Czytałam ostatnio artykuł, że produkty, które są polecane przez Instytut Matki i Dziecka, Instytut Matki Polki, Instytut Żywności i Żywienia(czy jak to się tam nazywa) itd. to tak naprawdę jedna wielka bzdura - instytuty biorą kupę kasy za to, że jakiś producent umieści na swoim produkcie ich znak i tyle. W wodzie Żywiec Zdrój, która jest polecana dla dzieci i niemowląt (i której nawiasem mówiąc sama używam) wykryto więcej bakterii niż w wodzie z kranu. I nigdzie nie jest napisane, ze ta woda nadaje się dla dzieci tylko i wyłącznie po przegotowaniu. Danonki owszem, mają odpowiednią dawkę witaminy D, ale mają zbyt dużo cukru!!! Tak samo polecane dla dzieci parówki "Morlinki" - są zbyt tłuste! I te produkty mogą być spożywane przez dzieci jedynie sporadycznie... Co o tym sądzicie? (przepraszam, że robię jeszcze większe zamieszanie w tym "gąszczu" wątków, które już mamy, ale nie wiedziałam gdzie to wcisnąć...)
niestety muszę się zTobą zgodzić, bo również słyszałam o tym , tylko mało się o tym mówi - ale jeśli chodzi o wodę Żywiec to mnie załamałaś, bo ja też tylko jej uzywam , np. do przygotowania mleka i nigdy jej nie gotuję
Ja podaję małemu wodę Dobrawa i też jej nie gotuję. Ale myślę, że zauważyłybyśmy gdyby maluchom coś sie po nich robiło z brzuszkiem.
tez się wystraszyłam z tą wodą ja daję Żywiec Zdrój-dodaję,jak robię mleczko na szczęście nie zauwazyłam niczego niedobrego
My używamy Dobrawy bez wcześniejszego gotowania. Pracuję w instytucie państwowym, niestety nie w IMiD, ale wiem, że takie "sponsorowanie" za zgodę na umieszczenie na produkcie logo instytutu nie jest u nas dopuszczalne. Ze względu na ochronę interesów samego instytutu. Kto by nam zlecił badania, gdybyśmy promowali oczywiste buble? To samo, myślę, jest z IMiD.
jeśli chodzi o centyfikaty dla wody to mogę Wam coś niecoś o tym powiedzieć. z wód dostępnych na rynku z certyfikatami jedynie woda gerber nadaje sie do podawania bez gotowania. reszta wód ( z certyfikatem Instytutu Matki i Dziecka i innymi jak: Aquarel, Mama i Ja, czy niesławny Żywiec) dlatedo jest polecana dla niemowląt ( ale tylko po przegotowaniu!) gdyz zawiera stosunkowo mało składników mineralnych a maluchy mają jeszcze niedojrzałe nerki i wszelkie wody wysokozmineralizowane po prostu są dla nich szkodliwe. dlatego drogie Mamy niemowląt - kupujcie wody z certyfikatami i przegotowujcie je przed podaniem! ja osobiście również słyszałam dużo złych "bakteriologicznie" opinii o żywcu a z kolei gerber jest dla nas zbyt drogi a mama i ja tylko dostępna w nielicznych marketach. Stosujemy aquarel od długiego czasu i bardzo sobie chwalę ten wybór.pozdrawiam