mama_Babla
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2012
- Postów
- 92
Witajcie,
Czy któraś z Was spotkała się z takim problemem?
Podczas kąpieli zawsze odciągam napletek synowi, myje delikatnie i dobrze spłukuję siusiaka. Robię tak już od jakiegoś czasu, od kiedy napletek zaczął ładnie odchodzić i stało się to możliwe. Wczoraj mały podczas kąpieli wysikał się i rozpłakał się w trakcie. A dziś, kiedy standardowo ociągnęłam mu napletek i zaczęłam go myć, znów zaczął sikać i od razu zapłakał. Siusiak wygląda tak jak wyglądał, nie widzę tam nic niepokojącego. Skórka nie pęka. Mały nie gorączkuje. Pije bardzo dużo w ciągu dnia i bardzo, bardzo dużo sika, wtedy nie płacze. Jutro robię badanie moczu, ale trochę mnie to dziwi, bo gdyby to było zapalenie dróg moczowych, płakałby także w ciągu dnia, a na pewno rano.
Macie jakiś pomysł?
Dodam, że Mały trzy tygodnie temu ogólnie złapał awersję do kąpieli, tzn. nie daje się posadzić w wanience, więc mydlenie i płukanie odbywa się na leżąco (przewijak) a następnie na stojąco. Chcę trochę przeczekać żeby nie bał się już wanny i zapomniał o strachu. A może powinnam to ze sobą połączyć?
Czy któraś z Was spotkała się z takim problemem?
Podczas kąpieli zawsze odciągam napletek synowi, myje delikatnie i dobrze spłukuję siusiaka. Robię tak już od jakiegoś czasu, od kiedy napletek zaczął ładnie odchodzić i stało się to możliwe. Wczoraj mały podczas kąpieli wysikał się i rozpłakał się w trakcie. A dziś, kiedy standardowo ociągnęłam mu napletek i zaczęłam go myć, znów zaczął sikać i od razu zapłakał. Siusiak wygląda tak jak wyglądał, nie widzę tam nic niepokojącego. Skórka nie pęka. Mały nie gorączkuje. Pije bardzo dużo w ciągu dnia i bardzo, bardzo dużo sika, wtedy nie płacze. Jutro robię badanie moczu, ale trochę mnie to dziwi, bo gdyby to było zapalenie dróg moczowych, płakałby także w ciągu dnia, a na pewno rano.
Macie jakiś pomysł?
Dodam, że Mały trzy tygodnie temu ogólnie złapał awersję do kąpieli, tzn. nie daje się posadzić w wanience, więc mydlenie i płukanie odbywa się na leżąco (przewijak) a następnie na stojąco. Chcę trochę przeczekać żeby nie bał się już wanny i zapomniał o strachu. A może powinnam to ze sobą połączyć?