reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POROD:)co?gdzie?kiedy?z kim?jak?itd

Ja tez sie nad tym zastanawialam, bo dla nas kobiet pozycja do rodzenia na lezaca jest beznadzijna za to najlepsza dla lekarzy.
I dlatego sie tak przy tym upieraja i nie daja nam innego wyboru.
W szkole rodzenia porusze ten temat i z moim lekarze tez i zobaczymy.
Ale nie wyobrazam sobie lezec!!!!to takie nienaturalne...
 
reklama
pytalam w moim szpitalu i mozna rodzic w DOWOLNEJ pozycji!
dziewczyny, popytajcie w szkolach rodzenia itp, jezeli bedziecie wiedziec jakie pozycje wam odpowiadaja, to bedzie wam latwiej "walczyc" z personelem jakby co!
wszyscy juz dzisiaj wiedza, ze lezenie jest wlasciwie najgorsza pozycja do rodzenia, poprostu chodzi o to zeby bylo jak najwygodniej i najnaturalniej.....nie dajcie sie.
sama nie wiem jak jest najwygodniej, ale na pewno ucza w szkolach rodzenia i tez sie czuje samemu.
w moim szpitalu, pomagaja tez w tym wzgledzie, ale jest w Antwerpii drugi gdzie kaza lezec na lozku porodowym i tyle!!!!
 
Bylam wczoraj na spotkaniu w szpitalu St.Augustinus i bylo nieciekawie, jakies 100osob, puszczali nam filmy i nam cos opowiadali, ogolnie prali nam mozgi, ze znieczulenie zewnatrzoponowe jest najlepszym rozwiazaniem na radzenie sobie z bolem podczas porodu!!!nie chcieli udzielic info na temat ewentualnych powiklan, powiedzieli, ze w dzisiejszych czasach jedna na piec kobiet ma i tak cesarskie ciecie.....ogolnie szpital fabryczka, w ktorym chca sie pacjentki jak najszybciej pozbyc...
zdecydowalam sie wiec na zmiane lekarza, bo moj pracuje wlasnie w tym paskudnym szpitalu.

zapisalam sie tez dzisiaj do szkoly rodzenia......niestety moj maz(chwilowo jeszcze przyszly maz hihi) nie bedzie mogl chodzic za bardzo, tylko czasem sie zwolni. Myslicie , ze to bedzie problem???chyba lepiej chodzic samemu niz wcale, nie?
a na joge nie ma miejsc juz :(
 
Ja jeszcze o tym nie zdecydowałam do końca, ale chyba bede rodzić w szpitalu, który jest najbliżej naszego domku, żeby mężuś mógł jak najdłużej u nas wizytować. Tam jest dobra opieka i w ogóle polożne w porządku..ale skocze do nich na wiosne i przejde się po porodówce w celach inspekcji osobistej
 
Zastanawiam się już i to dosc intensywnie nad miejscem porodu. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat położnej Jeanette ze szpitala na żelaznej w Wawie. Skłaniam sie ostro ku niej tym bardziej ze preferuje ona porody naturalne, moga byc w wodzie a nawet w domu. Jest ponoc najlepsza specjalistka w tej materii. nie mam nieststy zadnych znajomosci a u niej terminy sa juz czesto na rok do przodu pozajmowane. Moze znacie jakas polozna z Zelaznej, albo innego dobrego szpitala. Zalezy mi bardzo na porodzie rodzinnym , pojedynczej sali, mozliwosci imersjii wodnych...no i cichej salce max 2 osobowej po porodzie...Wiecie cos na ten temat?
 
Ja po wczorajszej wizycie wiem, ze jesli nie bedzie zadnych przeciwskazan po konsultacji nerulogicznej przed terminem porodu to moge sie szykowac na porod silami natury a nie cesarke. Czyli musze obstawic i to i to, a to trudne bo juz sie nastawilam na CC
 
Calo ale to chyba w sumie dobrze że gin obstawia siłami natury :) Masz jeszcze dużo czasu żeby się pogodzić i z tą myślą i brać pod uwagę obie wersje :)
 
calo, to raczej lepiej dla ciebie i dla dzidzi, ze moze byc naturalny porod!
zobaczysz, bedzie dobrze:D
a cesarka to tez wcale nie jest lekka sprawa......moze nie cierpi sie podczas porodu,ale gojenie rany to nic fajnego, mialam wyrostek wyciety kiedys i pamietam, ze z boku na bok sie nie moglam przewrocic tak bolalo!
przy kazdym ruchu, przy zasmianiu sie, a niedajboze przy kichnieciu wszystko bolalo i spac nie moglam.
co prawda goi sie w miare szybko.

Nie martw sie, porod naturalny to najlepsze co natura dotad wymyslila, bedzie dobrze :laugh: :laugh: :laugh:
 
Bylismy wczoraj w szkole rodzenia, pokazali nam fajne tablice pogladowe z przedstawieniem rozmieszczenia narzadow wewnetrznych u kobiety w ciazy i musze przyznac, ze szczeka mi opadla jak zobaczylam ile miejsca maja nasze jelita w 20tyg ciazy!!!!wlasciwie, to one w ogole NIE maja miejsca w brzuszku :D
poza tym standardowe info o ciazy, cwiczen jeszcze nie bylo, ale najbardziej nas zdziwila srednia wieku uczestnikow.........ogolnie oprocz nas byla jedna para w wieku 25lat, a reszta powyzej 30, a jedna para powyzej 40. Nic bysmy przeciw nie mieli gdyby sie na nas niektorzy nie patrzyli jak na cos dziwnego.

ale my sie nie przejmujemy i tak my sie tam najbardziej cieszylismy z naszej dzidzi, ha ;D
 
reklama
Bylismy dzisiaj na 1 zajeciach w szkole rodzenia - temat: kiedy zgłosic sie do szpitala? Położna nam wszystko wyjasnila, mamy trzy mozliwosci porodu: rodzinny w boksie porodowym, immersje wodna i na kole porodowym. Ja bym najbardziej chciala gdyby nie bylo przeciwskazan co do epilepsji immersje wodna. Bardzo fajne zajecia nam sie szykuja a tematow jest 12. I oczywiscie zwiedzilismy caly trakt porodowy, nawet jedna kobitka rodzila to nie wchodzilismy dalej do boksow zeby nie zaklocac porodu. Generalnie jestem uspokojona, bo jakos od 2 dni martwie sie czy moj dzidzius urodzi sie zdrowy i placze, a teraz jest lepiej. Wiem, ze to ja mam sie postarac zeby urodzic i nikt za mnie tego nie wykona :) To ja jestem mama a polozna i lekarz to asystenci :laugh:
 
Do góry