reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Płacz i histeria u 8miesiecznego dziecka!! Pomocy

Dołączył(a)
17 Styczeń 2011
Postów
9
Miasto
Mińsk Mazowiecki
Prosze wszystkich o jakiekolwiek rady, wskazówki. Mój synek skończył 8 miesięcy. Do tej pory wszystko było dobrze, bawił sie, był spokojny. Od 2 tyg przezywam koszmar! przez ost 2 tyg było znośnie ale dzisiaj przeżyłam dramat! Mały prawie cały dzień płakał ( oprócz drzemki i jedzenia). wykluczam zęby i jakikolwiek bok bo mały jest spokojny jak koło niego siedze , wtedy stara sie bawić. Tak samo spokojny jest jak wezme go na recę. wystarczy, że odejde na kilka metrów lub wyjde do kuchni to mały zaczyna płakać. Zdaje sobie sprawe ze On domaga się mojej ciągłej obecności. Musze zaznaczyć, ze mały nie był często noszony na rękach, nie siedziałam przy nim jak sie bawił. wiem, ze to może byc tzw lek separacyjny, ale na taka skal?! Nie wiem co robić, czy pozwolić mu płakać, przytulać go? Nie wiem. Jak tak dalej bedzie to nie wytrzymam. Jestem całe dnie z nim sama, mąż wraca po 18. Ja nawet nie moge wyjśc z pokoju do toalety.:-( Czasami gdy wezme go na rece jak tak płacze , gdy sie uspokoi i chce go odłożyc do zabawek to on zaczyna kopac nogami i płakać, do tego wygina sie do tyłu, prostuje, nie da się posadzić. Tak samo jest czasami przy ubieraniu i wsadzaniu do fotelika samochodowego! Odkąd to wszystko sie zaczeło Mały nie chce sie bawic. czasami na 5-10 minut czymś sie zaineresuje. Pomóżcie, proszę
 
reklama
Mogę Cię jedynie pocieszyc ze to niebawem minie. Twój synek jest na takim etapie rozwoju ze nie chce zostawac sam, jest na tyle kumaty, iz wie ze nie ma Cię w zasiegu wzroku, ale nie rozumie ze za ścianą jest np kuchnia. Dla niego znikasz, rozpływasz sie po prostu, on sie boi, za miesiac lub dwa zacznie rozumiec ze znikasz ale tylko za scianą, wtedy sie uspokoi. Moja rada? W miare mozliwosci zabieraj go wszedzie ze sobą. Dziecko w tym wieku płacze nie dlatego ze cos wymusza, lecz dlatego ze sie boi. Nie zostawiaj go wiec samego. Życzę Tobie dużo cierpliwości:)
 
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale zachowania, o których piszesz świadczą, że ten młody człowiek doskonale się rozwija. Zresztą przeczytaj:tak:
 
Ten artykuł rzeczywiście dobrze tłumaczy, co się z naszymi maluszkami dzieje. Mój maluszek też od pewnego czasu boi się rozstania z mamą. Najgorszy był pierwszy tydzień, gdy zaczął się okres tego lęku separacyjnego. Teraz trochę jest lżej, ale np. w nocy mąż nie uspokoi Szymonka, gdy się obudzi z płaczem, dopiero jak mama weźmie na rączki, to jest dobrze.
 
Witam!

U mnie jest ten sam problem! Trwa juz ok. 5 tyogdni, a nasilil sie ok. 2 tyg. temu do olbrzymich rozmiarow! Mia nie spi w nocy tak jak spala. Teraz budzi sie po 10 razy z wrecz histerycznym placzem (spi w swoim pokoiku)... :sad: Uspokaja sie raczej dosc szybko, gdy do niej zajrzymy, zwlaszcza ja. Poza tym jest przeokropnie marudna w dzien. :zawstydzona/y: Czesto zaczyna plakac bez powodu. Ja i moj M. jestesmy juz wyczerpani fizycznie i psychicznie...

Wszystko ulozylo mi sie w glowie po przeczytaniu zalaczonego przez aniaslu artykulu. Mam nadzieje, ze jej to minie za jakis czas... :zawstydzona/y:

Pozdrawiam!
 
u mnie tez tak bylo. jak nadia zaczela 8 miesiac,to gdy tylko wychodzilam z pokoju zaczela histeryzowac. kiedys ogladalam fajny film ktory opisywal rozwoj dziecka w 8 misiacu i na tym filmie bylo,ze czasem dziecko przezywa tzw kryzys 8 miesiaca,czyli zaczyna rozumiec,ze on i mama to nie jednosc,ze jest oddzielna osoba i dlatego jak mama znika to przezywa lek.Na filmie bylo tez,ze dziecko czasem zaczyna plakac bez wyraznego powodu,po czym za chwilke sie uspokoi. Z Twoim maluszkiem wszystko dobrze prawidlowo sie rozwija. Ja zeby Nadia nie histeryzowla az tak gdy wychodze z pokoju,to chowam sie za drzwi i co jakis czas pokazuje sie jej mowiac akuku,po kilku razach ide do kuchni czy gdzie tam mialam isc,zuwazylam,ze po takiej zabawie Nadia nie placze az tak,gdy na chwilke znikam,albo czasem wychodze jak jest czym zajeta np zabwa,wtedy nie zauwaza,ze mnie nie ma;)
 
Do góry