reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienie i kiedy starania ...

Mój też z września. Miał być październikowy, więc na tamtym wątku spędziłam całą ciążę.
U mnie nadal cisza, tzn. brak miesiączki. Wczoraj minęło 6tyg. od poronienia. Dla świętego spokoju w środę powtórzę betę, ale obawiam się, że to głębszy problem z hormonami.
Nie denerwuj się ja za pierwszym razem dostałam miesiączkę po 6 tygodniach i kilku dniach. Może na dniach dostaniesz. Organizm różnie się regeneruje. Ja bym poczekała jeszcze do 7 tygodnia. Ja dzwoniłam dziś do lekarza powiedział że jest na dyżurze to zerknij czy sa wyniki i oddzwoni...ale nie dzwoni...powiedział że może nie być wszystkich wyników jeszcze...Eh
 
reklama
Dzięki Joasiu, dobrze wiedzieć że tak długo może to trwać.
Mój organizm tak dostał w tyłek tym poronieniem, że zaraziłam się jelitówką od córy koleżanki. Rano miałam mdłości i bolał mnie brzuch, a po południu już doszła gorączką, dreszcze i mega biegunka. Obym w ciąży nie była właśnie teraz...
 
Jest okres 46dni po poronieniu :eek: Masakra jakaś. Chociaż nie wiem czy to trzydniowe plamienie od 17dc nie było już miesiączką, a ginka zasugerował się małym endometrium i stwierdziła, że okres raczej to nie jest.
Mogę więc wreszcie zrobić zlecone badania. Wypisane mam FSH, LH, prolaktyne i estrogeny. Powinnam zrobić jeszcze jakieś badanie?
 
Czesc kobietki! W grudniu 2018 stracilam ciążę w 8 tygodniu - poronienie zatrzymane, bez zadnych objawow ze strony organizmu, ze cos jest nie tak. 13 grudnia mialam zabieg lyzeczkowania. Dokladnie 28 dnia od daty lyzeczkowania dostalam pierwsza miesiączke i do dzisiaj cykle regularnie tak, jak w zegarku (co 28 dni od 12 lat). W ostatnim cyklu zaczelismy starania o nastepna dzidze, jednak czuje ze bezskutecznie. Chciałbym sie Was podpytac, po jakim czasie od poronienia zaszlyscie w kolejna ciaze? Dodam ze o pierwsza ciaze staralismy sie 6 miesiecy, moj mąż pracuje za granica, a ja jak ta wariatka wyliczam dni płodne i tylko wtedy bilety na powrót zamawiam.

Z góry dziekuje za odpowiedzi.
 
Madlein ja miałam robionych dużo badań jeszcze czekam na wyniki. M.in. na zespół antyfosfolipidowy. Obecnie jeszcze lekarz kazał zrobić antykoagulant tocznia i perzeciwciala przeciwłożyskowe. Jutro idę do innego gina profilaktycznie zobaczyć co on by jeszcze wymyślił. Teraz nie pozwolę sobie na przypadek...zanim zacznę się starać muszę zrobić wszystkie możliwe badania. Póki co mam cipronex w zwiazku z ta bakterią w szyjce...sugeruję zrobić parwowirusa b19 igm i igg...tego się nie zleca ale dobrze zrobić moim zdaniem...

Pietruszka29 nam po pierwszym łyżeczkowaniu udało się w 6 cyklu a teraz narazie chyba sobie daruję i poczekam do następnej wiosny...czuje się zmęczona psychicznie i fizycznie a poza tym muszę trochę popracować bo w tamtym roku byłam cały czas albo w ciąży albo po ciąży i w związku z tym byłam prawie pół roku w sumie ba zwolnieniu. Może idź to gina na oznaczenie owulacji
 
Owulacje mam dokladnie 13,14 dnia cyklu. Nie wiem, na ile testy owu są wiarygodne, ale zawsze w tych samych dnia na nią wskazują. Nie wiem co mam zrobic, za bardzo chyba to przezylam i wątpię, czy sie kiedylkowiek pozbieram.
 
Owulacje mam dokladnie 13,14 dnia cyklu. Nie wiem, na ile testy owu są wiarygodne, ale zawsze w tych samych dnia na nią wskazują. Nie wiem co mam zrobic, za bardzo chyba to przezylam i wątpię, czy sie kiedylkowiek pozbieram.
Pozbierasz się zobaczysz...mnie było chyba łatwiej bo mam w domu syna ale czasami jeszcze wieczorem popłakuje...A jak patrzę na kobiety z brzuchami albo małymi dziećmi to jest mi zwyczajnie przykro bo odliczam sobie ile miałby właśnie Tymek albo Wojtuś. A na domiar tego w pracy jedna dziewczyna zaszła w ciążę wtedy kiedy ja z Rynkiem niedługo wraca po macierzyńskim a druga ma termin na dokładnie ten sam dzień co ja z Wojtkiem...
u mnie testy owulacyjne różnych producentów nie pokazywały owulacji. A na usg był pęcherzyk.
 
Jest okres 46dni po poronieniu :eek: Masakra jakaś. Chociaż nie wiem czy to trzydniowe plamienie od 17dc nie było już miesiączką, a ginka zasugerował się małym endometrium i stwierdziła, że okres raczej to nie jest.
Mogę więc wreszcie zrobić zlecone badania. Wypisane mam FSH, LH, prolaktyne i estrogeny. Powinnam zrobić jeszcze jakieś badanie?
Jeszcze przyszło mi do głowy że powinnaś może zrobić wymazy z szyjki macicy.
 
Czesc,nie wiem zabardzo czy to forum jest bardzo aktywne,moze jakis link do innego?w kazdym razie dzis sie dowiedzialam ze serce juz nie bije:(ciaza sie nie rozwinela,duza roznica w terminach okresu z usg.pojechalam do szpitala bo
zauwazylam rano male brazowe plamki.jestem zalamana,bardzo boje sie poronienia,tych boli i krwi oraz ze sie skonczy na zabiegu.
 
reklama
Cześć Loli, w którym tygodniu zatrzymała się ciąża? Jeśli zaczęłaśledzisz plamić jest szansa, że sama się oczyścisz.
 
Do góry