Wiesz co... Boli mnie oczywiście rwa.

Wcześniej bolalo mnie więzadło ze strony rwy. W nocy jak się przekręcam to tak, biodra mnie bolą ale ogólnie nogi mnie rwą jakby mi rosły, uda łydki

Dla mnie te bóle takie kostno/stawowo/mięśniowe są najbardziej denerwujące bo to wiesz. Turbo zgaga w nocy i nawet przekręcić się ciężko bo no dobra, przekręcę się w końcu ale rozboli mnie +3 miejsca oprócz samego żołądka.

Mam refluks ogólnie, a ciąża mega mi go pogłębiła. W nocy napicie wody (niegazowanej oczywiscie) = ogień. Więc trudno, trzeba spać bez picia bo tylko gorzej.
I to takie wiesz, tańcowanie. Młody w brzuchu też ostatnio uwielbia kłaść się w poprzek czy tam na skos, dupka na dole, głową pod żebra (dosłownie takie dwie kule można wymacać) i kopie mnie nie wiem nawet gdzie ale boleśnie. I jak
@xewee mówi, jeszcze gratis stary chrapie bo przecież jego sen jest zajebisty, jego nic nie boli...