Pierwszy miś dla dziecka

[Eiblin]

Hej Dziewczyny
mój termin porodu zbliża się wielkimi krokami, w przyszłym miesiącu rodzę Już prawie wszystko jest na pokładzie, ale nie mamy żadnej pierwszej maskotki. Wiem, że maleństwo w pierwszych miesiącach nie potrzebuje takich gadżetów, ale pamiętam mojego misia z lat dzieciństwa, który był ze mną od kiedy mnie pamięć sięga (później biedny już stracił oko ale dla mnie i tak był najukochańszy do końca) .. dlatego chciałabym żeby córcia miała takiego pierwszego symbolicznego misia- prztulaczka, który będzie ją uspokajał
co kupowałyście albo dostałyście i Wam się sprawdziło?
dzięki za porady

 

[Lady Loka]

Nic. Teraz nic potem jej kupisz, na spokojnie. I będzie pamiętać. W tym momencie i tak nie powinna mieć maskotek uspokajaczy.

 

[GwiazdaMuzykiPop]

My dostałyśmy szumisia Felcię od babci. Wiadomo nie śpi z nim, ale bardzo go lubi, ma prawie 8 miesięcy o czasem się nim bawi juz. Szumu też akurat trochę używamy.

Tak ogólnie uważam, że Felcia jest urocza

 

[asienka:)]

My mamy różowego misia z Chicco, młoda ma go od samego początku, wiadomo nie śpi z nim, ale pomaga nam również w usypianiu, leci z niego wyraźna, uspokajająca muzyczka, która potrafi małą wyciszyć

 

[seremida]

U nas po jakims czasie kupilam taki galganek z pieluchy muslinowej. Glowka to kroliczek, a z dolu zwisa mala pielucha muslinowa. I to najlepsza zabawka mlodej. Ma juz 11 miesiecy i lubi z ta pielucha sie przytulac do snu. W razie zniszczenia czy zgubienia bedzie latwo ja zastapic inna pielucha.

 

[ZielonaMamma]

Moje dzieci, mimo posiadania swoich maskotek, wybrały sobie po bardzo starym, moim dawnym misiu. I uwielbiają. Gorzej, że się tych misiów nie da zastąpić.

 

[Madzia86G]

Hej Dziewczyny
mój termin porodu zbliża się wielkimi krokami, w przyszłym miesiącu rodzę Już prawie wszystko jest na pokładzie, ale nie mamy żadnej pierwszej maskotki. Wiem, że maleństwo w pierwszych miesiącach nie potrzebuje takich gadżetów, ale pamiętam mojego misia z lat dzieciństwa, który był ze mną od kiedy mnie pamięć sięga (później biedny już stracił oko ale dla mnie i tak był najukochańszy do końca) .. dlatego chciałabym żeby córcia miała takiego pierwszego symbolicznego misia- prztulaczka, który będzie ją uspokajał
co kupowałyście albo dostałyście i Wam się sprawdziło?
dzięki za porady

Przyjdzie pora, to dziecko i tak samo sobie wybierze tę ulubioną maskotkę.
My dostaliśmy multum maskotek i przez niecały rok syn nie był nimi w ogóle zainteresowany.
Obecnie ma 15miesiecy i jego najukochańszą maskotką jest szary miś, którego dostał od jednego z moich kuzynów.
Śpi z nim, bawi się z nim, miś podróżuje z nami, rozmawia z nim , daje mu "pić " , dzieli się z misiem swoim smoczkiem.

 

[jasani]

Moja córka miała misiów od groma. Wszelkiej maści, kształtów i kolorów. Ale żaden nie jest jej ulubionym. Owszem, bawi się nimi ale to nie to. Najbardziej lubi swoje pieluszki tetrowe z którymi zasypia a ma już 5 lat.
Więc moim zdaniem na wszystko przyjdzie pora.

 

[kamilamhm]

U nas furorę zrobił miś z projektorem z Chicco, towarzyszy córce do dziś (11 miesięcy). Jak była mniejsza zachęcał ją do leżenia na brzuszku super efekty projektora widać po ciemku, załączę niżej zdjęcia. Można ustawić ostrość światła (są chyba 3 stopnie), muzyka jest delikatna, cicha.

 

[Kitsune]

Hej Dziewczyny
mój termin porodu zbliża się wielkimi krokami, w przyszłym miesiącu rodzę Już prawie wszystko jest na pokładzie, ale nie mamy żadnej pierwszej maskotki. Wiem, że maleństwo w pierwszych miesiącach nie potrzebuje takich gadżetów, ale pamiętam mojego misia z lat dzieciństwa, który był ze mną od kiedy mnie pamięć sięga (później biedny już stracił oko ale dla mnie i tak był najukochańszy do końca) .. dlatego chciałabym żeby córcia miała takiego pierwszego symbolicznego misia- prztulaczka, który będzie ją uspokajał
co kupowałyście albo dostałyście i Wam się sprawdziło?
dzięki za porady

Moja córka dostała szumisia jak miała niecały miesiąc. Najpierw szumił jej do snu (super się to sprawdzało), później wyjęliśmy ze środka mechanizm więc został sam miś do którego tuli się do dzisiaj, a ma już 2,5 roku