reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie/ciąża pozamaciczna

@niematkawariatka mogła to być też ciąża biochemiczna jeśli dostałaś po tym normalnego krwawienia. I mega dziwne, że test ciążowy Ci wyszedł pozytywny przy bhcg z krwi 3, bo niby one mają czułość największą od 10. No ale różne cuda wychodzą z tymi testami. Mi pozytywny test sikany wyszedł przy bhcg z krwi 30, ale kreska była mega blada i zanim nie zrobiłam domowego testu ciążowego z krwi to trochę nie dowierzałam, że to był pozytyw. Robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki.
 
reklama
@niematkawariatka mogła to być też ciąża biochemiczna jeśli dostałaś po tym normalnego krwawienia. I mega dziwne, że test ciążowy Ci wyszedł pozytywny przy bhcg z krwi 3, bo niby one mają czułość największą od 10. No ale różne cuda wychodzą z tymi testami. Mi pozytywny test sikany wyszedł przy bhcg z krwi 30, ale kreska była mega blada i zanim nie zrobiłam domowego testu ciążowego z krwi to trochę nie dowierzałam, że to był pozytyw. Robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki.
ja też jestem w szoku, zwłaszcza, że kreska była całkiem wyraźna, nie pozostawiała cienia wątpliwości. mam nadzieję, że to "tylko Biochem"... choć zaczynam wątpić, że mogę zajść w zdrową ciążę.
 
@niematkawariatka monitoruj w każdym razie swoją sytuację. Po skończeniu krwawienia zrób jeszcze jeden test z moczu i jeśli będzie pozytywny to koniecznie idź na betę i do lekarza. Mi po pierwszej cp mówili, że one się zdarzają i nie ma się czym przejmować i że nikłe prawdopodobieństwo, że następna będzie również cp, ponadto twierdzili, że przebyta operacja na przydatkach (endometrioza guza na jajniku - laparaskopia), nie ma żadnego znaczenia, a jednak przytrafiły mi się 2 ciąże pozamaciczne z rzędu i to w niedalekiej odległości i dopiero drożność jajowodów pomogła. A jajowody podczas badania były drożne podobno :D Po drugiej cp lekarze zmienili zdanie i stwierdzili, że winna była najprawdopodobniej operacja i sama przebyta endometrioza. Niestety do swojego cudownego lekarza, który teraz mnie prowadzi trafiłam już w drugiej ciąży, a może gdybym trafiła miesiąc wcześniej to byłabym wcześniej po hsg i do drugiej cp już by nie doszło.
 
@niematkawariatka monitoruj w każdym razie swoją sytuację. Po skończeniu krwawienia zrób jeszcze jeden test z moczu i jeśli będzie pozytywny to koniecznie idź na betę i do lekarza. Mi po pierwszej cp mówili, że one się zdarzają i nie ma się czym przejmować i że nikłe prawdopodobieństwo, że następna będzie również cp, ponadto twierdzili, że przebyta operacja na przydatkach (endometrioza guza na jajniku - laparaskopia), nie ma żadnego znaczenia, a jednak przytrafiły mi się 2 ciąże pozamaciczne z rzędu i to w niedalekiej odległości i dopiero drożność jajowodów pomogła. A jajowody podczas badania były drożne podobno :D Po drugiej cp lekarze zmienili zdanie i stwierdzili, że winna była najprawdopodobniej operacja i sama przebyta endometrioza. Niestety do swojego cudownego lekarza, który teraz mnie prowadzi trafiłam już w drugiej ciąży, a może gdybym trafiła miesiąc wcześniej to byłabym wcześniej po hsg i do drugiej cp już by nie doszło.
grunt, że teraz jest dobrze :* przykro mi, że musiałaś to przejść.
u mnie jest jeden jajowód niedrożny.
 
@niematkawariatka jak chcesz to odezwij się do mnie na priv, bo ja też już wątpiłam czy mi się kiedykolwiek uda, do tego jeszcze doszło io i mikrogruczolak na przysadce (hiperprolaktynemia), ale okazało się, że dobry lekarz, kilka miesięcy i hsg i bardzo rozsądna suplementacja i dodatkowe leki i się da. Jestem już po pierwszych wynikach w ciąży i są świetne. Glukoza w normie, tsh super także naprawdę się da tylko trzeba cierpliwości i dobrego lekarza (mój to gin-endo).
 
ja też jestem w szoku, zwłaszcza, że kreska była całkiem wyraźna, nie pozostawiała cienia wątpliwości. mam nadzieję, że to "tylko Biochem"... choć zaczynam wątpić, że mogę zajść w zdrową ciążę.
Nawet tak nie mysl że ci się nie uda. Przeżyłam 6 poronień I to nie wiadomo dlaczego ostatnie w styczniu tego roku a teraz jestem w 20 tyg ciazy. Nie trać nadziei.
 
Nawet tak nie mysl że ci się nie uda. Przeżyłam 6 poronień I to nie wiadomo dlaczego ostatnie w styczniu tego roku a teraz jestem w 20 tyg ciazy. Nie trać nadziei.
Bardzo współczuje. A jednocześnie ogromnie się cieszę ze teraz jest wszystko dobrze! Dużo zdrówka dla Ciebie i malucha ❤️ dziękuje za słowa otuchy
 
Dziewczyny, wybaczcie mi z góry, ze pisze to tutaj, ale zaraz oszaleje...
We wtorek 13.10 dowiedziałam się, ze moje dziecko nie żyje (17t5d) nie mogłam w to uwierzyć i na drugi dzień pojechałam do swojego lekarza, niestety diagnoza potwierdziła się... Płacz, lament, obwinianie się ogólna rozpacz.
Dostałam skierowanie do szpitala i w piątek 15.10 zgłosiłam się na izbę przyjęć.
Standardowo usg, badania krwi i podanie pierwszej dawki tabletek dopochwowo.
Leżę już 3 dzień i łącznie podali mi 4 sztuki cytotecu... Nic się ze mną nie dzieje, zero krwawień, zero skurczy...
Odchodzę od zmysłów ile to jeszcze może potrwać, bo moja psychika już wysiadła...
 
Dziewczyny, wybaczcie mi z góry, ze pisze to tutaj, ale zaraz oszaleje...
We wtorek 13.10 dowiedziałam się, ze moje dziecko nie żyje (17t5d) nie mogłam w to uwierzyć i na drugi dzień pojechałam do swojego lekarza, niestety diagnoza potwierdziła się... Płacz, lament, obwinianie się ogólna rozpacz.
Dostałam skierowanie do szpitala i w piątek 15.10 zgłosiłam się na izbę przyjęć.
Standardowo usg, badania krwi i podanie pierwszej dawki tabletek dopochwowo.
Leżę już 3 dzień i łącznie podali mi 4 sztuki cytotecu... Nic się ze mną nie dzieje, zero krwawień, zero skurczy...
Odchodzę od zmysłów ile to jeszcze może potrwać, bo moja psychika już wysiadła...
Co za tragedia, strasznie mi przykro i tulę mocno 🥺 Nie potrafię pomóc, ale mam nadzieję, że ktoś się merytorycznie wypowie i Ci pomoże. Dużo siły i zdrowia dla Ciebie 🥺
 
reklama
Do góry