reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pory posiłków

Dołączył(a)
18 Listopad 2020
Postów
1
Witam :)
Pardzo proszę o poradę, mój 16 miesięczny syn je dużo i je wszystko. Staram się urozmaicać mu dietę i myślę, że jest w miarę ok, problem stanowią natomiast pory posiłków. Od ok. 2 tygodni z dnia na dzień zmieniły mu się pory spania/wstawania przez co i posiłki się przesunęły. Wygląda to następująco:

7:30-8:00 Pobudka, poranna toaleta
8:00-8:30 Śniadanie, 160 ml mleka modyfikowanego, niestety z butelki. (Wodę pije z kubka za slomka i wciąż trenujemy kubek otwarty lecz mleko nie przejdzie...)
Ok 30g chleba z ogorkiem/pokidorem/serem zoltym/serkiem bialym/ogórkiem konserwowym itp.
Zjada, choć pod koniec zaczyna się bawić.
11:00 Owoce świeże
12:30-13:00 do 15:00-15:30 Drzemka
Zaraz po przebudzeniu daje obiad, ponieważ już późno, jeszcze nie dawno jadl ok 14:00
17:00 Zawsze dostawal przekąskę(rogalik, precel, naleśnik, jogurt naturalny, bułeczka maślana itp), teraz różnie to bywa, skoro obiad je tak późno. Czasem biorę go na spacer i daje "przegryzkę"
19:00 Kolacja, kaszka na mleku
19:30-20:00 Spi.

Wydaje mi się, że w pierwszej połowie dnia jest mniej, a po drzemce za dużo. Powinnam podawać obiad przed drzemka? A może sniadanie rozdzielić, mleko godzinkę później chlebek?
A może jeszcze inaczej?
Dodam, że zależy mi na wspólnych posiłkach, ale jego pierwsze sniadanie jest dla nas za wczesnie, a drugie z późno.

Pozdrawiam i dziękuję za każdą poradę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mój syn także ma 16 miesięcy.
Od kiedy chodzi do żłobka dzień wygląda tak- śniadanie ok 7 (Potem koło 9 drugie śniadanie w żłobku). Jak nie idzie wcześnie do żłoba to ok 8:30 jemy. Zazwyczaj są to płatki z jogurtem albo kanapeczki (jajko, serek, wędlina, rybka). W żłobku ok 11 je już zupę, a jeśli domu, przez spaniem zjada jakiegoś krakersa, musy albo owoce.
Po spaniu drugie danie w żłobku, w domu zupka, chwilę zabawy i drugie danie (co mi się zrobi- potrawki, ziemniaczki z mieskiem, wegańskie krokiety, czasem sloik). No i potem albo omijam podwieczorek (względnie kawałek jakiegoś owoce przegryzie) i kolacja (kanapki, serek homo, nalesniki).
Nie ma w naszej diecie mleka modyfikowanego, a od piersi odstawiłam. No i synek zdecydowanie woli gryźć niż jeść papki, więc kaszki poszły w odstawkę.

Myślę,że możesz spróbować dawać część obiadu (jeśli je dwa dania) przed spaniem, potem będzie więcej czasu.
Ale moim zdaniem nie jest zle i tak, jak robisz.
 
Do góry