reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
hejoł laseczki!
kBasie raz jeszcze gratki maleńka, ale Cię rozkminiłam szybko ;) Powodzenie i szczerze to zazdroszczę małej różnicy wieku! ja też chciałam szybciej a tak mam równo 4 lata i to już przepaść... nie udało się wcześniej nam , a u Ciebie zanim się obejrzysz dzieciaczki wychowają się obok siebie :))))) Cudownej, bezproblemowej ciąży w zdrówku i dobrym nastroju, bez mdłości, zgag , żylaków ! Oby był to dal Ciebie szczęśliwy i magiczny czas!!!! buziam w brzucholek z maleństwem kruszynką:-)


U nas tatalna zmiana!!! tfu, tfu.... jednak to prawda szcęśliwa mama = szczsliwe dziecko! odkąd wróciłm do pracy Miki jest małym aniołkiem i mogęgo zjęść z tej rozkoszy! wracam do domu stęskniona, on prawie biegnie na czworaka do mamy!- od tygodnia zasuwa po całej chałupie ;) mały Korzeniowski rośnie nam!!! nauczył się pićz butelki moje mleczko a w dodatku zjada na kolacją kaszkę z rozgniecionym bananem! i śpi po 6 -7 godzin bez przerwy! więc i ja inaczej się czuję w dzień! oby tak nam zostało!
Julianna,. olagaga: ja już wymieniłam fotelik, bo mały ściśnięty na maksa był, a w kombinezonie to już w ogóle ścisk, przeskoczył do fotelika c óry , takiego regulowanego prawie do pozycji leżącej się rozkłada i młody jest happy bo widzi wszystko jak panisko:-);-) a Hania dostała już taki dorosły na nasze pasy z odczepianym oparciem...
olagaga: ja też leczędzici homeopatią i raczej już nie wrócę do antybiotyków, no chyba, że sytuacja będzie tragiczna, więc wierzę w magiczną moc kuleczek !!!!
 
Ostatnia edycja:
[FONT=Tahoma, Calibri, Verdana, Geneva, sans-serif]Witam :)
Julianna * - my tak jak Kasiagaw mamy maxi cosi do 13 kg, ale w zimowej kurtce to wydaje się, że fotelik zaczyna być mały ( ale Mała waży tylko 8 kg)ale z tego co wiem to trzeba się w miarę dostosować do tych wymiarów określanych przez producenta, bo najwazniejsze jest bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o wystające nogi to widziałam na YT filmiki z dzieciakami może nawet 5 letnimi, które siedziały z bardzo podkurczonymi nogami w fotelikach zamontowanych tyłem do kierunku jazdy :-o, bo tak najbezpieczniej.
Mi też rehabilitantka pokazała jak podnosić, ale moja mała opiera się temu :p A co do noszenia np. Przodem to neurolog pokazała tak zeby dupka zapadała się pomiędzy dupką a moją ręką i plecki były jakby zgarbione (jak w chuście), a rehabilitantka, żeby sadzać dupkę na rękę a Mała do przodu była odchylona i wyciągała do przodu ręce - i weź zgadnij jak prawidłowo ;) Tak jak piszesz- wszystko powinnyśmy mieć pokazane 7 mies temu. Przy nast. ciąży kupię książki Zawitkowskiego.

Kasiagaw- Dzieki za przyjęcie do grona :) zdrówka życzę i gratuluję tak wyrozumiałej córeczki:-)

Ewula-m dzieki za powitanie :) też myślałam, żeby choć do 6 mies udało mi się karmić piersią, ale teraz chce jeszcze dłużej, bo to bardzo zbliza nas do siebie, a poza tym ten artykuł mnie przekonał http://dziecisawazne.pl/dlaczego-warto-dlugo-karmic-dziecko-piersia/
Gratuluję raczkującego syneczka:-) teraz bedziesz miała zabawę z ganianiem Go po całym domu i wyjmowaniem coraz to nowych rzeczy z rąk i buzi ;-)

_basiek_ to dobrze, że się denerwuje - znaczy, że chce się czegoś więcej i jest zawzięta- końcu przełoży się to na efekt :-)Pewnie gdyby nie było internetu to byśmy nawet nie zauważyły, że coś jest inaczej niż uinnych dzieci ;) Moja Ola jeździ jeszcze w gondoli, bo w spacerówce było tak jak uCiebie, stwierdziłam, ze to wiidocznie jeszcze za wczesniej dla jej kręgosłupa. zresztą jakoś nie widziałam zadowolenia z jeżdzenia w spracerówce na półleżąco, wolałaby na siedząco, a tego na da rady jeszcze.
Opowiadaj o ciąży to zaraz którąś z nas zachęcisz do działania :)

