reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PLANUJEMY PORÓD :) wybieramy szpital, szkołę rodzenia i położną

Mi się wydaje że dużo ma tutaj nasza psychika bo mnie nacięli zgodziłam się dopiero przy okropnie bolesnym skurczu, ale jakoś szybko doszłam do siebie po ok 7 godzinach po porodzie biegałam :-D i super się czułam, podejrzewam że to dla tego że panicznie się boję szpitali i chciałam do domku.
 
reklama
Paulusia-to dobra jestes, ja 7 godzin po porodzie to chrapalam :-D a w szpitalu lezalam plackiem 2 dni, dopiero jak sie do domu przenioslam to jakos zaczelam dochodzic do siebie, moze dlatego ze po prostu musialam przy malej biegac. A wiadomo w szpitalu troche pielegniarki pomogly.
 
Nie bardzo wiem gdzie to wkleić ale tu chyba bedzie najlepiej. Dla chetnych link do opowieści z porodówki styczniówek https://www.babyboom.pl/forum/styczen-2012-f415/nasze-porody-bez-komentarza-55814/index21.html
Dla mnie bardzo ciekawe, głównie 2 porody Livastrid - baaardzo szybki i bezproblemowy i Strzygi, długi i ciężki ale bez zzo i do tego opisany zarówno przez nia jak i potem przez jej męża. Super sie czyta... Daje wyobrażenie jak może być na porodówce...
 
kurde nie wiem dlaczego ale sie popłakałam jak czytałam o porodzie strzygi.

Myslicie że nie warto się bronić przed oxy..?
A swoją drogą jak rozpoznać bóle porodowe? Do czego można je przyrównać?
 
Julianna dzisiaj rano czytalam o porodzie strzygi :-) to prawda historia godna polecenia i swietnie realnie opisana ! :)
podczytuje tez watek porod na wesolo haha :))

boicie sie porodow ???

agnes mnie lekarz wczoraj zapewnial, ze na pewno sie nie pomyle ! bo bol jest jedyny w swoim rodzaju i jest systematyczny
 
g_agnes po pierwszym porodzie w całości na oxy nie potrafie odpowiedziec na to pytanie:no: mysle, że jesli wszystko idzie ok bez zagrożenia dla mamy i dziecka to oxy nie jest potrzebne, ale z drugiej strony skad my możemy to wiedziec no nie? Chyba jestesmy zdane na lekarzy. Ja przynajmniej z takim nastawieniem ide : oni sie znaja na tym lepiej. Wiem tylko tyle ,ze bóle na oxy sa duuużo silniejsze niz bez. Bo to już w szpitalu usłyszałam od kilku dziewczyn, które miały porównanie. No i na innym forum jak dziewczyny opisywały swoje porody to praktycznie dla każdej na oxy bóle parte były zbawieniem i przynosiły ulge (ja tez sie do nich zaliczam:tak:) a dla tych bez oxy przy partych dopiero był mega ból.
 
agnes ja rodziłam z oxy. nie miałam w ogole bóli, jak to opisują dziewczyny na miesiączke, mnie złapały od razu krzyzowe (podczas okresu tez takie miewam, ale nie był to taki charakterystyczny ból brzucha). o 11 był obchód lekarz mówi, o idziemy rodzic, ja mu odpowiedziałam, że chyba zartuje, bo skurcze mam, ale nie jakies co 7 min potem co 6 itp, poprosty czasami jakiś ból krzyzowy. poszłam sie więc jeszcze wykąpac, i poszłam na porodówkę (wcześniej leżałam na patologii) najwieksze problemy miałam z rozwarcie, bo juz były bóle parte, a nie było wciąż rozwarcia, to było najtrudniejsze..wstrzymywac skurcze parte..ale wreszcie udało sie uzyskac rozwarcie i Damianek pojawił sie na świecie:) rodziłam ok 3 godzin:) naprawde nie ma sie czego bać:) ja coprawda jeden poród mam juz za soba, wiec pierworódka nie jestem, ale teraz czeka mnie cesarka i tez w sumie ide w nieznane:)
 
mama_mia o widzisz to już wiem dlaczego parte były spokojnie do zniesienia, a wszystkie koleżanki się mi dziwiły że to był mój najlepszy etap porodu:tak:
reniuszek póki co jeszcze się nie boję ale pewnie niedługo zacznę:-D
 
dziewczyny ja sie bardzo boje porodu. Jak sobie o tym pomyślę to mnie ciarki przechodzą. Boje sie jak sobie poradze z tym bólem. Że bede rodzić niewiarygodnie długo...

ale już bym chciała mieć to za sobą....
 
reklama
agnes nie nastawiaj sie, że bedzie łatwo, ale tez nie nastawiaj sie na jakis hard core
pamietaj kazda minuta bólu, to kazda minuta krócej żeby zobaczyc maleństwo:)
 
Do góry