Plamienie 6-7 tydzień, brak zarodka, nieforemny pęcherzyk

[wanttobemommy]

Cześć, czytałam Wasze forum przez ostatnich parę dni i chciałabym, żebyście wypowiedziały się na temat mojej sytuacji..
Jestem w siódmym tygodniu, w sobotę 31.12 (jeszcze podczas szóstego tyg) ciążę potwierdził lekarz.
2stycznia zaczęłam plamić na brązowo z bólem podbrzusza jak podczas okresu.. zadzwoniłam od razu na teleporade, lekarz przepisał duphaston, powiedział żebym umówiła się na wizytę, nie usłyszałam, żeby jechać do szpitala..
dziś miałam usg, pęcherzyk od soboty nie urósł, jest nieforemny, brak zarodka..
zrobiłam betę, wynosi 2096.. czy jest według Was jakakolwiek szansa czy wszystko wskazuje na poronienie?
Z góry dziękuję za odpowiedzi

 

[jasani]

Pojedynczy wynik bety o niczym nie świadczy. Jednak brak wzrostu pęcherzyka i plamienie nie nastraja optymistycznie. Wiele było tutaj na forum historii o nieforemnch pęcherzykach i nie kończyły się one dobrze. Niestety.

 

[em_gie]

U mnie był nieforemny pęcherzyk i plamienia do końca 1 trymestru spowodowane krwinkami. Poza tym ciąża rozwijała się prawidłowo, nie występował ból podobny do miesiączkowego.

Zgodzę się, z przedmówczynią, że pojedynczy wynik bety nic nie mówi. Czy USG wykonywał ten sam lekarz, na tym samym sprzęcie? Jeżeli tak to brak wzrostu pęcherzyka nie wróży dobrze. Najlepiej kontrolować betę i powtórzyć USG celem oceny rozwoju ciąży bądź jego braku.

 

[wanttobemommy]

Czy USG wykonywał ten sam lekarz, na tym samym sprzęcie? Jeżeli tak to brak wzrostu pęcherzyka nie wróży dobrze. Najlepiej kontrolować betę i powtórzyć USG celem oceny rozwoju ciąży bądź jego braku.

 

[wanttobemommy]

Nie, pierwsze było wykonywane na dużo starszym sprzęcie, z tego, co widzę, na późniejszym USG jest nawet mniejsza wartość.

 

[katarzyna86]

Miałam bardziej nie foremny, taki rogalik, krwawienia do 10 tc, pęcherzyk cały czas był nie foremny, teraz kończę 27 tc i ten worek owodniowy jest daleki od tego okrągłego z pierwszej ciąży. Żadnych leków nie brałam przy tych krwawieniach tylko magnez, ale ja w pierwszej na luteinie też miałam krwawienia więc najpewniej tak poprostu mam.

 

[em_gie]

Nie, pierwsze było wykonywane na dużo starszym sprzęcie, z tego, co widzę, na późniejszym USG jest nawet mniejsza wartość.

USG na dwóch różnych sprzętach robi różnicę. Przy tak niskich wartościach łatwo pomylić się choćby o mm a to już dużo na tak wczesnym etapie ciąży.
Lekarzem nie jestem, także nie ocenie. Jedynie mogę wstawić zdjęcie mojego pęcherzyka dla porównania, który jutro szczęśliwie kończy 11 miesięcy.
W moim przypadku jeden lekarz przekreślił ciążę i kazał czekać na poronienie, drugi doprowadził tą samą ciążę do szczęśliwego rozwiązania. Również nie miałam leków na podtrzymanie. Od drugiego trymestru ciąża przebiegała już książkowo.

Chyba jedyne co można doradzić w tej sytuacji to cierpliwość i nadzieję, że pojawi się zarodek. Czego serdecznie Ci życzę

 

[Angiee]

A kiedy miałaś ostatnią miesiączkę, jakiej długości masz cykle i kiedy dowiedziałaś się o ciąży? W sensie kiedy wyszedł Ci pierwszy pozytywny test ciążowy.

 

[wanttobemommy]

A kiedy miałaś ostatnią miesiączkę, jakiej długości masz cykle i kiedy dowiedziałaś się o ciąży? W sensie kiedy wyszedł Ci pierwszy pozytywny test ciążowy.

 

[wanttobemommy]

Mam zazwyczaj regularne cykle- 28-29 dni, ostatnia miesiączka zaczęła się 15.11, a test pierwszy i jedyny zrobiłam 16.12.
Od 20.11 byłam dwa tyg na Sri Lance, wiec cykl mógł się przesunąć, ale lekarz stwierdził w środę, ze to na pewno nie 7 tydzień, z wielkości pęcherzyka najwyżej czwarty.
Właśnie dostałam wyniki bety po 48 h.. Z 2096 urosła tylko do 3181, nadal pobolewa mnie brzuch i mam krwawienie