reklama
Witajce,
Moja mala urodzila sie w pazdzierniku - kiedy pogoda nie dopisywala. Poczatkowo - jak skonczyla tydzien, ubieralam ja i otwieralam okno w pokoju - tak na 15 - 20 min. Pierwszy spacer byl jak skonczyla dwa tygodnie i trwal krotko - 15 min. Wychodze z nia codziennie, a jak jest bardzi wietrznie lub deszczowo, to otwieram okno, tak by codziennie miala porcje swierzego powietrza.
Moja mala urodzila sie w pazdzierniku - kiedy pogoda nie dopisywala. Poczatkowo - jak skonczyla tydzien, ubieralam ja i otwieralam okno w pokoju - tak na 15 - 20 min. Pierwszy spacer byl jak skonczyla dwa tygodnie i trwal krotko - 15 min. Wychodze z nia codziennie, a jak jest bardzi wietrznie lub deszczowo, to otwieram okno, tak by codziennie miala porcje swierzego powietrza.
Kamilka_21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Lipiec 2005
- Postów
- 153
mój synuś na pierwszy prawdziwy spacer załapał się dopiero po miesiącu bo był wcześniej chory 
w szpitalu zarazili go grąkowcem a później jak trafił do innego szpitala to zaraził się zapaleniem płuc dlatego też nam się trochę opóźniło
w szpitalu zarazili go grąkowcem a później jak trafił do innego szpitala to zaraził się zapaleniem płuc dlatego też nam się trochę opóźniło 
ja urodziłam 10 listopada, a 26 byliśmy na pierwszym spacerze który trwał ok 2 godzin. Do 1,5 roku były często takie długie spacery i mały nie zachorował ani razu. Jak zaczęłam pracować nie miałam już tyle czasu więc spacery były krótsze ale i tez zaczęły sie wirusy i inne choróbska wiec nie wychodzilismy juz tak często.
