reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Położna podczas porodu

niczka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Sierpień 2006
Postów
3 182
Interesuje mnie kwestia wlasnej/wynajetej poloznej podczas porodu.
Co polozna robi , w czym moze pomoc i czy jest niezbedna?
Jak wazna jest mozliwosci przyjmowania dowolnej pozycji podczas II fazy porodu.
dzieki za odpowiedz.
 
reklama
jesli masz "wlasna" polozna to masz pewnosc ze bedzie tylko przy Tobie, ze nie wyjdzie do innej pacjentki, ze bedzie sie tylko Toba zajmowala. A dlaczego wazne sa wlasne pozycje? bo Twoje cialo uklada sie tak jest jemu wygodnie a nie poloznej czy lekarzowi. Mozesz znalezc taka pozycje w jakiej jest Ci na najlatwiej i najwygodniej przec. Ale zeby miec taka mozliwosc musisz wybrac taki szpital gdzie jest takie cos stosowane, bo niestety wiele szpitali w Polsce nie pozwala na takie praktyki


Pozdrawiam
 
Zgadzam sie z przedmowczynia.Dokladnie tak jest.Bardzo wiele zalezy od fachowosci i umiejetnosci poloznej.Dlugosc porodu,faza koncowa i final.A przede wszystkim komfort psychiczny przyszlej mamy.Dlatego te najlepsze maja ostre oblezenie :-( Oczywiscie ze i z przypadku mozna trafic na cudowna i profesjonalna polozna ale ja wolalam nie ryzykowac.
 
Polozna (nie wynajeta, tylko w ogole) doglada rodzace na biezaco. To ona sprawdza rozwarcie, podlacza ktg, obslu****e serduszko malenstwa, zaglada, doglada, pyta i doradza. Jesli masz wynajeta, to jest tylko dla ciebie. I nie zajmie sie nikim innym. U nas w szpitalu nie bylo takiej mozliwosci. Okazalo sie jednak, ze nie bylo zupelnie takiej potrzeby. Tylko ja wtedy rodzilam. Polozne byly i tak chyba ze 3 na dyzurze. Mialam wiec swoja wlasna, ktora zagladala do mnie co pol godzinki. Zrobila lewatywke i nawet masaz tylka, bo za bardzo napinalam miesnie.Gdybym jeszcze raz mogla podjac decyzje o wynajeciu poloznej i miala taka mozliwosc, to bym sie nie zdecydowala. Ona nie jest potrzebna nonstop. Mnie bylo bardziej komfortowo, kiedy zostawalam tylko z mezem i mama. Zawsze w razie potrzeby mozna wezwac. A i tak dogladaja same z siebie.Co do przyjmowania dowolnej pozy to sie nie wypowie. Mnie byla najlepiej, jak lezalam jak kloda ( i w pierwszej i drugiej fazie porodu). Nie sprawialam wiec nikomu klopotu swoimi akrobacjami ;-) Ale wiem, ze wiekszosc tego potrzebuje, aniestety nasza sluzba zdrowia jeszcze nie do konca sie na to zgadza.
 
dzieki za odpowiedz.
A jak beda rodzic 2 czy 3 kobiety na raz to jak ta jedna polozna (dyzurna) obskoczy je wszystkie. Czy moze sie zdarzyc , ze urodze bez poloznej/lekarza?
 
Sloneczko, pisalam, ze na dyzuze jest zawsze kilka poloznych (u nas byly 3). Lekarzy najczesciej 2. # polozne obskocza :-) A sam final (tylko wtedy jest lekarz, jesli wszystko jest ok) trwa tak krotko, ze raczej nie zbiegnie sie wszystkim 3, czy nawet 5 osobom jednoczesnie :-)
 
jesli masz "wlasna" polozna to masz pewnosc ze bedzie tylko przy Tobie, ze nie wyjdzie do innej pacjentki, ze bedzie sie tylko Toba zajmowala. A dlaczego wazne sa wlasne pozycje? bo Twoje cialo uklada sie tak jest jemu wygodnie a nie poloznej czy lekarzowi. Mozesz znalezc taka pozycje w jakiej jest Ci na najlatwiej i najwygodniej przec. Ale zeby miec taka mozliwosc musisz wybrac taki szpital gdzie jest takie cos stosowane, bo niestety wiele szpitali w Polsce nie pozwala na takie praktyki


Pozdrawiam


mam pytanie a propos takiej wynajetej poloznej,jak to w ogole dziala,ze ona moze sobie pozwolic byc tylko przy tobie jak rodzisz? czy ona nie pracuje w szpitalu? a co jak jej dyzur zbiegnie sie w czasie z twoim porodem? placisz jej mimo wszystko i jak ona bedzie w stanie dogladac inne pacjentki jesli ma byc nonstop przy tobie? weznie sobie wolne? a jak bedzie po dyzurze ze swojej stalej pracy ( ktory chyba trwa 12 godzin) to bedzie miala jeszcze energie zeby byc przy tobie i "dac z siebie wszystko"? wydaje mi sie,ze cale to "wynajmowanie" poloznych w Polsce jest tylko kolejna moda.... i placenie extra za cos co sie nalezy z ubezpieczenia... tym powinno sie zajac jakas komisja i za takie praktyki zaczac pozbawiac prawa wykonywania zawodu... bo szpitale panstwowe sa oplacane z podatkow i zaden szanujacy sie lekarz czy polozna nie powinny brac dodatkowych pieniedzy za opieke,a jak chca wiecej zarobic to moga otwierac szpitale prywatne.... to jest moja opinia i nikt nie musi sie z nia zgadzac...

a co do pozycji to nie moge sobie wyobrazic jak jest mozliwe byc tylko w jednej przez caly porod i jak lekarz moze ci zabronic przyjac inna?
 
Ewo, mozna byc przez caly porod w jednej pozycji i moze byc ok :-)Ja caly czas lezalam, bo tak mi bylo najlepiej i nie czulam potrzeby robienia czegokolwiek innego.Pisalam, u nas w szpitalu nie mozna miec wynajetej poloznej. Przynajmniej sprawa jasna :-)
 
reklama
Kira25, zgadzam sie z lezeniem w jednej pozycji,jesli tobie jest tak wygodniej.... jednak moje pytanie, raczej retoryczne, bylo jak lekarz moze zmusic kobiete jesli ona nie moze....
 
Do góry