Witam drogie panie. Mam dość nieregularne miesiączki. Czasem mój cykl to 25-28 dni, innym razem 31-35 dni, bywa różnie. Tym razem niestety osiągnęłam magiczna liczbę 22 dni spóźnienia. To dosyć długi okres spóźniania się miesiączki, więc wykonałam dobrych kilka testów ciążowych, wszystkie negatywne, obecnie czekam na wizytę u ginekologa, muszę poczekać na wizytę 10 dni więc napisze co mi dolega, być może któraś z Was miała podobne objawy i podzieli się ze mną swoją historia. Przez długi czas poza "nerwicą", zmiana nastrojów nie dolegało mi kompletnie nic. Jedynie przybrałam na wadze kilka kg (co również może być skutkiem pochłaniania słodyczy w dużych ilościach ). Ok 3 dni temu zaczęłam mieć bóle w podbrzuszu, delikatne jednak czuje ze jest twardy. Wczoraj zaczęły się plamienia. W dniu wczorajszym były bardzo znikome, jasnoróżowe, natomiast dziś są wodniste, brązowawe z małą domieszką krwi. Nadal czuje ten dziwny ból brzucha, o ile można go nazwać w ogóle bólem, takie dziwne uczucie, ucisk? Delikatny skurcz? Sama nie wiem, pierwszy raz mam coś takiego.. Przeczytałam gdzieś ze kobieta może sama zbadać swoją szyjkę macicy. Zbadać jej nie potrafię, nie wyciągnę żadnych konkretnych wniosków, choć często sprawdzałam "co i jak" więc zaobserwowałam ze stałam się niesamowicie ciasna i szyjka jest obniżona, twarda, wyczuwalna. Mam zachwiana równowagę. Nic mnie tak nie martwi jak to dziwne plamienie, co to może być? Dodam że przez ok 2 lata brałam tabletki antykoncepcyjne, odstawiłam je ok rok temu ponieważ nie chciałam już się nimi faszerować, miałam przez nie tragiczne wahania nastrojów, poza tym chcieliśmy postarać się o dziecko z partnerem. Odkładaliśmy to w czasie. 3.05 doszło między nami do zbliżenia które zakończyło się finałem w środku, choć szczerze wątpię że będę mogła szybko zajść w ciążę uwzględniając przyjmowanie tabletek anty i innych czynników. W skrócie : zmiany nastroju, ból w podbrzuszu, twarda szyjka macicy w niskim położeniu, zaburzenia równowagi, osłabienie, wodniste jasnobrazowe plamienia z małą domieszką krwi. Czy ktoś może coś doradzi?
Przestaje czytac internety, bo zaraz wmówię sobie tysiąc chorób, choć mam świadomość, że to może być dosłownie wszystko.
(dodam jeszcze, że zaczęły wypadać mi włosy, być może przez zaburzenia hormonalne)
Czekając na wizytę u gina z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź, jestem kłębkiem nerwów
Przestaje czytac internety, bo zaraz wmówię sobie tysiąc chorób, choć mam świadomość, że to może być dosłownie wszystko.
(dodam jeszcze, że zaczęły wypadać mi włosy, być może przez zaburzenia hormonalne)
Czekając na wizytę u gina z góry dziękuję za jakąkolwiek podpowiedź, jestem kłębkiem nerwów