-)
 
Do góry