Karolina1987W
Fanka BB :)
Czesc Wszystkim
Nigdy nie sadzilam, ze zaloze taki watek i ze wogole znajde sie w takiej sytuacji. Stracilam moja Fasolke w 11tc, bylam zalamana, mysle o niej i bede pewnie do konca zycia. Bo to byla moja malutka kruszynka
Czasu nie cofne, nie uratuje jej a zyc trzeba dalej. W poniedzialek wracam do pracy,staram sie byc twarda chociaz to wszystko jest takie swieze.
Bede starala sie o kolejna ciaze i mam nadzieje, ze bedzie wszystko wporzadku Jak wy sobie poradzilyscie ze strata maluszka?
Nigdy nie sadzilam, ze zaloze taki watek i ze wogole znajde sie w takiej sytuacji. Stracilam moja Fasolke w 11tc, bylam zalamana, mysle o niej i bede pewnie do konca zycia. Bo to byla moja malutka kruszynka
Czasu nie cofne, nie uratuje jej a zyc trzeba dalej. W poniedzialek wracam do pracy,staram sie byc twarda chociaz to wszystko jest takie swieze.
Bede starala sie o kolejna ciaze i mam nadzieje, ze bedzie wszystko wporzadku Jak wy sobie poradzilyscie ze strata maluszka?