reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy o maluchach. Rady i Porady

reklama
wisienko najlepsza rada na prezenie przez gazy to polozyc mala na plasko, ugiac nozki w kolanach i jak sie napina to docisnac je do brzuszka jednoczesnie rozchylajac delikatkie pupke, wtedy latwiej wychodza gazy i nagromadzona kupka. tak samo masaz brzuszka ktory pokazali mi na noworodkowym gdy mala byla w inkubatorze: chwytasz wyprostowane nozki za kostki i uciskasz delikatnie powyzej pachwin. ja wlasnie robie zawsze ten masaz a pozniej podginanie nozek z uciskaniem i w 99% zawsze wychodza albo gazy albo kupka albo 2 in 1 :-) chyba kwoka pisala o wlozeniu termometru do pupki. tez to stosuje ale jak juz nic nie pomaga a mala sie dalej prezy.
 
termometr do pupy, to nie ja dla mnie to za brutalny sposob:) gimnastyka, masazyk jak najbardziej, no i termoforek lub przylozenie duzej, cieplej, meskiej dloni, nie smiejcie sie faceci maja wyzsza temp ciala niz my, ale to kazda wie
 
Dziewczyny, tak czytam o karmieniu piersią i wydaje mi się, ze strasznie krótko ten mój maluszek ssie :(. Przy piersi jest co 2-3 godziny, ssanie zajmuje mu 8-12 minut. Liczę czas, bo z uwagi na wcześniactwo muszę notować. Czy któraś z Was też karmi krócej niż tę 1 h :)?

Natomiast wagowo przybiera ładnie - 530 g w ciagu 2 tygodni! Mati ma już 2 600 (waga urodzeniowa 2010). Ważymy go co2 dzień, polecam wagę BabyOno! Cena z allegro 17u9 PLN chyba korzystana (ja za swoją wagmę w sklepie płaciłam 250 PLN :wściekła/y:).

Mam też pytanie odnośnie ulewania. Małemu nie odbija się w pozycji półpionowej (na pionową jest za giętki). Kładę go więc na boczku, ale wówczas preawie zawsze ulewa. Pól biedy, gdy delikatnie, ale czasem całkiem sporo mleczka chluśnie. Macie podobny problem? Jak sobie z tym radzić?

Wisieńka, sab simplex, takie niebieskie pudełko z słonikiem? Kiedyś coś takiego przywoziło się z Czech, mnóstow dzieci moich znajomych na tym jechało, podobno dobre. Ja mam zalecone kropelki DELICOL.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki, muszę pomyśleć o podniesieniu łóżeczka. Trochę będzie problem, bo ma kółeczka, ale coś wymyślimy (może pod materacyk coś podożę?).
 
Mondy, ja nie karmie godzinę.. staram się karmić małego z każdej piersi po trochu, karmienie-marzenie wg. Pani od laktacji, to opróżnianie kazdej piersi po 20min, ale radziła aby przystawiać do każdej po 10 min. wówczas nie zostaje się z przepełnioną piersią. Inna sprawa, że ja muszę małego brutalnie budzić bo on przysypia.. Mój mały w 3tygodnie przybrał 1200!

Co do ulewania, skoro nie możesz w pionie trzymać małego, to może lepiej będzie kłaść go na brzuszku Twoim lub partnera. Maluch nie będzie obciażał swojego kręgosłupa, a dodatkowo masuje to jego brzuszek, no i pięknie się odbija - my to praktykujemy po każdym wieczornym karmieniu i jak sie da w ciagu dnia..
sposób corin też jest do wprowadzenia w życie, bo czasem nawet jedno odbicie nie pomaga..u mnie mały potrafi i 3-5 razy odbić a jeśli się nie uda, to i ulać nawet po odbiciu..
Ja małego kładę też czasem na leżaczku (nie bujaku, a leżak firmy TAKO), jest naprawdę super, reguluje się poziom oparcia.. polecałam go w odpowiednim wątku - tam znajdziesz link
 
reklama
mondy u nas jest problem że mimo iż po jedzeniu mały jest noszony , klepany i tak nie odbija . jedyna skuteczna metoda to ta o której wspomniałą konwalianka a mianowicie kładę go sobie na brzuchu . twój mały ślicznie przybiera więc nie ma się co martwic długością karmienia - widac na tą chwilę mu wystrcza. u nas jak mały jest głodny trwa to chwilę -najada się i spi a jak chcę pomiętolic co chwila szula cyca .


co do tych Pań od laktaji , położnych itp. szkoda gadac
dziś dzwonila do mnie koleżanka jest po cc i nie ma wcale pokarmu, nic ani kropli i mały strasznie jej płakał i zero pomocy ...przyszła pani od noworodków i ją opier... czy ona nie czytała prasy o laktacji a ona jej na to ze prawie całą ciąże brałą duzo leków na nadcisnienie i stres i długi pobyt w szpitalu przed porodem a ta stara zawinęła się na pięcie i ją z tym wszytskim zostawiła samą ..... no i nikt nie pomógł, nie powiedziął jak przystawiac... i pewnie całkowicie skończy się na mleku a chciała bardzo karmic
 
Ostatnia edycja:
Do góry