reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

poród

reklama
No nie da się oszukać, że nie boli, ale to w dużej mierze zależy od Twojego progu bólu... no i też jak długo poród trwa, bo czasem po prostu przy długim porodzie macica jest już tak "zmęczona", że nawet niewielki skurcz jest mocno odczuwalny :) jak się boisz, to może zdecyduj się na znieczulenie, ja rodziłam 2 razy bez i dało radę :)
 
Madzia nie ma co ufać naturze, poród boli jak cholera, nie da sie tego bólu opisać. Wszystko zależy też od tego jak długo trwa. Ja rodziłam 21 godzin- miałam znieczulenie zewnątrzoponowe, bez niego nie dałabym rady. Po co sie męczyć, to żadna "cudowna sprawa" rodzić naturalnie. Mi lekarka powiedziała, że facet beczy przy wyrywaniu zęba, a od kobiet oczekuje się żeby cierpiały , w imię czego???? Kocham mojego synka najmocniej na świecie, czy kochałabym go bardziej gdybym rodząc go traciła z bólu świadomość??? Nie! A tak, mam piękne wspomnienia! Pamiętaj, że masz prawo do Zzo. Pozdrawiam
 
Ja mam troje dzieci, wszystkie "urodzone naturalnie" i- niestety, wszystkie trzy porody dłuuuugie jak wieczność i bolesne...:no:.
Przy pierwszej dwójce to o z.z.o. mogłam tylko "pomarzyć"- w tamtych czasch nikt sobie głowy takimi "fanaberiami" nie zawracał.
Przy trzecim dziecku miałam nadzieję, że pójdzie łatwiej ...A, gdzie tam!
Proś o znieczulenie , nie ma co się męczyć.
Ja po prawie dobę trwającym porodzie byłam tak wykończona, że szkoda gadać...A, że zatrzymali nas w szpitalu na tydzień, bo córeczka coś "złapała", to jedynym moim marzeniem przez ten cały czas było "WYSPAĆ SIĘ WRESZCIE"- bo, oczywiście, trzeba było samemu opiekować się dzieckiem od początku...A Tata przecież też nie mógł przesiadywać bez przerwy u mnie, bo były jeszcze dwie inne Dziewczyny w pokoju i niekoniecznie życzyły sobie towarzystwa obcego faceta non-stop....
Ja tam nie straszę- to JEST do przezycia . Ale...po co się męczyć :)

Dodam tylko, że BYŁAM nastawiona pozytywnie, czytałam, trenowałam oddechy itp...ale ...niewiele to pomogło ...
 
Ostatnia edycja:
Trzy porody naturalne bez znieczulenia. Każdy inny. Od 20h do 3,5h :-) Żyję, traumy nie mam, wspominam pozytywnie. Jedyne czego się bałam, to że skończy się na cc :p
U mnie w przetrwaniu pomogły - rzetelna wiedza i pozytywne nastawienie. Wiedząc czego mogę się spodziewać, co jest potrzebne, naturalne, dlaczego dzieje się tak a nie inaczej, jaki jest mechanizm porodu, jakie procedury medyczne są konieczne i kiedy a jakie zbędne - było mi łatwiej, nie byłam wystraszoną owieczką, która nie wie co się dzieje.

Będzie dobrze! Dasz radę, niedługo będziesz tulić maleństwo :-)

Ps, niektóre kobiety mają szczęście rodzić prawie bezboleśnie, jak pewna nasza styczniówka :-D
 
Ostatnia edycja:
Poród SN długi i bolesny, bez zzo nie dałabym rady. Skurcze takie, że mdlałam a rozwarcie 2. Długo dochodziłam do siebie po. Nacięcie bolało jak cholera, siedzieć nie mogłam. Doszłam do siebie po 4 miesiącach. Drugi poród - cc. Bezbolesny i szybki. Tylko dwa dni po to jakaś masakra była. Ale teraz 2 tygodnie po śmigam jak ta lala i blizny już prawie nie widać.

Jak trzecie to tylko cc :)
 
reklama
no tak, ukryć się tego nie da, że boli jak...nie powiem głośno co :) ale teraz boisz się porodu, bo do niego jeszcze prawie 3 m-ce, a pod koniec ciąży, będziesz mieć tak dość, będzie Ci cięzko, niewygodnie, spać sie nie da, butów zawiązać się nie da i to wszystko po to, żebyś przestała sie porodu bać a zaczęła wręcz o nim marzyć:-) genialnie to natura wymyśliła :D
 
Do góry