reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

podsumowanie na temat testów alergicznych

Dołączył(a)
21 Maj 2010
Postów
11
Miasto
Kraków
Witam,
mój syn ma 2,5 roku. Z alergią na mleko mamy do czynienia od urodzenia synka (wymioty), i mimo upływu czasu, nieco poskromienia dolegliwości, wciąż czujemy się zagubieni w gąszczu informacji.
Nie robiliśmy testów z krwi, ponieważ powiedziano nam, że sens mają po 3, a nawet 4 r.ż, prawda czy mit?

Wciąż synek jest na diecie eliminacyjnej. Wydaje mi się, że ma uczulenie na drób oraz wołowinę, choć 100% pewności przecież nie mam, czy może to być bezpośrednio powiązane z alergią na mleko, można to jakoś sprawdzić? W panelach alergicznych z krwi nie widziałam mięs lub ew. wołowinę.

Gdzieś przeczytałam, jak pisała Pani na temat testów saft, jednak google w moim rejonie (kraków) nic nie pomogło, albo źle szukam? Można prosić o więcej informacji na ten temat?

Pozdrawiam serdecznie i cieszę się ze stworzenia takiego podforum:)
 
reklama
Droga Mamo,
testy z krwi zawsze warto zrobić - to zawsze jakaś informacja, ale mogą wypaść ujemnie, niemniej wykonuje się je nawet u niemowląt. Testy na rączkach wykonujemy jednak później ok. 3-4 r.z., bo dziecko musi w miarę spokojnie siedzieć i się nie ruszać, mogą być też nieco bolesne. Skoro jednak mimo diety nadal Synek ma objawy, to możliwe że mleko nie jest przyczyną objawów... idea diety jest bowiem taka, że w okresie trwania diety po 3-7 dniach jest znaczna poprawa, jeśłi porawy nie ma to nie mleko. Można wówczas spróbować wrócić do mleka a wyelimnować inny pokarm. Z zasady jednak większość dzieci do 7 r.ż wyrasta z uczulenia na mleko krowie, nawet jeśłi objawy były dość silne, i zaczyna mleko tolerować (tylko pytanie, czy po latach niejedzenia nabiału dziecko będzie mieło na niego ochotę :) )..
Co do wołowiny - jełśi dziecko jest rzeczywiście na mleko (sa dodatnie tetsy z krwi), może wtedy również nietolerować wołowiny (jest to tzw. alergia krzyżowa). Z krwi można oznaczyć ucuzlenie na każdy alergen, ale jako osobne, a nie w panelu (trzeba znależć laboratorium, które takie badania wykonuje, często w klinikach pediatrii lub alergologii). C do testów to na rączkach po 3 .r.ż., natomiast SAFT - byc może wykonuje w waszym rejonie prof. Śpiewak z Krakowa, ale nie jestem pewna. SAFTy uchodzą za alertenatywę dla pobrania krwi u kilkumiesięcznych dzieci, u starszych przydatność tego testu jest już nieco mniejsza.
Pozdrawiam!
 
Pani doktor a co z restami robionymi tą maszyną bio-com czy jakoś tak. Moja siostra (18 lat) miała robione i wyszło jej że cebula, cytrusy - to ją uczula. A ona po jedzeniu tych produktów nie widzi zmian na minus. Natomiast po czekoladzie tak, być może ma jeszcze na grzyby lub pleśnie ( takowe się zrobiły w zimie u niej w pokoju i wtedy zmiany się zaostrzyły bardzo, zwłaszcza na głowie). Pytam więc czy jest sens robić takie testy u 4 latki, która miała robione testy z krwi i wykazały one uczulenie w stopniu prawie 4, tylko na roztocza. Czy jest prawdopodobieństwo, że może jej się przypałętać też inna alergia??
 
Droga Mamo,
testy bio-coś tam :) to w sumie wyciąganie pieniędzy od Rodziców - nie są to tetsy zalecene przez Europejskie czy Amerykańskie Towarzystwa Pediatryczne i Alergologiczne. Uczulenie na coś nowego zawsze może się przytrafić, bo układ immunologiczny nieustannie się rozwija u dziecka, więc testy na rączkach (tzw. skórne testy punktowe ) lub z krwi (antygenowo-swoiste IgE) warto powtarzać raz na 2-3 lata. Jełśi chodzi o cytrusy, cebulę, truskawki, kakao, czerwone wino, żółte i pleśniowe sery czy skorupiaki, to pokarmy te zawierają dużo histaminy, któa normalnie w organiźmie odpowiada za świąd skóry i inne reakcje alergiczne (AZS, astma, kichaniie, łzawienie oczu). dlatego pokarmy te nie sa zalecene w nadmiarze u alergików, bo mogą nasilić chorobę na kórą już chorują. Jeśłi jednak nie ma objawów po spożyciu tych pokarmów nie należy sie przejmowąc. Zasadniczo mówi się, że leczyć należy chorobę i jej objawy, a nie wyniki ; więc jeśli nic się nie dzieje po spożyciu danego pokarmu, to szczególnie u osób po 7 r. ż. (kiedy to większość osób wyrasta z objawów alergii pokamrowej) nie należy się zbytnio przejmować wynikami badań krwi. Jeśłi chodzi jednak o uczulenie na roztocza kurzu domowego, grzyby i pleśnie, to są to tzw. silne alergny, które u osób uczulonych nawet po najnijeszym kontakcie mogą szybko powodować silne objawy, dlatego - w miarę możności - należy ich unikać.
Pozdrawiam !
 
Do góry