reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród po porodzie kleszczowym

xnightfall94

Fanka BB :)
Dołączył(a)
11 Luty 2018
Postów
2 011
Witajcie, chciałam zapytać jak wyglądały wasze porody po porodzie kleszczowym?
moj pierwszy poród się tak zakończył, wspominam to delikatnie mówiąc źle :(
Zastanawiam się, czy kolejnym razem może się tak samo skończyć ? Czy może być lepiej ?
 
reklama
Poród porodowi nierówny. Nie jest powiedziane, że drugi skończy się tak samo. Nie ma co się nastawiać negatywnie. Ja po pierwszym porodzie strasznie popękałam i powiedziałam sobie wtedy, że jak będę mieć jeszcze jedno dziecko to tylko cesarka. Ale trochę czasu juz minęło i już nie myślę o cesarce.
 
Mój lekarz tez mówi ze poród porodowi nierówny i teoretycznie drugi powinien być łatwiejszy, ale nie zawsze. Ja przy pierwszym porodzie mimo nacięcia milam pekniecie 3 stopnia i przez wzgląd na ten stan po pierwszym porodzie teraz mam mieć cc
 
Witajcie, chciałam zapytać jak wyglądały wasze porody po porodzie kleszczowym?
moj pierwszy poród się tak zakończył, wspominam to delikatnie mówiąc źle :(
Zastanawiam się, czy kolejnym razem może się tak samo skończyć ? Czy może być lepiej ?
Moj pierwszy poród odbył się za pomocą kleszczy, mocno popękałam + byłam cięta. Drugi - 5 lat później SN bez nacinania, bez pęknięcia. Miałam jakieś delikatne draśnięcie i jeden szewek który po 3 dniach położna mi wyciągnęła bo tylko mnie uwierał.
Wszystko tez pewnie zależy od tego dlaczego miałaś kleszcze - u mnie syn był zle ułożony (buzia do brzucha), owinięty pępowina i duży (3930g). U ciebie jeśli problemem była np budowa ciała (może jesteś drobniutka) to ja bym już nie ryzykowała.. wolałbym CC.
 
Moj pierwszy poród odbył się za pomocą kleszczy, mocno popękałam + byłam cięta. Drugi - 5 lat później SN bez nacinania, bez pęknięcia. Miałam jakieś delikatne draśnięcie i jeden szewek który po 3 dniach położna mi wyciągnęła bo tylko mnie uwierał.
Wszystko tez pewnie zależy od tego dlaczego miałaś kleszcze - u mnie syn był zle ułożony (buzia do brzucha), owinięty pępowina i duży (3930g). U ciebie jeśli problemem była np budowa ciała (może jesteś drobniutka) to ja bym już nie ryzykowała.. wolałbym CC.
Miałam kleszcze, bo poród już zbyt długo trwał, skurcze zaczęły słabnąć i dodatkowo mały nie szedł prosto , tylko główka krzywo szła pod kątem
 
Do góry