reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród Siłami Natury czy Cesarskie Cięcie - za i przeciw - artykuł...

reklama
miałam idealne warunki na poród SN. skończyło się na CC. gdyby nie CC nie miałabym synka. tak więc czasami los chce inaczej a musi być jeszcze inaczej.

i bardzo często słyszę że rodząc sposobem CC idzie się na łatwiznę. przykre.
 
Stasznie nie lubie jak ktos na sile chce kobietom wmowic ze tylko porod sn to porod. Kurde, bardzo czesto to jedyne wyjscie. Pisanie artkulow o wadach cc... Jest jak dla mnie zupelnie zbyteczne. Nagonka i tyle.

wszystko zalezy od okolicznosci i nie nigdy nie wiadomo co bedzie lepsze. A do tego malo kobiet ma szanse sobie wybrac jak chce rodzic... Wiec po co to czytac? Zeby sie jeszcze bardziej porodu bac?
 
ja przy pierwszym dziecku chcialam nawet zaplacic za cc ciecie balam sie bo mialam 19 lat mialam mierzone te biodra ta specialna miara i byly za waskie mimo to kazali mi urodzic , drugie dziecko rodzilam tez naturalnie a 3 prawdopodobnie jak sie nic nie zmieni bedzie cc i jestem przerazona :-D jak to sie zdanie zmienia :)
 
u mnie też początkowo wszystko zgodnie z planem SN, a ostatecznie CC. Jestem szczęśliwa, bo uratowało to życie dziecku i mnie. Tekst jednej z pielęgniarek:
"Pani nie urodziła, Pani dziecko z brzucha wyjęli" ... ;-)
 
artykuł przedstawia tylko minusy cc, a o sn prawie ani słowa.a wydaje mi się że sn też ma minusy. przede mną drugi poród pierwszy zakończył się cc i podobno teraz mam prawo decydować jaki chce kolejny. jestem ciekawa na co się dziewczyny decydują po pierwszym porodzie.
 
Wlasnie to mnie dziwi ze nie pisze sie o minusach porodu SN, tylko ciagle o minusach CC. Mi pierwsza CC uratowala syna, chociaz porod zaczal sie naturalnie. Teraz bede miec trzecia CC i sie nie boje. Mam duzo znajomych ktore rodzily przez CC i wszystkie zakonczyly sie szczesliwie bez zadnych komplikacji ktore sa opisane w zamieszczonym linku.
 
Mi dzięki sprawnemu cc uratowano córkę. Odkleiło mi się łożysko. Innego wyjścia nie było. I nie czuję się przez to gorsza. Ważne że jest dziecko, całe i zdrowe. Moja bratowa miała 5 cesarek i ma się dobrze.
Natomiast żona kuzyna rodziła sn. Stawiano na naturalność. 16 h rodziła i niestety dziecko zmarło w wyniku niedotlenienia. I to jest dopiero ból... My matki zniesiemy wszystko dla swoich pociech, byle te pociechy były!
 
reklama
ja również nie miałam wyjścia, chociaż bardzo się bałam ... intuicyjnie wyczuwałam że cc nie jest dla mnie, że to wbrew naturze chociaż nigdy wcześniej nie miałam takich myśli, oczywiście że cc ma swoje wady, w końcu jak każda jedna operacja niesie ze sobą ryzyko i myślę że chodzi tu o to, aby cc było ratunkiem dla matki i dziecka a nie ucieczką przed strachem ... nikt mi po porodzie nie mówił że mi "wyjęli dziecko" jak tobie poziomka, ale sama tak własnie to czułam :-) ... stwierdzenie że "urodziłam" synka jakoś nie przechodziło mi przez gardło, wcale nie czułam się przez to gorsza ale czegoś było mi brak, oczywiście cieszyłam się synkiem więc nie zaprzątałam sobie tym głowy i do tej pory staram się o tym nie myśleć, zawsze jednak gdy pojawia się myśl o kolejnym dziecku, to pojawi się też strach, że znów będą komplikacje nadciśnienie, hipotrofia i znów zakończy się cc ... miałam cc i poszło gładko, ale różnie to bywa ... pamiętam że przed podpisaniem zgody na cesarkę, pielęgniarka mi powiedziała, że jeżeli jestem zdecydowana to lepiej żebym tego nie czytała, bo nie podpiszę :tak: każda operacja to nie przelewki dlatego trzeba się konkretnie zastanowić nad tym, czy decydując się na cc myślimy o ratowaniu dziecka czy o własnej wygodzie :-(
 
Do góry