Lazy butterfly - to fajnie, że towarzyska córa Ci rośnie- takim osobom jest łatwiej w życiu :-) Mama jest zawsze fajna, nawet jak nudna, a inne osoby to są fajne, ale tylko przez chwilę, potem i tak mama najlepsza :-) a napiecie to objawiało się tym, że miała "krótką " szyje jak u niemowlaka,nie wyciagała rąk do przodu, góry, czasem dołu jak próbowałam to robić, na brzuszku nie umiała podeprzeć sie nawet na zgiętych łokciach. Ja juz sie w tym nie łapie bo ostatnio rehab powiedziała coś o obniżonym napięciu :/
Ja też dwoje się i troję, żeby Ola nie przewracała się w kółko na brzuchu przy nakładnaniu pieluszki, ale ubieranie i rozbieranie na brzuchu mam już wyćwiczone do perfekcji;)najgorzej jak przewraca się jak ma jeszcze niedokładnie umytą pupę po kupie -już kilka razy prałam narzutę:p Przewijak już dawno odstawiony w kąt. Ogólnie to staram się blokować nogami.

Ewela grzyba - dzieki za powitanie :) moja zapomniała już jakoś o guganiu, jeszcze nie gaworzyła, teraz tylko pięknie śpiewa ;-) Może to glupie, ale troszkę mi ulżyło, że jednak nie wszystkie dzieciaczki na tym forum już siadają, czworakują a nawet stają. Zdrowia życzę :-)

Agata89 - podziwiam, że jesteś w stanie ogarnąć 3 dzieciaczków i zazdroszczę, bo kontakt dzieci z innymi dziećmi jest bezcenny:-) oj jak ja bym chciała, żeby moja miała taką możliwość.


Miłego wieczorku Mamusie :-)[/FONT]
[FONT=Tahoma, Calibri, Verdana, Geneva, sans-serif]
[/FONT]
 
Dzień dobry :-)

Adam udał się na drzemkę to mam chwilę :-)

Basiek, etap zombie :D Co dziwne, ze teraz czasem wstaję częściej niż do noworodka, a czuję się i (tak mi się wydaje) wyglądam lepiej, jak to organizm potrafi się zaadaptować ;-)
A córka potrafi sama już usiąść? Poobserwuj ją może czy np. w leżeniu na plecach skraca prawy boczek, czy się turla przez oba boki. Mój jak miał asymetrie to śpiąc na plecach cały czas obracał głowę na jeną stronę i to właściwie zgłosiłam lekarzowi.

Lazy, myślisz, ze tak szybko przyzwyczaiła się do noszenia?
Synek też próbuje się obracać na przewijaku, pomaga śpiewanie, albo danie do zabawy czegoś co nie jest zabawką i na co dzień nie ma z tym styczności :p

Ewela, mój za to gaworzyć zaczyna dopiero od tygodnia, bo wcześniej to same piski z siebie wydawał i samogłoski. Teraz mu się zdarzy ble ble ble, albo bła bła bła ;-)

Agata89, ja bym chciała, żeby Adam siedział w jednym pokoju :-) Jak mu mówię, żeby został i się bawił to mnie gania po domu, a jak wołam, żeby przyszedł, to idzie w inną stronę :D

Kasiagaw, tapczan nie jest zły, albo łóżko, zawsze możesz usiąść obok i siedząc przewijać, plecy nie powinny ucierpieć.

MumOli, zbliża, choć czasem mam wrażenie że aż za bardzo, bo w porach drzemek to tylko pierś, albo spacer. Jak Adam zostaje z tatusiem, to potrafi wrzeszczeć prawie godzinę nim padnie ze zmęczenia, bo przy piersi chce zasnąć...
Chcesz karmić póki Ola sama się nie odstawi? Jak już pisałam planuję około roku, ale zobaczymy jak wyjdzie :p Krótko po porodzie męcząc się z przystawianiem i karmieniem trwającym minimum pół godziny zastanawiałam się jak ja przetrwam te pół roku, a tu już prawie siedem miesięcy minęło, a karmienie szybko z męki przerodziło się w przyjemność :-)
 
ewula - wydaje mi się, ze tak, bo innego wytłumaczenia nie mam. Jak przez pewien czas siedzieliśmy w domu bez jeżdżenia do dziadków, to Mała super bawiła się sama na podłodze, wystarczyło, tylko ze kontrolnie sprawdzała czy jestem obok. A teraz to cały czas pisk i pisk a na rączkach spokój. U Teściów to tylko przechodziła z rąk do rąk - najśmieszniejsze było, jak Teściowa chciała mi ją zabierać w trakcie karmienia, przewijania, ale jak była kupa to z chęcią oddawała :D Mam nadzieję, że będzie tak jak pisze Maniaa - parę dni i spokój.
Ocho, obudziła się, to się napisałam...
 
