reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podejrzenie ciąży pozamacicznej

Dołączył(a)
29 Sierpień 2020
Postów
9
Dziewczyny proszę o pomoc,
W kwietniu poroniłam bez łyżeczkowania w pierwszych tygodniach, po 40dniach dostałam bardzo skąpej, krótkiej brązowej miesiączki, następna tez taka była czyli 20lipca.
2 sierpnia kochaliśmy się w dni około płodne( po poronieniu nie miałam jeszcze regularnych) zrobiłam test ale negatywny.
17 sierpnia dostałam „miesiączki” jak dawnej czerwonej, wodnej, obfitej, z bólami trwająca 4dni.
Ale brązowawe plamienia jak na końcu miesiączki nie ustały aż do dziś czyli 28/08. Dodatkowo ostatnio doszły delikatne bóle podbrzusza. Zrobiłam test na wszelki wypadek i wyszedł pozytywny. Poprawiłam drugim i tez pozytywny. Pojechałam do pierwszej lepszej gine a ona mi mówi ze nic nie widzi a to już czas... i zaczęła mnie straszyć by nie była ciąża pozamaciczna w jajowodzie bo ciężko widzialna. Wysłała mnie na Beta jutro i w pon by zobaczyć czy rośnie...Dodatkowo wyszło ze mam krew RH- a ojciec RH+ 🤦🏻‍♀️
Co wy o tym sądzicie ?
 
reklama
Rozwiązanie
Dziękuje za odp, jestem we Francji tu tak nie dnbqjq o zarodki przed 3miesiacem ale zgłoszę się jutro
Tu chodzi o Twoje życie. Ciąża pozamaciczna przede wszystkim zagraża Twojemu życiu. Bo jeśli dojdzie do pęknięcia jajowodu liczy się czas.

Dlatego też nigdy nie dam się namówić na prowadzenie ciąży za granicą. Jak tak czytam, to zaczynam doceniać polską ginekologie jeszcze bardziej.
Dziewczyny proszę o pomoc,
W kwietniu poroniłam bez łyżeczkowania w pierwszych tygodniach, po 40dniach dostałam bardzo skąpej, krótkiej brązowej miesiączki, następna tez taka była czyli 20lipca.
2 sierpnia kochaliśmy się w dni około płodne( po poronieniu nie miałam jeszcze regularnych) zrobiłam test ale negatywny.
17 sierpnia dostałam „miesiączki” jak dawnej czerwonej, wodnej, obfitej, z bólami trwająca 4dni.
Ale brązowawe plamienia jak na końcu miesiączki nie ustały aż do dziś czyli 28/08. Dodatkowo ostatnio doszły delikatne bóle podbrzusza. Zrobiłam test na wszelki wypadek i wyszedł pozytywny. Poprawiłam drugim i tez pozytywny. Pojechałam do pierwszej lepszej gine a ona mi mówi ze nic nie widzi a to już czas... i zaczęła mnie straszyć by nie była ciąża pozamaciczna w jajowodzie bo ciężko widzialna. Wysłała mnie na Beta jutro i w pon by zobaczyć czy rośnie...Dodatkowo wyszło ze mam krew RH- a ojciec RH+ 🤦🏻‍♀️
Co wy o tym sądzicie ?
A to nie wiedzialas jaka masz grupe krwi tez moze byc konflikt syrologiczny...moze byc ciaza pozamaciczna jak lekarz tak powiedzial tymabrdziej te dziwne plamienia tak dlugo trwaja wiec napewno cos nie tak jest....zrob bete i zobaczysz jak za 2razem porownasz wynik i bedzie spadac to znaczy ze byla ciaza moze ten okres to poronienie moglo byc l....
 
