reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pierwszy okres po poronieniu

Witam Was Dziewczyny.

Podzielę się moją historią....
To była moja pierwsza i długo wyczekiwana ciąża. Strasznie się cieszyłam, kiedy się dowiedziałam...Miałam wszystkie możliwe objawy.....
Do lekarza poszłam oczywiście od razu ale on jakoś nie bardzo był przekonany bo jak twierdził, za wcześnie przyszłam!!! Czas mijał i na 3 wizycie lekarz potwierdził, że wszystko w porządku choć ja miałam jakieś złe przeczucia. Chyba instynkt zadziałał!!!

W 4 dni po wizycie poszłam to mojej lekarki rodzinnej bo mojego gina nie było i opisałam moje podejrzenia bo zaczęłam przez weekend lekko krwawić. Wiadomo byłam przerażona. Niestety stało się tak jak myślałam - pół godziny później byłam juz w szpitalu na izbie przyjęć. Lekarz przekazał mi najgorsze wieśći - poroniłam.
Czyszczenie miałam następnego dnia do południa ... popołudniu wyszłam do domu.
Powiem jeszcze że to było 2 dni przed naszym ślubem!!

Nie było mi lekko - zreszta jak każdej z Was!
Okres dostałam dość późno bo dopiero po 5-6 tygodniach od czyszczenia.

Pretensje miałam (mam) przede wszystkim do mojego lekarza prowadzącego bo wiem ze nie zrobił nic, kompletnie nic!!!!

Zmieniłam lekarza - jestem znowu w ciąży. I od początku siedzę w domu na L4. Teraz chucham, dmucham i modlę się żeby wszystko się cudownie skończyło.
 
reklama
Ja też na siebie uważałam, siedziałam na zwolnieniu żeby unikać stresu związanego z pracą. Jednak to nie pomogło i w piątek miałam łyżeczkowanie.
Znam wiele dziewczyn które nie dbały o siebie w czasie ciąży a wręcz marzyły o poronieniu bo nie chciały dziecka a jednak urodziły zdrowe maleństwa.
Wydaje mi się że nie mamy na to żadnego wpływu. Jeśli dziecko ma się urodzić i to zdrowe to się urodzi a jeśli tak nie ma być to nie możemy zrobić nic żeby temu zapobiec.
 
Po części pewnie i masz racje ale nie zgodzę się z Tobą niestety do końca.
Wiesz dla mnie dziewczyny które pragną poronienia nie są nic warte!!! Bo do macierzyństwa trzeba być przygotowanym pod każdym względem.

Lekarze tez nieraz spaprają swoje obowiązki - ja teraz do 16 tygodnia brałam Duphaston na podtrzymanie ciąży. A teraz i tak chodzę z duszą na ramieniu na każdą następna wizytę do ginekologa.
 
Może ja też powinnam coś brać :-( Przed zajściem w ciążę 2 lub 3 ostatnie @ miałam wywoływane luteiną. Niby poziomy hormonów w normie a @ nie przychodziły. Może jednak coś powinnam przyjmować na podtrzymanie? :-(
 
Malutka czyli nie miałaś @ przed zajściem w ciążę w ogóle przez te kilka miesięcy, tak?? No bo rozumiem, że byłaś pod stałą kontrolą lekarza.... Jak długo przyjmowałaś luteinę??
 
Jakieś 2-3 cykle. Ja w ogóle miałam zawsze problemy z @. Hormony też pozostawiały wiele do życzenia. Ale przed zajściem wszystko było wzorcowo, no z wyjątkiem @. I owulacji niby nie miałam, więc to było duże zaskoczenie dla mnie i mojego męża jak się okazało że jestem w ciąży. A jaka radość... :-(
 
Witam Was wszystkie dziewczyny. Wolałabym żeby nas tu w ogóle nie było... ale niestety taki nasz los. Jestem już po dwóch poronieniach (21 tydz. i 18 tydz.) i po ostatnim, też właśnie mam pierwszy okres już drugi tydzień ! Mam nadzieję, że wkrótce się skończy, bo chciałabym mieć już uregulowany cykl, ponieważ po 2-3 normalnych cyklach mogę się znów starać. Jestem pełna optymizmu, aż sama jestem zaskoczona.
Pozdrawiam Wasz wszystkie i życzę miłego dnia :)
 
Ja też uważam, że jak dziecko ma się urodzić zdrowe to się urodzi a jeśli nie to nie mamy aż takiego wpływu na to.. no chyba, że ktoś ewidentnie nie dba o siebie ale nie mówię tutaj o skrajnościach.
Malutka80 ile lekarz powiedział Ci żeby odczekać aby ponownie zacząć starać się o dziecko?
A Ty iwon3004, ile czekałaś przed kolejną ciąża?

Pozdrawiam cieplutko!
 
Anka* lekarz w dniu wypisu powiedział że od 3 do 6 miesięcy ale myślę że wszystko zależy od tego jak będzie się wszystko goiło no i od wyniku badania histopatologicznego.
W piątek idę do lekarza i zobaczymy czy zleci jakieś badania.
U mnie to trochę jeszcze potrwa bo to dopiero 3 dni od zabiegu :-(
 
reklama
Anka* poroniłam w czerwcu. Ostatni okres miałam początkiem października tak więc to 4 miesiące. Choć wiem, że mogłam jeszcze poczekać.....

Ale wpierw radzę dobrze się "psychicznie wyleczyć" - przepraszam za takie określenie ale mam nadzieje że dobrze mnie zrozumiałyście.
I druga sprawa - szukajcie przyczyny swoich poronień. Lekarze nie chętnie odpowiadają na trudne pytania - wiem coś o tym - ale po wykonaniu max. ilości potrzebnych badań można się czegoś dowiedzieć.
Badajcie siebie i swoich mężczyzn.
 
Do góry