reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pobaw się ze mną, mamo!

ol

Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
Dołączył(a)
8 Grudzień 2005
Postów
842
Piszemy o zabawach w wątku o zakupach czy osiągnięciach, ale tak sobie myślę, że dobrze by było zebrać to w jednym miejscu. Będziemy mieć gotową ściągawkę z pomysłami, czym zająć brzdąca.

U nas ostatnio hitem jest balon nadmuchany helem - przywiązuję go Misiowi do nóżki i mam co najmniej kwadrans wolnego:-D Mały widzi balonik, wierzgnie z zaciekawienia, balonik się poruszy, więc znowu wierzga i tak w kółko. Polecam:tak:
 
reklama
Ol, całkiem fajny pomysł do skopiowania :tak:

A ja może nie będę zbyt oryginalna, ale moja Oliwka uwielbia jak bawię się z nią w "kosi - kosi". Tzn biorę jej ręce do swoich, klaszczę i spiewam jej tę starą jak świat piosenkę. Mała strasznie to lubi, aż śmieje się na głos.
 
Andrzejek uwielbia jak zakrywa mu się buźkę pieluszką tetrową i potem się ją delikatnie zsuwa. No i lubi też, gdy wydaję odgłosy przypominające pracujący silnik samochodu ;-) Strasznie się przy tym zapluję, ale czego nie robi się dla uciechy Maluszka :wink:
 
faktycznie pomysł z balonem fajny. Muszę się na jakiś odpust wybrać żeby taki kupić:-)
My bawimy się raczej zwyczajnie. Tez Tosia się cieszy najbardziej jak wydaję jakieś odgłosy- np mówię jak kaczor donald( aż mnie gardło przy tym boli:-))
A po wczorajszych zajęciach na basenie zauwazyłam, że bardzo jej się podoba jak ją tak nad siebie wysoko podnoszę a potem opuszczam na wysokośc swojej twarzy i całuję po szyjce. niestety trochę ręce przy tym bolą:-D
 
Makrela uwielbai jak lezymy kolo siebie i ja trzmam jej kolorwa ksiazeczke przed oczkami, przewracam kartki i czytam:tak: ona wpatruje siew kolorowe obrazki i jak ja udaje jakies dzwieki to ona az piszczy ze smiechu :tak:

poza tym tez gadam do niej smiesznym glosem, podnosze i caluje po szjce jak Martula.

rowniez przegladanie sie w lustrze sprawia malej wiele uciechy. a juz najbardziej jak bawimy sie w "akuku". czyli raz Makrelka jest w lustrze a potem odchodzimy kawalek dalej i tak w kolko:tak:
 
Fajny pomysł z tym wątkiem :tak:

My kupiliśmy na Emausie w drugi dzień Świąt Wielkanocnych dwa baloniki dmuchane helem (po 5zl każdy :wściekła/y:) żeby Milence zawiesić nad łóżeczkiem i co? I na drugi dzień budzimy się a baloniki na podłodze - zupełne flaczki, cały gaz z nich uciekł bo były za słabo zawiązane :-(
 
A przy lustrze mała się śmiesznie zachowuje :-D
Jak zobaczy nasze odbicie to cieszy się tak, że aż podskakuje na ręku, a zaraz potem chowa główkę jakby była zawstydzona... i odwraca ją w drugą stronę. Ja w tym czasie też się obracam i zanim ona spojrzy co jest z drugiej strony, to już ma przed sobą znowu lustro, i znowu się do niego śmieje i znowu chowa główkę i odwraca... i tak potrafi 10-15 razy :-D:laugh2::-D
 
Moja Milenka uwielbia bawic sie przy lusterku - pozytywce (jak sie je dotknie to ono gra). Lubi tez patrzec sie na moje miny.:-):-):-)
 
reklama
U nas lustro raz wywołuje śmiech i radość a innym razem podkówkę i płacz:-)Zalezy od humoru jaśnie panny
 
Do góry