Dziewczyny proszę o pomoc,
W kwietniu poroniłam bez łyżeczkowania w pierwszych tygodniach, po 40dniach dostałam bardzo skąpej, krótkiej brązowej miesiączki, następna tez taka była czyli 20lipca.
2 sierpnia kochaliśmy się w dni około płodne( po poronieniu nie miałam jeszcze regularnych) zrobiłam test ale negatywny.
17 sierpnia dostałam „miesiączki” jak dawnej czerwonej, wodnej, obfitej, z bólami trwająca 4dni.
Ale brązowawe plamienia jak na końcu miesiączki nie ustały aż do dziś czyli 28/08. Dodatkowo ostatnio doszły delikatne bóle podbrzusza. Zrobiłam test na wszelki wypadek i wyszedł pozytywny. Poprawiłam drugim i tez pozytywny. Pojechałam do pierwszej lepszej gine a ona mi mówi ze nic nie widzi a to już czas... i zaczęła mnie straszyć by nie była ciąża pozamaciczna w jajowodzie bo ciężko widzialna. Wysłała mnie na Beta jutro i w pon by zobaczyć czy rośnie...Dodatkowo wyszło ze mam krew RH- a ojciec RH+ 🤦🏻‍♀️
Co wy o tym sądzicie ?
grupa krwi nie jest niczym strasznym. Miałaś podaną immunobiologie po łyżeczkowaniu ? Jeżeli nie musisz koniecznie mieć ją podaną, bo macie konflikt serologiczny. Ja po zabiegu miałam podany zastrzyk i będę musiała w obecnej ciąży bodajże w 3 trymestrze znowu mieć podaną, nie wiem co jeżeli nie miałaś jej podanej.
Czyli teoretycznie miałaś ostatni okres 17 sierpnia ? To niemożliwe żeby cokolwiek było widać, nie minęły nawet dwa tygodnie.
Może przeszłaś ciąże biochemiczną i stąd krwawienie 17 sierpnia, a beta jeszcze nie spadła.
 
Dziękuje za odp,
Łyżeczkowania nie miałam bo naturalnie poroniłam we wczesnym stadium
Wtedy dowiedziałam się o krwi ale stwierdzili ze podadzą przy następnej ciąży dlatego jak dziś wyjdzie mi beta to mam odrazu umówiony zastrzyk
17sierpnia nie mógł być okres bo kochaliśmy się ostatnio 2 sierpnia, jak już to „plamienie implantacyjne” ale bardzo krwawe i bolące... byłam pewna ze to okres wiec dopiero te delikatne plamienia (widoczne na podcieraniu się, ledwo na bieliźnie) skłoniły mnie do testu... po poronieniu zapał i wiara opadają stad nie myślałam ze mogę znów być w ciąży
 
Czy możliwe ze tego 17sierpnia to było jednak zagnieżdżenia i w takim wypadku usg nie pokazuje jeszcze bo wcześnie czy musi już być widać ? Akurat trafiło mi się na weekend to 😭 a czekanie to jest istna mordęga
 
Czy możliwe ze tego 17sierpnia to było jednak zagnieżdżenia i w takim wypadku usg nie pokazuje jeszcze bo wcześnie czy musi już być widać ? Akurat trafiło mi się na weekend to 😭 a czekanie to jest istna mordęga
Zagnieżdżenie to delikatne plamienie, a nie takie jak na okres. Powinno być już widać pęcherzyk chociażby.
Jak dla mnie to ciaza biochem stąd krwawienie 17 sierpnia.
 
To krawienie nie musiało być miesiączką, może miałaś krwiaka i się poprostu ewakuował. Jeśli testy i beta potwierdzają ciążę to faktycznie powinno już być cos widać na USG, chociaż pęcherzyk, ale to takie gdybanie niestety. Zrób jak każe gin, sprawdź przyrost bety, jeśli rośnie to musi lekarz znaleźć ciążę w jajowodach żeby szybko zareagować. Mam jednak nadzieję że jesteś jedną z tych kobiet której początki wyglądają niekorzystnie a jednak wszystko się ułoży i rozwinie prawidłowo.
 
reklama
Tez mam taki ko flikt ,i poronilam 2 razy ,za 3 konflikt nie wystąpił, więc nie sądzę żeby to miało teraz jakieś znaczenie, który tydzień Ciąży Ci wychodzi? Może za wcześnie poszłaś i dlatego nićnie widać
 
reklama
Dziękuje wam
Za odp
Prawie 3,5tyg po owulacji a 5,5 od miesiączki.
co do konfliktu, lekarz mi mówił ze przy pierwszym dziecku nie jest takie ważne na początku bo krew nie ma się jak zmieszać wiec będziemy reagować jak będziemy pewni ciąży, wieczorem będę mieć wyniki pierwszej bety do może coś więcej mi powie
Robiłam test clear blue z wyliczeniem tygodnia wyszło mi dwa razy 1/2tydzien po zapłodnieniu, to by się zgadzało patrząc na ta ostatnia „miesięczke/czy krwawienie”....😔
 
Do góry