reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Planowanie ciąży bez suplementacji z reklam? Zamiana 'leków' na warzywa/owoce

_agata

Początkująca w BB
Dołączył(a)
4 Sierpień 2021
Postów
18
Czy któraś z Was, przeszła sprawnie okres ciąży nie suplementując tego co chemicznie serwują, a jadłyście np. owoce/warzywa w formie zamiennika?
Co o tym myślicie?
 
reklama
W pierwszej ciąży (rok 2010) brałam tylko kwas foliowy.
W drugiej ciąży (rok 2014) brałam kwas foliowy i Pregna DHA.
Nigdy nie byłam zafiksowana na punkcie owoców i warzyw, więc nie pożerałam ich na kilogramy, ot, codziennie jabłko i jakieś warzywo do obiadu.
I Córka i Syn urodzeni w terminie, oboje SN, oboje błyskawicznie, waga bardzo zbliżona, długość też, Apgar tyle samo, więc wpływu chyba ta "chemia" nie miała w moim przypadku :)
 
U mnie lekarz zawsze mówił, że jak ktoś ma zbilansowaną dietę, to żadne suplementy nie są potrzebne.
 
Myśle, ze to zależy od tego jak będziesz przechodziła ciąże:) ja przez 1 trymestr jadłam bardzo mało, milam mdłości i często wymiotowałam. Teraz jestem w 2 i jem więcej, ale super apetytu nie mam. Od początku biorę Mama DHA Premium.
Myśle, ze gdybym lepiej to przechodziła to tez stawiałbym na zdrowa żywność:)
 
Ja brałam tylko kwas foliowy do 14tc (i to jak mi się udało, bo wymiotowałam od 8tc), a potem żadnych suplementów do dnia dzisiejszego. Lekarz od razu powiedział mi, że on nie lubi zapisywać pacjentkom sztucznych witamin, woli zalecać zbilansowaną dietę. Ja bardzo lubię warzywa i owoce, myślę, że odżywiam się w miarę prawidłowo, wyniki mam zawsze dobre. Jestem teraz 33+1 i z tego co mi wiadomo, wszystko idzie prawidłowo.
Nie brałam nic też z tego względu, że po tabletkach fiksuje mi żołądek 😔 mam problem, żeby łyknąć nospę i nie nabawić się niestrawności, a co dopiero witaminy kilka razy dziennie 😏
 
O ile inne witaminy jesteśmy w stanie ładnie przyswoić, jedząc odpowiednio zbilansowane produkty, o tyle np kwas foliowy to trudny temat.. Nie wiem, ile trzeba zjeść surowych warzyw (sałat, brukselek, bobu itp), żeby zapewnić odpowiedni poziom.. Tym bardziej, że naturalny kwas foliowy jest wchlaniany na poziomie 80% A syntetyczny może być w 100..
 
W pierwszej ciąży brałam żelazo, witaminy i kwas foliowy. Ciągle miałam za mało żelaza (bardzo nie lubię mięsa). W drugiej ciąży biorę kwas foliowy. Wyniki krwi mam takie same...
 
To jest chyba indywidualna sprawa..jeśli masz dobre wyniki no to nie potrzebujesz suplementować :) natomiast kwas foliowy polecałabym tak czy siak
 
Ja większość ciąży jadłam płatki z mlekiem i nic nie suplementowałam.
Syn zdrowy. Teraz też nic nie biorę, a karmie piersią i obydwoje jesteśmy zdrowi.
 
reklama
To zależy od tego na co ci ciąża „pozwoli”.
Jak się rzyga dalej niż się widzi na sam tylko zapach świeżo gotowanej wody to i najlepsza dietę szlag trafi.
Ja w drugiej połówce drugiej ciazy miałam problem z potknięciem kwasu foliowego bo miałam odruch wymiotny. Nie wspominając już o jedzeniu warzyw czy owoców.
A nie, sorki, żarłam rzodkiewki niczym świnia w truflach. Nic innego mi nie wchodziło.
U mnie szybko skończyło się rumakowanie.
 
Do góry