reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród, szpital + torba do szpitala

Angi - my mamy całą szafę u synka pomalowaną farbą magnetyczną i tablicową super sprawa:) było widać na zdjęciu z kocykiem, które wrzuciłam kilka stron temu.

Moja lista do szpitala niby długa, ale to normalnie w torbę sportową mi weszło + siatka z rzeczami tylko na poród, którą potem zabrał mąż.

Monia - ja też będę rodzić na Madalińskiego, to będzie mój trzeci poród tam:)

Myślę o tej kamerce do podglądania dziecka, może sobie taką sprawię:)
 
reklama
Dla Twojego przypomnienia to Ty "płakałaś" że nie chcesz czytać o tragedii innych w rodzinie z poronieniem więc teraz ja Cię informuje że Twoje wpisy są nie na miejscu i uczę tego czego żadna książka nie nauczyła. Dla Twojej informacji nie czuję się jak tępak :-) w niczym nie jesteś lepsza ale racja - głupiemu się ustępuje, więc kończę tę smutną dyskusję z Tobą szkoda mojej klawiatury ;) tylko nie zjedz swojej ze złości :tak:

ja nigdy nikogo nie nazwałam w obraźliwy sposób, a Ty właśnie nazywasz mnie głupkiem, więc to chyba pokazuje kto powinien poczytać o dobrym wychowaniu.
 
Omg dziewczęta poluzujcie warkocze :) Złość piękności szkodzi.

Co do tego wątku to proponuje tu pisać tylko o wyprawkach i zakupach, jeśli chcemy pogadać o szczepieniach to załóżmy nowy wątek. Jeśli chodzi o większe zakupy typu wózki i foteliki to też bym proponowała osobny temat, a tutaj skupić się na akcesoriach typu poduchy, pieluchy, ciuszki itp. Co wy na to?
 
Omg dziewczęta poluzujcie warkocze :) Złość piękności szkodzi.

ja rozumiem, że można kogoś nie lubić, że ktoś może irytować, jak ktoś ma mi coś do zarzucenia, to też chętnie posłucham (chociaż moim zdaniem od tego są PW, a nie posty na forum), ale wyzywanie kogoś od głupków (i wyzywanie w ogóle) jest dla mnie nieakceptowalne.
 
Każda z nas będzie musiała zmodyfikować sobie listę w zależności od szpitala w którym przyjdzie jej rodzic bo w rożnych szpitalach różnych rzeczy wymagają i rożne udostępniają.
Na początek napisze co mi przychodzi do głowy oraz to co pamiętam z mojej przygody na porodówce.
Jak coś mi umknęło, będę edytować i dopisywać

Dokumenty:


  1. dowód osobisty
  2. oryginalna grupa krwi
  3. karta przebiegu ciąży
  4. aktualne badania (mocz, morfologia, cukier)
  5. wymaz z pochwy w 34-36 tyg. ciąży
  6. plan porodu
Rzeczy dla mamusi:


  1. koszulka do porodu
  2. mały ręczniczek, zeby mąz/partner/towarzysz mógł w trakcie porodu obetrzec czoło z potu
  3. oliwka do masażu pleców
  4. gumka/opaska do włosów
  5. pomadka do ust
  6. szlafrok
  7. koszula 3 szt. - rozpinane lub zakładane
  8. pantofle/klapki
  9. skarpetki
  10. przybory toaletowe m.in:
    - płyn do higieny intymnej, ale wg mnie chyba lepsze szare mydło Biały Jeleń bo chyba najlepiej odkaża ranę
    - tamtum rosa
    - szampon, szczoteczka do zębów, pasta, żel pod prysznic, mydło (proponuje kupić sobie w małych opakowaniach, takich próbkach, zajmuja mało miejsca) o innych kosmetykach nie pisze bo każda z nas uzywa róznych rzeczy
  11. - masc do brodawek, np. bepanten, Ziajka
  12. ręczniki 2 szt
  13. ręczniki papierowe
  14. papier toaletowy miękki
  15. chusteczki higieniczne
  16. nakladki na toalete
  17. majtki siatkowe
  18. biustonosze do karmienia
  19. wkładki laktacyjne
  20. pieluchy bella
  21. laktator jak ktos ma to proponuje wziąść, może byc potrzebny zwłaszcza w przypadku gdy dzieciaczek bedzie np. w inkubatorze i nie bedą nam przynosic do karmienia
  22. woda mineralna niegazowana
  23. kubek, sztućce
  24. coś do czytania
  25. telefon+ładowarka
Rzeczy dziecka:
  1. rożek,
  2. pieluchy tetrowe
  3. śpiochy, kaftaniki, koszulki, body po 3-4 szt. (zawsze może ktoś dowieść)
  4. skarpetki, rękawiczki, czapeczki
  5. paczka pampersów newborn.
  6. chusteczki nawilżone,
  7. maść przeciw odparzeniom np. sudocrem, linomag
  8. podkłady do przewijania
  9. nozyczki do paznokci dla dziecka
Poza tym:
  1. aparat fotograficzny
No i maz/partner proponuje żeby zabrał sobie cos do jedzenia bo jak przyjdzie nam rodzic w nocy i pojawienie sie na swiecie naszego maleństwa będzie sie przedłużac to może nam biedak paść z głodu
wsQoQJBSAwgMtHLCkA02ykMMDE7jgBgO1MFCACxM8MIAABzigjA0JQCAAC1kMoMEDlEwQwgTGPKDBACwIAEECNizTwxQdlIQAHT4cZUoDEfiwCAIAdDBFDwzJQAMyoIYqqqg0yCBQQAA7


