No formalnie wystarczy że ciąża. Ogólnie nie musisz mieć konkretnej przyczyny żeby być niezdolnym do pracy - wystarczy że ci słabo, masz zawroty głowy, mdłości, wymiotujesz, masz skurcze przy siedzeniu a pracę siedzącą, masz pracę stojącą (przy ciąży od 4-5 m-ca w górę może to spowodować poronienie) milion rzeczy, one nie mają statusu choroby jako takiej a wystarczają do zwolnienia.
Kicia, na L-4 sześć miesięcy, potem wniosek o świadczenie rehabilitacyjne.
Ogólnie lekarze wystawiają jak ciąża jest potwierdzona na USG, głównie dlatego że kontrole z ZUS dotyczą faktu czy jesteś w ciąży, a wynik bad. USG jest dla nich dupochronem. Także jak "dziecko jest za małe" to może być właśnie w/w problem. Nie mniej wtedy powinien dać ci zwolnienie normalne (np z okazji mdłości czy innych słabości) płatne 80% do czasu aż ciążę stwierdzi.