Hej, dawno mnie nie bylo :-)

witam nowe mamy :-)

Byla u mnie na tydzien moja mama(wczoraj poleciala). Mlode rozbestwione jak dziadoski bicz :angry: lazy mam ten sam problem i mam nadzieje, ze Henry powroci do naszych dawnych nawykow, bo wczorajsze zakupy to koszmar. W ogole w wozku nie chcial siedziec tylko na raczki :crazy: w domu tez tylko rece do babci wyciagal, a ta sie bardzo cieszyla. Super, tylko ja tu jestem sama, eMek za duzo nie ma kiedy pomoc, bo pracuje na nocki. Chociaz wczoraj usypial Malego :laugh2: 3 razy go do lozeczka odkladal. Ja na lotnisko pojechalam.

Julianna - my w grudniu kupujemy Maxi Cosi Tobi :tak:
lene - czy Ty dziecko wozisz w pozycji pollezacej, czy na siedzaco?
Nasz fotelik niby okej, ale henry jezdzi rozebrany. Dobrze, ze zimy u nas nie ma, bo w kombinezonie/kurtce w zyciu by nie wysiedzial. Zreszta zapocilby sie od placzu ;-)

basiek - gratuluje ciazy :-)

Tak sie zastanawiam jak by wygladalo odstawienie od piersi u nas. Chyba to jest niemozliwe :eek: butelki nie uzywa, z niekapka za bardzo nie umie, za jedzeniem nie przepada, no chyba, ze w raczce trzyma, usypia przy piersi. Ludze sie, ze sam odrzuci :sorry:
 
Lazy, to nie zazdroszczę, a ja narzekałam, ze teście nie szaleją za wnukiem i nie rozczulają się nad nim ;-) Moja mama za to ciągle by go na ręce brała, ale godzina z babcią nic nie zmieni.

Aga_cina, ja tam się nie łudzę, że sam się odstawi. Siostrzeńcy się odstawili jak mieli jeden 7, a drugi 9 miesięcy, ale to były dzieci, które nie wpadały w histerie, jak miały zasypiać bez piersi, piły z butli chętnie chociażby wodę, jedli z chęcią i nie pocieszali się przy piersi. Ale cóż dzieci są różne :p
Co do butli, to od chyba 3 tygodni podaję Adamowi usilnie soczek, obecnie rozcieńczony wodą i od kilku dni załapał. Jak dałam moje mleko to wypił 60 ml, po czym odpychał butlę i musiała być pierś...
 
Ostatnia edycja:
Widzę że nie tylko ja mam problem z noszeniem na rączkach. My prawie co tydzień chodzimy na "niedzielne obiadki":crazy: podczas, których teściowie na zmianę noszą małego - bo on lubi! Potem cały poniedziałek mam przechlapany bo Nikoś nie chce w ogóle siedzieć tylko chodzić ze mną po domu.

lene55 też od antybiotyków staram się trzymać z daleka. Moja najstarsza córka była nimi po prostu faszerowana. Jak miała niecałe 2 miesiące dostała 1 raz i tak do 6 urodzin - do momentu zmiany lekarki. Do tego czasu była 4 razy w szpitalu po 2 tygodnie. Teraz antybiotyki podaje dzieciom tylko w ostateczności jak już nic innego nie działa.

aga_cina ja odstawiłam córkę totalnie bezproblemowo ale ona nigdy nie lubiła "cycka". Ale powiem Ci, że synek za nic nie chciał smoczka uspokajającego i tak go mordowaliśmy, że w końcu polubił. Dawałam mu na śnie i się przyzwyczaił. Teraz sam po niego sięga, więc myślę, że trzeba próbować wciskać butle i tyle.
 
Noszenie na rękach dla małego fajne dla mnie już nie za bardzo:-( ja dziewczyny ewidentnie zabraniam nosić i przekazywać sobie z rąk do rąk młodego jak jesteśmy u rodzinki, z tego względu, że dziecko moment załapie a my później zostajemy same :-(rodzinka buntuje się ale niestety tak trzeba, przecież można się bawić z dzieckiem i nie nosić:-)
 
reklama
Ewula - no taka mialam cicha nadzieje, ze sam przestanie chciec piers ;-) zaczyna troche bardziej interesowac sie jedzeniem, ale efektu 'trzesacych sie uszu' jeszcze nie mielismy.
olagala - wyparzylam smoczek,dzis bede probowala dac w nocy, bo smoka nigdy nie zassal :no:

helena ile Twoje szczescie juz wazy? w srody zawsze moge podjechac na wazenie,ale nie wiem czy mi sie jutro chce
Ufff, bylam na spacerze i bylo tak jak przed przyjazdem babci :-D wiec po mojej mamie zostalo tylko mile wspomnienie i wracamy do codziennosci, choc jak widzi tatusia to raczki wyciaga, ale on zawsze synka chce wyprzytulac. My jak zwykle przewracamy sie po podlodze w ciagu dnia :-p
 
Do góry