reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Pogaduchy czerwcówek

marzycielka
w zawodzie długo nie pracowałam, nie dałam rady po dwóch ciężkich sytuacjach jakich doświadczyłam dot. porodu. Przyjęłam sporo porodów, towarzyszyłam przy porodach. Potem pracowałam na Intensywnej Terapii Noworodka... i starając się o własne cudo, nie da się wytrzymać. Ja przynajmniej nie dałam rady. Więcej łez niż to warte!

Po cesarce trzeba leżeć ok 8- 10 godz, żeby uniknąć potężnych bolów głowy... potem można na boki się przekręcać (szczególnie jeśli chce sie nakarmić maleństwo).. a też nie ma co leżec 12 h.. jak tylko bedzie czucie w nogach, po uplywie odpowiedniego czasu nalezy wstac i chodzic, zeby zakrzepy sie nie robiły :)
 
reklama
marzycielka
w zawodzie długo nie pracowałam, nie dałam rady po dwóch ciężkich sytuacjach jakich doświadczyłam dot. porodu. Przyjęłam sporo porodów, towarzyszyłam przy porodach. Potem pracowałam na Intensywnej Terapii Noworodka... i starając się o własne cudo, nie da się wytrzymać. Ja przynajmniej nie dałam rady. Więcej łez niż to warte!

Rozumiem. Ja ze swojej tylko strony proszę abyś nie opowiadała strasznych historii i takich tam.
Ja natomiast miałam praktyki jako pielęgniarka w szpitalu ale pielęgniarką nie zostałam więc wiem na co można się napatrzeć.
 
absolutnie! nie masz się o co martwić!
większość rzeczy odeszło w niepamięć :-)

ciężkie, niewdzięczne zawody. Dlatego niektórzy dają sobie z tym spokój ;)
 
Tak czytam o cc i muszę się odnieść..moja przyjaciółka pierwsze dziecko urodziła siłami natury, będąc z drugim w ciąży załatwiła sobie zaświadczenie żeby mieć cesarkę..z jej opowieści cc to bajka..ale..no właśnie jest to ale..po porodzie bardzo długo męczyła się z raną..źle się goiła i była tym bardzo zmęczona i zdołowana..stwierdziła nawet, że gdyby wiedziała, że tak będzie to rodziłaby naturalnie..
Ja z doświadczenia wiem, że połóg po sn to jest jakaś katastrofa ale rodząc siłami natury czułam te emocje, wysiłek, bóle aż w końcu usłyszałam płacz i zobaczyłam na piersi synka i właśnie ta chwila była dla mnie najpiękniejszą w życiu jaką mogłam przeżyć.. mimo tego bólu, męczarni przez 1.5 miesiąca z raną krocza drugie dziecko też zamierzam rodzić naturalnie:) u mnie faza porody trwała 45 minut, kilkanaście partych i te bóle były do zniesienia.. nie miałam żadnego znieczulenia mimo, że bóle z brzucha i z krzyża i skurcze co 3 minuty przez 12h bo rozwarcia nie miałam w ogóle..dopiero jak przebiła mi pęcherz płodowy ruszyło.. teraz nie pojadę do szpitala jeśli nie odejdą mi wody.
 
A ja bardzo chcialam zostac polozna... moze kiedys :-)

Malazosia
Jestem za cc!! Jak ty... po 5 dniach skurcze dali mi oksytocyne po 8 h bolow krzyzowych i klniecia zemdlalam 3 razy i na cc. To byl porod dwa w jednym nigdy wiecej tego nie chce doswoadczyc! A kolezanka miala sn i potem problemy z wypadajaca macica. To mnie przeraza wole sie meczyc po cc. Po 10 h wstalam . Bylo ciezko bo bolalo ale nie balam sie isc do kibla i za przeproszeniem wysrac jak inne dziewczyny po nacietym kroczu. Moze przez to ze wiekszosc znajomych ciezko przeszla sn i ja sama noe podolalam z bolu to mam takoe przekonanie. Najgorsze po cc byly opuchniete nogi. Nigdy nie mialam spuchniwtych nog... po cc to byla masakra.
 
Ja tez mam zamiar rodzic sn o ile mi sie uda tym raz :)
Rozmawiałam o tym z moja gin rane mam ladnie zrosnieta wiec nie widzi przeciwskazan
Dla mnie osobiscie cesarka była meka wlasnie z tego powodu ze 24h tak naprawde nie mozna sie ruszac cewniki dreny i ciagnaca blizna .. Ciesze sie tylko ze wyszłam po znajomosci po 3 dobach do domu :)
Ale najwazniejsze ze Nela urodziła sie ładna i zrowa :)
 
Malgos
A jakie zasw. Miala twoja kolezanka na cc? Tzn od jakiego lekarza? Ja mam czesto omdlenia po wysilku wiec pewnie te omdlenia przy porodzie to z bolu i wysilku. Juz robilam czesc badan u kardiologa ale nic nie wyszlo a prob wysilkowych to raczej juz nie zrobie w ciazy .
 
Marzycielka - proszę bardzo :) ja mówię, że to głupio brzmi nawet dla mnie, ale tak to właśnie to odczuwałam :)

Missiiss - no nogi po cesarce to jak słoń miałam. Nie było widać kostek, wszystko się zlało. Mąż mi leciał do domu po najszersze kapcie. Miałam takie podróby crocsa, wsuwałam stopę na siłę a to przecież szerokie kapcie :-)
 
reklama
A ja bardzo chcialam zostac polozna... moze kiedys :-)

Malazosia
Jestem za cc!! Jak ty... po 5 dniach skurcze dali mi oksytocyne po 8 h bolow krzyzowych i klniecia zemdlalam 3 razy i na cc. To byl porod dwa w jednym nigdy wiecej tego nie chce doswoadczyc! A kolezanka miala sn i potem problemy z wypadajaca macica. To mnie przeraza wole sie meczyc po cc. Po 10 h wstalam . Bylo ciezko bo bolalo ale nie balam sie isc do kibla i za przeproszeniem wysrac jak inne dziewczyny po nacietym kroczu. Moze przez to ze wiekszosc znajomych ciezko przeszla sn i ja sama noe podolalam z bolu to mam takoe przekonanie. Najgorsze po cc byly opuchniete nogi. Nigdy nie mialam spuchniwtych nog... po cc to byla masakra.

Fajnie, że ktoś mnie popiera :) Wiem, że też liczą się własne doświadczenia. Poza tym wiadomo, że cesarka to nie depilacja bikini, tylko poważna operacja (zabieg?). I wiem, że boli po. Rana może źle się zrastać, zostaje blizna. Ciężko się chodzi. Ale bezbolesna operacja, pewność zdrowia dziecka bez ryzyka niedotlenienia i komplikacji. A przy SN każda z nas ma inny próg bólu, inaczej znosi poród, jedna rodzi z 2 h więc się nie wymęczy, inna zwija sie w bolesnych skurczach 24h i juz inaczej jest wszystko odbierane. Tak samo jedna ma nacięte krocze inna nie. A może popękać szyjka macicy. Kuzynka mojego byłego męża dwukrotnie rodziła we Wrocławiu i dwukrotnie przez SN i dwukrotnie przeżyła traumę. Popękała aż do odbytu. Ma bolesne blizny do dziś a minęło ponad 7 lat. I blizny na psychice. Mogła zapłacić za CC bo kasę ma, ale uparła się, że SN. Teraz żałuje i mówi, że trauma pozostanie jej do końca życia.

A gdzie masz zamiar rodzić? Czy już coś myślałaś?
 
Ostatnia edycja:
Do góry