reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Poezja to płacz duszy"

reklama
To tylko 3 z moich wierszy mam ich o wiele wiele więcej.
zagubionesercajoannadragan.blog.onet.pl/



Czasami spojrzę na Ciebie tak, jakby od Ciebie zależał cały świat.

Zamyślę się, zapomnę...

odlecę myślami stąd i będę spoglądać na świat z góry.

By widzieć wszystko wyrażniej.

By spojrzeć na wszystko inaczej.

Bez strach, zwątpień - bez uczuć.

W zamyśleniu, w ukojeniu odnaleźć można spokój.

więc gdy tak patrze w otchłań,

wyłączam się i płynę z obłokami ku marzeniom.

Ku marzeniom, które mogą zostać spełnione..

Mej miłości nie dostrzerzesz gołym okiem... ale zawsze Cię będę kochać...

__________________________________________________________________
Czemu tak wciąż musi być??

im bardziej się starasz, tym gorzej to wychodzi...

im trudniej utrzymać dobre więzi, tym łatwo jest wszystko s*******ić....

i o byle co wciąż kłótnie, nieporozumienia...

jak to wszystko przetrwać?

jak wytrwać w takiej miłości?

i czy jest odwzajemniona czy ściemniona?

jak rozpoznać??

KTO ODPOWIEDŹ MI DA??!!

Ile jeszcze cierpień?

ile potoków łez?

ile złamanych serc?

Ile jeszcze??

Żeby w końcu świat zrozumiał czym jest miłość.

Żebyś ty zrozumiał, że dla mnie liczysz się tylko TY.
_______________________________________________________
Patrzę na mój film na życie z przeszłości.
Chcę cofnąć czas, lecz to nie możliwe.
Tyle rzeczy inaczej bym zrobiła,
co innego bym powiedziała.
Wiem, że życie toczy się dalej
wiem, że są mi przypisane dwie rzeczy:
ból i cierpienie.
Nigdy nic miłego od innych nie słyszałam.
nie wiem dlaczego wciąż mnie krzywdzili,
doprowadzali do łez.
Nie chcę już by tak było dalej.
Nie chcę żyć więcej w płaczu,
chcę żyć w szczęściu i miłości.
Nie chcę bys mnie ranił,
więc odejdz zanim,
zanim zacznę się do Ciebie przyzwyczajać,
zanim zacznę Cię kochać.

 
Pięknie ... Więc też wkleję ... List do mego Aniołka ...


Ciałko Twoje w grobie leży,
Mego bólu nikt nie zmierzy…
Dziecko w ziemi pochowane,
Serce mieczem przeorane…
Miną dni i lata miną,
A Ty będziesz mą dzieciną…
Nie zapomni serce matki,
Kwitniesz w nim jak polne kwiatki …

Pamięci mojego Aniołka (*)
 
Dziecino moja Kochana,
myśle o Tobie od rana.
Serce z tęsknoty znowu drży,
do oczu cisną sie słone łzy.
Minął już miesiąc od śmierci Twej,
nic nie przygasi pamięci mej.
W mym sercu miejsce na zawsze masz,
Chociaż odszedłeś - Tyś zawsze nasz ...

(*)(*)(*)(*)(*)(*)
 
coś z wcześniejszych przeżyć ...

Znowu się popłakałam …

Jakaś tęsknota we mnie…
Moje łono stało się grobem dla mego dziecka.
Krew dająca życie okazała się zwiastunem śmierci …
Wiem, że to chwilowe rozstanie…
Wiem, że Ci dobrze …
Jednak tak tęsknię …
I nadal nie wierze w to co się stało …


(*)


 
Ostatnia edycja:
Wiem, że jesteś w Raju.
Mam pewność, że jesteś szczęśliwym Aniołkiem …
Jednak tak tęsknię.
Za Twoimi oczkami, w które nigdy nie spojrzę …
Za Twoim głosikiem, którego nigdy nie usłyszę …
Za ciałkiem, którego nigdy nie utulę …
Nigdy … Na ziemi …
(*)
 
Pisać nie mogę, bo płaczę ...
Płakać nie mogę, bo siedzę w pracy ...
A udawać tak ciężko ...
 
Nie byłeś mój...
Mogłam jedynie zaopiekować się Tobą,
tu - na ziemi...
Miałam możliwość kochać Cie przez te kilka chwil ...
Musiałam powiedzieć Ci do widzenia ...
Teraz muszę żyć.
Żyć tak, byś mógł mnie kiedys powitać ...
 

Jeszcze niedawno byłeś Dzidziuśkiem,
maluśkim Kwiatuszkiem pod Mamy serduszkiem.
Mieszkałeś sobie w brzuszku u Mamy,
codziennie słuchałeś Rodzeństwa i Taty.
Wszyscyśmy na Twe przyjście czekali,
marzyli, tęsknili i planowali...
Nadszedł dzień smutny, Ty moja Duszko,
dowiedziałam się, że nie bije Twoje serduszko ...
Lekarze ratować Cię próbowali,
Anieli do Nieba Cię jednak zabrali ...
Przed tron Najwyższego zaprowadzili
I tam na wieki pozostawili...
Mnie jakby serca część wielką wyrwało,
nieodwracalne, faktem się stało ...
Oddałam cierpienie swe w ręce Boga,
choć trudna do Niego wiedzie droga.
Niech się stanie wola Twa Panie,
mówiłam i gorzkie łzy przełykałam ...
Powiedział mi Jezus - zwróciłaś się do Mnie,
ja teraz Tę pustkę Sobą zapełnię.
Słowa otuchę w me serce wlały,
Bóg jest tu z nami - On jest wspaniały...
 
Ostatnia edycja:
reklama

Smutek, który pożera każdy
najmniejszy przejaw radości ...
Cień, który kładzie się namiętnie
przy każdym pojawiającym się blasku...
Mur, który stoi na przeszkodzie
wolnym powiewom wiatru...
Bezsilność, która nie pozwala
wzbić się wzwyż...

Bóg, który w tych trudnych chwilach
niesie Cię na swoich poranionych ramionach ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry