reklama
extasy102
młoda mama ale dużo wie:)
No więc tak : Nasz roczny synek spałcały czas z nami w pokoju we własnym łóżeczku.Postanowilismy z mężem że jest na tyle duzy żeby przenieść go do jego własnego pokoju,który właśnie przemalowaliśmy i teraz jest tam ślicznie..Jednak trochę się martwię.Zazwyczaj jak był marudny lub sie przebudził nad ranem trzeba było włączyć mu "Teletubisie" wtedy usypiał.Ale w swoim pokoju nie będzie mógł usypiać przy bajce
Zasypia na ogół o 22.30 a budzi sie ok.7-8 rano.CZy np. jakieś włączone cichutko kołysanki na płycie były by dobre? Co radzicie? POZDRAWIAM

T
tynka
Gość
powiem Ci jak było u nas...My tak do 5 miesiaca spalismy razem z Emilka w naszej sypilani............potem przenieslismy sie z łóżkiem do jej pokoju by przyzwycaila sie do otoczenia no i jakos po kolejnych 3 miesiacach zostala sama ;-) wiadomo, jak sie budzila w nocy to placz ale szybko sie przyzwyczaila ............miala zapalone swiatelko takze czula sie pewniej.....a rano po prostu wstawalam tak jak ona sie obudzila..........a i jeszcze jedno jak mala juz zasnela przysuwalam jej kosz z zabawkami by mogla sie po przebudzeniu czyms zajac
Były ze 3- 4 dni przyzwyczajania ale mysleze w miare szybko to wszytsko poszlo i bezproblemowo trzeba po prostu byc konsekwentnym w tym co sie robi
Moja corka spala od 19-20 do 7 rano plus jedna drzemka ok. 1 h nie piszesz czy Twoj synek sypia w dzien i jak wyglada jego usypianie ...........zasypia sam czy ktos musi przy nim byc?

Moja corka spala od 19-20 do 7 rano plus jedna drzemka ok. 1 h nie piszesz czy Twoj synek sypia w dzien i jak wyglada jego usypianie ...........zasypia sam czy ktos musi przy nim byc?
extasy102
młoda mama ale dużo wie:)
WItaj Tynko
NO więc mój mały sypia w dzień tak 1-2 godzinki popołudniu, taka drzemka wygląda w sumie grzecznie bo mały najpierw marudzi ale potem już w łóżeczku dosłownie "pada" z sił i śpi albo usypia przy bajce.WIEczorem jest troszke gorzej bo albo cały czas marudzi i trzeba go nosić albo poprostu zasypia przy bajce lub butelce.Najgorsze są jego nocne pobudki...mimo ze ma rok potrafi czasami rozkrzyczeć się w nocy bo np. wypadnie mu smoczek
ale to zależy od humoru:-) ALE O TEN SMOCZEK BOIMY SIĘ NAJBARDZIEJ,JEST BARDZO DO NIEGO PRZYZWYCZAJONY I W NOCY MAMY ICH AŻ 5 POD RĘKĄ 


Monika Lecka
zaciekawiona:)
Oj tak, przeniesnie do własnego pokoju to ogromne problem u nas też był.
reklama
hmmm...wiem co to znaczy jak czasami wypadnie smoczek w nocy. Moja prawie 4-ro miesięczna córcia też kocha "mocia". Za kilka dni planujemy przenieść ją wraz z łózeczkiem do swojego pokoiku. Mała w sumie przesypia spokojnie całą noc, ale nieraz coś jej się odwidzi i przebudza się, bo chce smoczka i tak się obawiam czy będę ją od razu słyszała jak zacznie płakać, żeby szybko dać smoczka. Mam nadzieję, że wszystko sprawnie przebiegnie czego i Wam życzę :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 33
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 139
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: