reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród, ból - Wasze opinie

ja wzięłam znieczulenie, niestety było źle wkute i wogóle nie działało. Anestezjolog kazał mi czekać, że może zacznie działać, a tu nic.. dostałam drugą dawkę i znowu nic. Zero jakiegolwiek działania. Powiedziała, że wkuje drugi raz, ale było już za późno.
Ogólnie to mój porodowy ból w skali od 0 do 10 oceniam na 6. I miałam podawaną oxy. Nie mam za bardzo porównania do czegoś boleśniejszego. Ale ogólnie skurcz łydki jest dużoooo gorszy.
Ja drugi raz bym nie brała zzo, bo okazuję się, że ból wcale nie jest straszny. To co innego niż ból patologiczny bo to jest ból fizjologiczny. I wiesz, że on jest po coś.
Czułam parte, wiedziałam kiedy przeć, czułam jak dziecko wychodzi, czułam, że mam nad tym kontrole. To coś niesamowitego.
 
reklama
Mój poród był 3 tyg temu ....nie czułam żadnego bólu szłam na zaplanowane cięcie ..... trwało to 20 min zero bólu po cesarce znieczulenia więc też nie było bólu jedynie 2 dni przy chodzeniu trochę bolało ale to tak może pobolewało bardziej ........na 3 dzień już normalnie szłam .....
 
Dziękuję... Staram się nastawiać pozytywnie, a jak mnie złapie dół, to sobie poczytam Wasze posty, zwłaszcza Supernowej, której specjalnie dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie!
 
Czesc dziewczyny. Rodziłam 4 tygodnie temu. Miałam poród SN i miałam mieć ZZO jednak u mnie tak szybko robilo sie rozwarcie, że nie zdążyli mi podać i nie żałuje. Chciałam Wam powiedzieć ,że poród naprawde nie boli. I faza - wchodzenie główki w kanał fakt troche bolesny, ktg i leżenie na wznak u mnie objawił sie brakiem sił, samo rodzenie naprawde nic a nic nie boli , ja nawet niewiem kiedy córcia wyskoczyła - usłyszałam tylko płacz. Niestety byłam nacinana i szycie bolało niby znieczulali, ale poród to pestka wporównaniu z szyciem. Każdej z Was życzę takiego porodu.
 
ja-zolza cieszę się,że choć trochę pomogłam Ci opanować emocje i niepokój ;-);-);-)
Dodam,że w 100% zgadzam się z sarisą odnośnie braku bólu podczas parcia! Miałam dokładnie tak samo!!! Ja próbowałam do końca urodzić naturalnie-miałam parte,które już wyraźnie czułam (bo znieczulenie zaczęło przechodzić),ale to są tak zajebiste skurcze,że jak się je czuje (że nachodzą) to MIMO WOLI zaczyna się przeć i wtedy ból znika-SERIO!!! A całą swoja uwagę skupia się na parciu właśnie :tak:
 
podpisuje sie pod wami dziewczyny Parte nie bolą wogole. Rodziłam 13 lat temu i doskonale to pamiętam. Bolalo mnie podczas tylko skurczy - teraz bedzie rodzić kolejne dziecko w maju 2011 - tez chce sn. Zobaczymy jak to bedzie.
 
ja też Was troszkę pocieszę. Skurcze gdy dziecko wstawia się w kanał w skali 1-10 - 10:)) u mnie masakra,cały krzyż bolał. gdyby mi ktoś dał do podpisania dokument że nie będzie następnego skurczu w zamian za nerkę podpisałabym bez wahania:))błagałam lekarza o cesarkę a ten ze mnie żartował ale wytrzymałam. Gdy myślałam że to jeszcze sto lat potrwa przyszły parte i ból złagodniał, zrobiło się luźniej, odetchnęłam i już w tej skali daję góra 3. Nacięcia nie było lekkie pęknięcie I stopnia - czyli właściwie zadrapanie:) 3 szwy bezboleśnie założone.
 
reklama
elena krąże na wątku poronienia, pozostałych po prostu nie ogarniam :-) studia i remont mi cały dzien zajmuja ;-) jakby co to tam mnie szukaj ;-)
 
Do góry