W niektórym szpitalu - jak choćby w moim nie brałam nic dla dziecka oprócz pieluch i chusteczek i ubranko na wyjście.
Sprawdźcie w szpitalu swoim
 
Ostatnia edycja:
Mój poród
Nic nie wskazywało, że tak szybko coś się rozwinie. Dzień wcześniej w piątek 27-go byłam na ostatniej wizycie u gina i miałam we wtorek się zgłosić do szpitala na ostatnie usg, badanie i ktg. Po wizycie zrobiliśmy runde po sklepach, do pracy L-4 i różne sprawy pozałatwiać.
Trochę się nałaziłam ale było ok. W nocy ok. 2 obudziłam się i wydawało mi się że koleżanka mi opisuje swój poród i ja to przeżywam, zaczęłam się śmiać – jak można wyczuć tak skurcze przez sen i poszłam spać. Po 20 min obudziłam się i poczułam – skurcz! I tak co kilka nascie minut to samo, potem coraz częstsze. Ok. 5 obudziłam męża, skurcze co 10 - 8 minut i mówie ze to chyba falstart i jak pójde do wanny to mi przejdzie. W wannie nie przeszło tylko się nasiliło. Jak wyłaziłam z niej mówie do Marcina że mi pociekło po udach a on, że spokojnie mnie wytrze a ja że mi wody pociekły. Zaczęliśmy się powoli zbierać miałam podpaskę, bo się wody sączyły cały czas- ale wg mnie mało ich było.
Pojechaliśmy na ip, położna mówi, że my dzis rodzić będziemy
Po wypisaniu papierków ok. 8 poszłam na porodówke. Położne odesłały męża do domu bo lekarz przyszedł zbadał i powiedział, że 1 cm rozwarcia i to będzie wieczorny poród!!! A mnie napiepszały skurcze od krzyża że hej!
Po 15 min przyszedł mój lekarz (ordynator) i zaskoczony że co ja tu robie miałam we wtorek na badania przyjechać
llgoy2KCT4lZLxRsKAqn03DLOD6B2UaHyMmxrSo1kKYCRImjkGBCCxOvhA42gj00QZHiGZ2un0MpASJlo9UtGTz9bGz58 gQ398REsGGiKo0cgQrUHAGW9VjAm5IlpgHgFCBDxj4jkgADs=
sprawdził co i jak i poszedł. Ja wyszłam na korytarz spotkałam się z koleżanką.
Po jakimś czasie mój gin wychodził do domu i powiedział na obchodne, żebym dużo piła wody bo traci się dużo wody podczas porodu i życzył mi powodzenia, nie minęło kilka sekund za ginem idzie położna i mówi ze ma dla mnie kroplówke zleconą (z oxy).
Po 9 dostałam oxy i o 10 miałam mieć badania na gbs-a zrobione a tu o 10 rozwarcie na 7 cm!!! Za pół godz dzwonie po męża, ze na spokojnie ma się zbierać i przyjechać. Skurczybyki takie że zwijałam się na kolanach przy tym łóżku. Położna super o wszystko pytała a ja na wszystko się zgadzałam. Ona podać pani znieczulenie – ja tak, ona ogolić panią (nie zdążyłam w domu, bo nie myślałam że to będzie już)- ja tak, zrobić lewatywe – ja tak ogólnie stwierdziła że jestem bardzo zgodną pacjentką.
Potem było mi lżej ale nie bardzo pamiętam co się działo miedzy skurczami, bo spałam.
Jak mąż przyszedł to słyszałam hasło: „dlaczego Pan nie wszedł zaraz przegapi pan poród własnego dziecka” Marcin przyjechał o 11.50. Podszedł do mnie zaczął masować po plecach i mówi”boli co”, a ja na to”w kur wy boli”
llgoy2KCT4lZLxRsKAqn03DLOD6B2UaHyMmxrSo1kKYCRImjkGBCCxOvhA42gj00QZHiGZ2un0MpASJlo9UtGTz9bGz58 gQ398REsGGiKo0cgQrUHAGW9VjAm5IlpgHgFCBDxj4jkgADs=

Położna mówi może pani iść pod prysznic, a ja że nie bo chce mi się kupe (nie wiedziałam że to są już parte) a ona no to rodzimy
Po 3 partych Mateuszek był na świecie – 3570 g i 54 cm 9 pkt
Od razu położyli mi go na brzuchu i już nie pamiętałam o bólu wcale
Potem położna zabrała go do zmierzenia i zważenia w między czasie urodziłam łożysko i lekarz mnie poszył.
Mnie przewieźli na sale poporodową i za kilka chwil przynieśli mi skarba na pierwsze karmienie. Po dwóch godzinach zabrali małego na dogrzewanie, bo urodził się przed terminem a mnie na sale. Niedługo po porodzie poszłam pod prysznic i potem po mojego skarba największego.
Szczerze myślałam że będzie gorzej, spodziewałam się wielogodzinnego porodu i pozytywnie się zaskoczyłam. Dodam jeszcze że mój lekarz na obchodzie w poniedziałek powiedział: ”Niech się pani cieszy ze urodziła pani wcześniej bo w terminie byłoby grubo ponad 4 kg”
 
kati no i się kurna popłakałam :) Nie mogę oglądać i czytać o porodach bo siedzę jak wariatka i ryczę przed monitorem :)

Co do listy, to teraz jest Ewuś więc zakładam, że RMUA nie trzeba.
 
reklama
Thriade fakt zapomniałam - rodziłam prawie 4 lata temu - już poprawiam ;-)
Wiesz co spisałam to jakiś miesiąc po porodzie i mam w pliku i wydrukowane w "skrzyneczce" Mateusza, myślę że miło będzie czytać to za 20 lat... taka pamiątka bo szczegóły sie zapomina...
 
Do góry