Pierwsze kroczki i przebyte odleglosci

[Rybcia_21]

Ale sprytne dzieci że wykorzystują psy aby gdzieś iść.Moja Dominika za szybko zaczęła chodzić aby tak kombinować z kotem np.

 

[Asiun]

Moja Dominika za szybko zaczęła chodzić aby tak kombinować z kotem np.

Rybcia - mam poważne wątpliwości, czy coś by z tego wyszło.

Koty są jeszcze durniejsze od psów (przynajmniej u mnie tak jest:-)) i Twoja niunia miałaby poważne problemy żeby je nakłonić do współpracy.

 

[Rybcia_21]

Asiun mój jeden kot to pozwala sobie nawet palce do buzi wkładać lub jedzenie zabierać.Więc jakaś współpracować by mogli razem z niunią.Czasem niunia chodzi z kotem za ogon trzymając się.

 

[Asiun]

Czasem niunia chodzi z kotem za ogon trzymając się.

To niezłe.

Spróbuję tak z moimi kotami - ciekawe, czy się uda. Na razie obydwa uciekają przed Ingunią. Nawet w wózku nie bardzo dają się wozić.

Ale przedwczoraj Ingucha użyłą jednego kota jako stopień przy wchodzeniu na kanapę. Troszkę się rozpłaszczył:-):-):-). A niunia wlazła - bez kota jeszcze kanapa jest dla niej za wysoka.

 

[zuzia1]

Asiun - rozbawiłaś mnie z tym rozpłaszczonym kotem.
U nas z kota lecą kłaki, jak Kuba go dorwie. Łobuz jeden, tysiąc razy mu mówiłam że trzeba delikatnie, a ten swoje. A kot durnota leży zamiast uciekać i dopiero jak zrobię psssssik, to ucieka. Ostatnio Kuba jak się do niego zbliża to też mówi pssssik, więc już sam go ostrzega;-).

 

[vici]

Biedny Kuba mamę chce naśladować i mu "zabawki" uciekają

 

[Rybcia_21]

Asiun Dominika też po kocie depcze
zuzia Dominika też robi do kota psssssi i nie chce od niej uciekać.
A ostatnio to kota chciała karmić z butelki swoją kaszka.,gdybym tego nie zauważyła to kocur by jadł z butelki.

 

[BUBA2006]

Zuzia ratuj kota ;-) bo zmien rase ;-) z Kubusia niezly spryciarz jak kota potrafi dorwac.
Vici kazdy sposob jest dobry zeby podrozowac ;-)
Zamieszczam foty z Frankowych wyczynow.
Wchodze na kibel:

 

[BUBA2006]

Wbitka do wanny....

 

[margarett]

Buba
A tak szczerze, to podziwiam Cie za charakter, ja bym raczej leciała go łapac niż robić zdjęcia, ale widać to chyba nie pierwszy raz i byłaś pewna, że sobie poradzi, bo inaczej to sport ekstremalny