reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwszy raz u fryzjera

pati1987

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
19 Kwiecień 2010
Postów
59
Witam!! napiszcie kiedy po raz pierwszy wybralyscie sie ze swoimi szkrabami do fryzjera..Moj ma 14 miesiecy i czeka go wlasnie taka wizyta,choc i tak ja juz przekladam i przekladam poniewaz czarno to widze:) czy to byl zwykly fryzjer czy sa jacys specjalni dla takich maluchow?? moze znacie jakies zaklady fryzjerskie godne polecenia w okolicach Sosnowca i Dąbrowy Górniczej?? pozdrawiam
 
reklama
hej ja byłam z moją mała jedyny raz u normalnego, jak miała roczek, dałam jej tel. komórkowy i było ok, a teraz obcina ją ktoś z rodziny, ale nieźle się musimy nagłówkować zeby się nie ruszała, natomiast za 2 miesiące chce ją zabrać do fryzjera by ją uczesał na wesele i aż strach się bać heh
 
My jak narazie obcięliśmy małego w domu męża maszynka na jedną długość i wyszło ok synek stał grzecznie prawie że nieruchomo aż byliśmy w szoku ale wcześniej widział jak tatuś sobie obcina włosy więc chyba byl poprostu ciekawy:-)
A do fryzjera to wybierzemy się moze latem jak Bartek będzie nie co starszy bo chcemy inna fryzurke.Napewno wybierzemy sie do takiego dostosowanego dla najmłodszych bo inaczej nie widzę żeby mój synek dał się ściąć obcej osobie.
Co do twojego regionu to niestety nie pomogę ale życzę udanej wizyty;-)A i polecam przygotowanie dziecka do takiej wizyty tłumaczenie i pokazanie na czym to wszystko bedzie polegało jednak patrząc na moje dziecko a są w podobnym wieku:-)to jak narazie tłumaczenie u nas nic by nie dało i by raczej sobie nie pozwolił
 
Maksio pierwszą wizytę u fryzjera miał gdy skończył rok i 3 miesiące - nie było żadnego problemu. Grzecznie siedział, nie krzyczał. Jadł lizaka ;-) Fryzjer nie był specjalnie dla dzieci, ale dziewczyna miała podejście do dzieci. Następna wizyta skończyła się krzykiem, płaczem i rzucaniem po podłodze, wiem jednak dlaczego - właśnie przechodziliśmy bunt 2latka:tak: Następna wizyta, gdy synek skończył 2,5roku przebiegła super. Młody się nie wyrywał, rozmawiał z Panią, jadł pieguski :-D

Z Olkiem wszystko przebiega identycznie. Pierwsza wizyta pięknie, a teraz nie da się dotknąć, bo mamy bunt :tak: Nie naciskam i czekam. Latem jak już będzie bardzo źle, to sama podetnę mu podczas snu. Ale jak na razie mam ambitny plan - zapuszczenia mu włosków :-)
 
dziewczyny temat dla mnie:) pomóżcie i doradźcie. Maks ma strasznie dużo włosów (teraz to chyba więcej niż ja) no i ma te włoski długie i nie mam możliwości obcięcia ich. Na całej głowie mu daruję, trudno ponieważ są koloru siana mówię, że to fryzura na piasta:) ale grzywkę trzeba jakoś podcinać - robię to przez sen i wychodzi to bardzo marnie. Przydałoby mu się porządne cięcie na "pazia" bo ma te włosy w sporym nieładzie ale nie mam pomysłu co zrobić. Powiem jeszcze, że pierwsze cięcie było na roczek (specjalnie czekałam na postrzyżyny choć już wtedy były długie) i nie było problemów grzecznie siedział i czekał a teraz d...pa
 
karolino przygotuj się na to, że fryzurka Twojego synka jeszcze przez jakiś rok będzie wyglądała jak spod kosiarki ;-) ja zawsze włączałam bajkę, szybko chwytałam grzywkę i ciachałam jak leci - raz prosto, raz krzywo - najważniejsze, aby w oczy nie wchodziło :tak:
teraz Młodszy wygląda tak (fot.). Nie jest super modnie i spory nieład panuje, ale taki urok dziecka ;-)
 
dzięki maks_olo Też masz piasta:) ale Twój i tak wygląda lepiej, loczki jakoś maskują te cięcia kosiarkowe. U nas problemem jest jeszcze to że te włosy stoją a mają 15 cm na szczycie lekko i wszyscy ludzie nas zaczepiają i się śmieją a ja się muszę uśmiechać i kiwać głową ech
 
maks olo zajefjana ta fryzurka:-D
My bylismy jak młody miał rowno 10 miesiecy. Usiadł mi na kolanach i szybko raz dwa..ciach ciach ale miał brokaty, klamerki, papiloty i się bawił...potem zaczał się wiercić i siedział na ziemii i się udało :) teraz czeka mnie znowu wizyta bo zarósł i chyba pojedziemy maszynką :D a i byłam u normalnej fryzjerki :) babkę olał fajniejsze były gadzety:D

po scieciu ma sztywniejsze włoski :) puszek zostął na pamiątkę;-)
 
ach te dzieciaczki :) juz sobie wyobrazam jak z moim bedzie ciezko bo ma 'trudny charakter" :) a nietykalski ze brak slow:) wlosy to ma juz takie dlugie,grzywka wchodzi na oczy no i do tego cienkie,a podobno jak sie obcina to gestnieja..ostatnio wypatrzzylam super fryzurke u innego chlopczyka mniej wiecej w tym wieku i tak sie nakrecilam zeby moj synus taka mial:)

 
reklama
dzięki maks_olo Też masz piasta:) ale Twój i tak wygląda lepiej, loczki jakoś maskują te cięcia kosiarkowe. U nas problemem jest jeszcze to że te włosy stoją a mają 15 cm na szczycie lekko i wszyscy ludzie nas zaczepiają i się śmieją a ja się muszę uśmiechać i kiwać głową ech
zakręciły się jak trochę urosły, jakiś czas temu też sterczały na sztorc ;) Wiesz co - ja tam wolę mieć takiego klatrusa, niż łysolca ;)

Po przejściach z chłopcami wychodzę z założenia, że jak nie chcą, to nie - z nich się śmieją ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry