- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2014
- Postów
- 5
Witam Jestem w 9 tyg. ciąży. Uczęszczałam do prywatnego ginekologa który zalecił mi badania krwi i moczu, ale żebym poszła do lekarza rodzinnego po skierowanie bo dużo zapłace za prywatne. Więc tak i zrobiłam. Lecz lekarz rodzinny stwierdził, że nie może mi wystawić skierowania bo musi to zrobić ginekolog z NFZ-u. Więc poszłam do ginekologa z NFZ do miejscowości w której nie mieszkam, gdyż ginekolog z mojej miejscowości jest na urlopie... Lecz i ten ginekolog mnie odesłał właśnie do ginekologa który teraz jest na wakacjach. W między czasie usłyszałam że do 10 tyg. muszą być badania i karta ciąży bo becikowe "ucieka",a jednak pieniążki teraz są potrzebne... Dopiero 11.09 wraca ginekolog z wakacji i oczywiście do niego pójde po skierowanie na te badania... Ale co z tym becikowym ? I czy to normalne że lekarze wysyłają mnie od jednego do drugiego? Najgorsze jest to że na wyniki tych badań czeka sie ok. 2 tygodni. więc będę już w 12.. strasznie się tym denerwuje i nie wiem co zrobić...